Jak dla mnie TO jest punkowy film. Obsada amatorska, jakby wzięli punków z ulicy. A ponoć tak
było. Dzięki temu robi się całkiem autentycznie. Dziwna jest reszta obsady - jacyś ludzie od
epizodów w filmach z przed dwóch dekad- WTF? Corman, przedstawiciel pół popowego punka w
kinie producentem. Camp czuć tam,...