PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=179}

Szeregowiec Ryan

Saving Private Ryan
8,1 651 415
ocen
8,1 10 1 651415
7,8 40
ocen krytyków
Szeregowiec Ryan
powrót do forum filmu Szeregowiec Ryan

Kiedy mówię złego może przesadzam, bo nie jest to najgorszy film w historii świata, ale zdecydowanie nie jest to taki wielki film jak ludzie o nim mówią.
Patos, ukryty ale jednak wylewa się w różnych scenach postawach żołnierzy a końcowa obrona jest ostatnim kamyczkiem.
Drobne nielogiczności i dziwne rzeczy których jest pełno.
-Bunkier ma otwarte drzwi(to samo właz czołgu) żeby można wrzucić granat.
-Wizjer kierowcy tygrysa jest otwarty mimo że w sytuacji zniszczenia gąsienic zdecydowanie byłby zamknięty, tak samo jak w ogóle podczas walki w mieście.
- Dlaczego czołg podjeżdża na odległość dosłownie paru metrów zamiast strzelać z daleka ?
- CKM jest oczywiście w czołgu dla zabawy, bo przecież nie mógłby strzelać do amerykańskich żołnierzy.

A teraz trochę inne rzeczy, dlaczego każda broń, jednostka jest określona nazwą ? jest zawsze MG42 zamiast po prostu MG jak by powiedział żołnierz, bo brzmi to jak wykład historii a przy okazji brzmi sztucznie.

A na koniec same lądowanie, kiedy oglądałem pierwszy raz robiło na mnie wrażenie, teraz w sumie widzę że to nic takiego, dużo lepsze wrażenie robi scena szturmu z wroga u bram (filmu cokolwiek złego i gorszego niż ten)

ocenił(a) film na 9
peruniec

szukasz dziury w całym...
dla mnie ciężko o lepszy film wojenny, sceny są w nim po prostu mistrzowsko przedstawione, niemal każda robiła na mnie wrażenie, a ciężko o takie filmy w których większość scen wgniata Cie w fotel ;)

ocenił(a) film na 6
vanuzo

Po prostu szukam sensu, a film według mnie jest naprawdę przereklamowany i szczerze żadna scena jakoś specjalnie na mnie nie zrobiła wrażenia, dużo lepiej moim zdaniem zrobione są niektóre sceny z Pacyfiku, kompanii braci czy chociażby początek wroga u bram.
Zauważ że cały film wydaje się hmm FPS-owy, jakbym grał dosłownie w CoD.

ocenił(a) film na 9
peruniec

Dzięki temu, że taki jest FPSowy to nieźle można się wczuć w film, swoją drogą CoD też świetny jest(wybrane części :P), bo grając w niego czujesz się jakbyś uczestniczył w świetnym filmie wojennym.
Na mnie bardzo wiele scen zrobiło wrażenie(SPOJLERY), już na samym początku jak gość stracił na plaży rękę i chodził w kółko, albo jak hanks kogoś ciągnął a nagle pół ciała mu się oderwało, scena ze snajperem co w oko dostał, scena jak liczyli te plakietki wojenne z nazwiskami, dalej świetne dialogi - jak kompania się pokłóciła to hanks uspokoił wszystkich mówiąc o tym kim był zanim trafił na wojnę. Mógłbym tak dalej wymieniać bo film dosłownie jest wypełniony świetnymi scenami. nie wiem jak mogłeś dać tylko 6, ciężko o drugi, tak świetnie zmontowany film. Film dosłownie ma wszystko, jest pokazane okrucieństwo wojny, świetne dialogi, świetne sceny bitewne i fabuła też nienaciągana, a raczej ciekawie wymyślona, tak niebanalnie.

Zresztą 5 oskarów, dużo nominacji i top #35 na IMDb i około 600k oddanych głosów(zauważ też, że film jest z 1998, jak na ten rok świetny montaż) świadczy tylko o tym jak bardzo nie doceniasz tego filmu. Rozumiem, że gusta są różne ale proszę Cię, nie można być aż tak ślepym :)

ocenił(a) film na 6
vanuzo

Argument o popularności jest bardzo nietrafiony, nie muszę chyba mówić dlaczego.

I naprawdę nie rozumiem co w tym dziwnego że film się nie podoba, bo dobre zmontowanie jest technikaliami nie oceną wrażenia filmu ;), bo sceny może i zmontowane dobrze, ale po prostu jak dla mnie hmm nudne, sztuczne przez reakcje postaci i częste bezsensy jak z filmów sensacyjnych, co więcej bezsensy których mogło by po prostu nie być.

I nie rozumiem też zarzutu o ocenę, 6 jest powyżej średniej, i tak oceniam ten film można obejrzeć zapomnieć, nie zastanawiać się nad filmem.

peruniec

Zadna scena nie zrobiła wrażenia? nawet scena z plaży ??? omg....

ocenił(a) film na 6
Gregorij

Scena na plaży jak napisałem zrobiła na mnie wrażenie kiedy oglądałem ten film będąc nastolatkiem. Teraz scena nie jest zła ale wcale nie trzyma tak w napięciu bo napięcie jest głównie przez rozmach i nowość takiego typu scen nie przez samą scenę.

peruniec

"Patos, ukryty ale jednak wylewa się w różnych scenach postawach żołnierzy"

Jaki tam ukryty Kolego (Koleżanko), przesączona jest nim co druga scena, a już puenta - z powiewającą subtelnie flagą najwspanialszych i jaśnie panujących nad pokojem na świecie Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej - żenująca.

Może trochę i za nisko oceniłem, ale takie "środki artystyczne" do mnie nie trafiają, a ocena to rzecz subiektywna. Cóż, mnie film drażnił i może nawet, przyznam się, drażniło mnie bardziej to, że jest uważany za taki zajebisty.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 6
Kamecha

Fajnie fajnie, ulżyło ci ?
Bo rozumiem że merytorycznie to nie można się odnieść ?
Bo wiem że argumenty ad personam są łatwiejsze i wygodne, ale skoro nie masz nic do rzeczy do napisania, to może nie pisz nic.

ocenił(a) film na 8
peruniec

merytorycznie? wybacz o miszczu, z takim znawcą wojen wszelakich nie godzien żem dyskutować :(

ocenił(a) film na 6
Kamecha

Czyli potwierdzasz tylko że nie potrafisz merytorycznie odpisać.
Ale wiadomo to moja wina

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 8
peruniec

Spokojnie daj dziecku się wyszaleć, podrośnie i wydorośleje w końcu

ocenił(a) film na 10
Kamecha

ha, też lubię naszych merytorycznych specy od wszystkiego, znudzonych i rozczarowanych wszystkim, co możliwe.
Jaki time taka "zaraza", więc nie ma się czym przejmować.
Szeregowiec genialny. Choćby za pierwszą, ge-nialną scenę daję 10. Reszta zresztą też bardzo dobra.

ocenił(a) film na 6
clavier

Lol, wiadomo bo własna opinia poparta argumentami to jest zuooo ;)

ocenił(a) film na 9
peruniec

O co chodzi z tym patosem?? Czemu on Ci przeszkadza?? jak dla mnie to tak samo mogła tam powiewać polska flaga, nie jest polska, bo film jest amerykański, ale mimo wszystko do mnie ten film bardzo przemawia, jak dla mnie sceny są bardzo dobrze zrobione chyba, że jeszcze za mało takich filmów widziałam . Czy sceny śmierci żołnierzy mają być śmieszne, mamy się śmiać z tych, którzy byli patriotami, oddali życie za ojczyznę?? A ostatnia scena skojarzyłam mi się z Borowskim (opowiadania, np. "Pożegnanie z Marią", "Byliśmy w Oświęcimiu"), który przez to, że przeżył wojnę czuł się winny, iż to ON przeżył, nie mógł znieść tego ciężaru odpowiedzialności, i również rozczarowania komunizmem spowodowało, że popełnił samobójstwo. Tutaj tytułowy bohater zawdzięcza życie 8 osobom czy to nie wystarczy by czuł, że swoim życiem musi udowodnić, że ich życie nie poszło na marne???
może jest kilka nieścisłości, które przytaczasz, ale w takim wypadku czemu wszyscy nie zginęli na początku?? gdyby tak było - nie byłoby filmu.
Szanuje Twoją opinię, nie mam tutaj zamiaru atakować Cię za nią, każdy ma prawo mieć własną ;), ale nie widzisz tego ?

ocenił(a) film na 6
miki19

Chodzi o to że patos nie występuje na polu walki, jest w przemowach jest przed i po walką, ale sama walka czy wojna jest brudna, szara i nie ma tam nic heroicznego, więc tak w filmie który ma być realistycznym przedstawieniem wojny mi to przeszkadza.
Amerykanie zawsze muszą wrzucać takie kawałki do filmów o DWS, co ciekawe Wietnam, Irak itp już jest pokazany zupełnie inaczej, ciekawe dlaczego ?

Do tego w ogóle nie rozumiem uwagi o śmianiu ze śmierci czy że śmierć powinna być przedstawiona jako śmieszna.

Ja nic negatywnego o ostatniej scenie nie pisałem, i akurat mi się podobała.
Nie podobała mi się ostatnie scena walki, ta heroiczna obrona.

Ostatnie dwa akapity bez sensu, dlaczego mieli by zginąć ?
W operacji overlord zginęło sumarycznie 20 czy 25% lądujących żołnierzy, jednak tych pierwszych oddziałów które były w filmie zginęło 75-90%, a tego szczerze nie widać.
Widać za to dobrze jak w sumie łatwo im idzie zdobywanie plaży.
Więc jak pisałem dynamikę i ciekawsze sceny walki były we Wrogu u Bram, Kompani braci czy Pacyfiku.

A na sam koniec, dobrze zrobiony film powinien być spójny i sensowny, a w szeregowcu widać pełno takich nielogiczności, powiem więcej pełno idiotyzmów, które są tylko po to żeby zwiększyć heroizm postaci jak w dosłownie rambo.

ocenił(a) film na 9
peruniec

co do ostatniej sceny nie pisałam bezpośrednio do Ciebie, ale gdy czytałam temat ktoś o tym napisał, i po prostu to napisałam.
Co do lądujących żołnierzy: ja właściwie miałam wrażenie, że zginęło ich bardzo wielu i jak już po akcji było, to się zdziwiłam że aż tak dużo się ich uzbierało.
Pytasz dlaczego mieliby zginąć, była to odpowiedź na jedną z wymienionych przez Ciebie nieścisłości : "CKM jest oczywiście w czołgu dla zabawy, bo przecież nie mógłby strzelać do amerykańskich żołnierzy".
W sumie teraz nie wiem czy uważasz, że było mało heroizmu: "ale sama walka czy wojna jest brudna, szara i nie ma tam nic heroicznego,", czy za dużo " powiem więcej pełno idiotyzmów, które są tylko po to żeby zwiększyć heroizm postać". bo co do heroizmu postaci jakoś ciężko mi się zgodzić, "tłumacz" (nie pamiętam nazwiska) jakoś wielkiego heroizmu nie wykazał, właściwie przez niego zginęło dwóch żołnierzy...
Postaram się wkrótce obejrzeć wspomniane przez Ciebie filmy: Wróg u Bram, Kompania braci i Pacyfik, może wówczas moje zdanie się trochę zmieni, ale póki co po pierwszym oglądaniu takie mam wrażenia....

ocenił(a) film na 6
miki19

Lol, więc twoje porównanie jest w ogóle nieadekwatne.
Czołg (określany zresztą jako Pz IV, a jest Tygrys czyli Pz VI, który nie było w rejonie ;)) mógł strzelić z działa, nie strzelił.
Zaczyna podjeżdżać, i nie strzela ani z cmk-u w wieży czy właściwie dwóch sprzężonych, ani z przedniego, dlaczego ? skoro po to jest w tym czołgu!
Do tego fragment gdzie koleś przebiega stricte przed lufa przedniego karabinu! tak to jest ogromna nieścisłość, i po prostu głupota.

Heroizmów było za dużo, pełno bezsensownych akcji które miały małą szanse się powieść, jak zdobywanie tego bunkra, kótry zdobyli bez problemu, to ja się tak zapytam po co jest ten bunkier skoro zdobywanie go jest proste?
A scena ze snajperem to już w ogóle czyste Rambo, koleś wychodzi celuje, celuje i co ?
Niemiec na wieży go nie widzi i dostaje strzał w oko ;).

ocenił(a) film na 2
peruniec

Skąd ty masz te bzdury, odnośnie strat podczas lądowania w Normandii, największe straty były na placu Omaha i wyniosły około 8%.

ocenił(a) film na 10
peruniec

Kurcze, nie bardzo mogę zrozumieć jedną rzecz. Spotykam się z zarzutami patosu przy tym filmie. Może mi ktoś w końcu wyjaśnić jak pokazać bohaterstwo, waleczność i żołnierską służbę ojczyźnie bez patosu? Zawsze jak mamy do czynienia z żołnierzami na wojnie to widać, że Ci najlepsi są odważni, honorowi, dzielni, walczący w imię jakichś idei. Czy gdyby w Szeregowcu żołnierze ciągle pluli, puszczali bąki, pili wodę i na głos bekali to dałoby się to z przyjemnością oglądać? Nie wydaje mi się. Patos w filmach wojennych sprawia, że widz bardziej emocjonalnie odbiera to co ogląda. Pojawia się w nim empatia względem bohaterów, jest mu szkoda tych najlepszych jak coś im się dzieje. Owszem nie można z tym przesadzić, bo będzie jak Pearl Harbor, czyli superprodukcja amerykańska.
Szeregowiec w moim odczuciu zdecydowanie został zrobiony z wyczuciem a ten właśnie ukryty i nienachalny patos dodał mu tylko uroku, więc dla mnie ten argument jest absurdalny.

ocenił(a) film na 6
Draf

"Może mi ktoś w końcu wyjaśnić jak pokazać bohaterstwo, waleczność i żołnierską służbę ojczyźnie bez patosu?"

Tylko dlaczego to pokazywać ?
Wyobraź sobie że ludzie takie podejście mają raczej na początku i szybko je zmieniają, bo wojna nie ma nic wspólnego ze szczytnymi ideami, od jeden młody człowiek strzela do innego młodego człowieka, którzy akurat urodził się w innym kraju, nie ma w tym nic szlachetnego.
Zauważ że wszystkie realistyczniejsze filmy o wojnie pokazują coś zupełnie innego, dobry przykład to pluton, główny bohater jest taki ideał patriotą, ale szybko zmienia zdanie.
Więc pokazywanie tego o czym piszesz jest w zakłamywaniem rzeczywistości.

"Czy gdyby w Szeregowcu żołnierze ciągle pluli, puszczali bąki, pili wodę i na głos bekali to dałoby się to z przyjemnością oglądać? Nie wydaje mi się."
I nie ma to jak hiperbola, albo tak albo tak, wyobraź sobie że gdyby żołnierze czasami robili takie głupie rzeczy to by dodawało tylko realizmu a inaczej wychodzi to sztucznie i przypomina film akcji.
Bo przecież żołnierzy nigdy nie pije ;), jak widziałem teksty przy bodajże Westerplatte.

I wiesz patos w filmach historycznych nie jest dobry, a przynajmniej o ile ma to być film realistyczny, bo może też byś poziom królestwa niebieskiego, czyli niby historyczne ale niebardzo ;).
I do tego odnoszą się moje słowa, bo szeregowiec nie jest filmem bardzo historycznym, ale może to wynikać z tego że amerykanie mają jakąś niechęć do realistycznego pokazywania DWS.

ocenił(a) film na 9
peruniec

I widzisz, Ty masz swoje zdanie i nie da się przemówić Tobie do "rozsądku", podobnie jak Tobie tym, co mają inne zdanie.

Jeśli pytasz się dlaczego w filmie wojennym o walczących żołnierzach pokazywać bohaterstwo, waleczność i oddanie ojczyźnie, no to brakuje mi słów, bo nie potrafię zrozumieć jak można oczekiwać po filmie wojennym czegoś innego. Wojna jest bez sensu, wojna jest zła, ale ludzie, którzy oddawali na niej życie walczyli mając ideały. Może nie wszyscy, ale duża część tych ludzi. Aż nie do wiary, że ktoś, czyj kraj był tyle raz najeżdżany, niszczony i okupowany nie potrafi zrozumieć co to znaczy poświęcenie i waleczność na wojnie. Za wolność, za niepodległość. Czytałeś kiedykolwiek rozmowę z amerykańskim żołnierzem? Polskim żołnierzem? Powstańcem warszawskim? Gdybyś przeczytał, to wiedziałbyś, że umieszczenie w filmie wojennym bohaterstwa i służby ojczyźnie jest nie tyle dobre, co wskazane, bo tak po prostu było. Zakłamywanie rzeczywistości? Zakłamywanie rzeczywistości to sugerujesz Ty, by pokazywać wojnę bez patosu i wartości za które oddawali życie i przelewali krew żołnierze. Wojna jak już pisałem jest brutalna i bezsensowna, ale jak już jest, to ludzie nie idą tam po to, by dla przyjemności się powyrzynać, to nie gra komputerowa, to nie zabawa i nie paintball. Tylko walka o życie i walka o lepszy świat, przynajmniej w ich mniemaniu, ale żadna wojna oczywiście nie powinna wybuchać, bo są inne sposoby na rozwiązywanie konfliktów międzyludzkich, niestety niektórzy ludzie są potworami, jak Hitler i potem rozlew krwi jest nie do powstrzymania.

"I nie ma to jak hiperbola, albo tak albo tak, wyobraź sobie że gdyby żołnierze czasami robili takie głupie rzeczy to by dodawało tylko realizmu a inaczej wychodzi to sztucznie i przypomina film akcji."

Bredzisz jak potłuczony. Uważasz, że film Szeregowiec Ryan nie jest realistyczny, bo nie pokazali jak żołnierz pierdzi i beka? Nie wierzę w to co czytam, poważnie. Celem filmu nie było ukazanie "codziennych" czynności żołnierza, ba, to nie jest dokument. I oświecę Cię. To jest film akcji. Film wojenny to siłą rzeczy film akcji. Jeśli chcesz oglądać coś innego, masz kanały historyczne i prawdziwe nagrania z pól bitewnych, ale nie czepiaj się hollywódzkiego filmu wojennego, że ma cechy typowego filmu akcji, bo to tak, jakbyś się czepiał Ferrari, że ma mały bagażnik albo tylko 2 miejsca z przodu.
Nie no bo masakra, nie pokazali jak żołnierz robi kupę i podciera tyłek. Nie pokazali, żeby Tom Hanks cokolwiek jadł. Ależ nierealistyczny ten film, ale syf, jak mogli nie pokazać, że jedzą i piją :O Może to maszyny albo kosmici?
W każdym filmie wymagasz takich realizmów? Skąd się tacy ludzie biorą... Nie potrafisz zrozumieć, że FILM TO FILM, a nie real life i ukazywanie takich oczywistych rzeczy, z którymi stykami się na co dzień jest po prostu niewskazane?


"I wiesz patos w filmach historycznych nie jest dobry"

:D Ty kompletnie nie zdajesz sobie sprawy o czym piszesz i mylisz fakty. Od kiedy Szeregowiec Ryan to film historyczny? No na litość boską, jeśli podchodzisz do tego filmu jak do filmu historycznego, to przestają mnie dziwić te wszystkie farmazony które wypisujesz.






ocenił(a) film na 6
Gooner250

Po pierwsze to na wojnę ludzie często idą jakoś idealiści ale szybko się to zmienia, a i dziwnym trafem zazwyczaj piszą historię ci którzy mieli więcej szczęści, lub mniej walki w danej wojnie.
Radzę poczytać jakieś książki z pierwszej wojny światowej lub Wietnamu. To jest prawdziwy obraz wojny.

Dalej
"ale jak już jest, to ludzie nie idą tam po to, by dla przyjemności się powyrzynać"

Szczerze mówiąc to większość wojen wybucha dokładnie dlatego że ktoś chce powyrzynać kogoś innego bo to ma więcej surowców, terenu czy dla własnej chwały.

Dalej cytujesz moją wypowiedz o hiperboli i jej nie rozumiesz, postacie w szeregowcu rayanie zachowują się prawie jak bohaterowie filmów akcji, czy postacie z propagandówek.
Nie wiem czy znasz jakichś żołnierzy ale oni się tak nie zachowują ;)

I na koniec, Szeregowie Ryan jest filmem historyczny, wojennym dokładnie się tak nazywa ten gatunek i do tego cała wielka akcja reklamowa w filmie która miała przekonać że jest on realistyczny.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones