Humor z inteligentnego ostatnich czterech części został zastąpiony przez najgorszy, amerykański z wymiocinami, fekaliami i glutami z nosa. Obsada bardzo slaba, ale czego się spodziewać jeśli wymienia się praktycznie całą w rzekomej kontynuacji serii. Odwołania do Szybkich i Wściekłych są aż zbyt bolesne poprzez ścieżkę...

Zniszczenie super serii . Jak chcesz mieć dobre wspomnienia z Danielem, Emilianem czy Petra to nie oglądaj .

Jeśli kiedyś będzie, to powinni ściągnąć starą obsadę ;)

Humor dla widzów o IQ równym numerowi ich buta. Film w sam raz na sobotni wieczór na Pulsie, zaraz po „Rekinie z bagien”. Seria „Taxi” umarła, po tym co zobaczyłem, niech już nigdy nie wstaje.

Ogólnie rzecz biorąc widać, że zamierzeniem było nawiązać do serii taxi ale bez głównych aktorów i z marnym poczuciem humoru ciężko było odnieść wrażenie, że to naprawdę kontynuacja serii.

Jak można K*rwa zastąpić Peugeota, mercedesem ja się pytam??????????????

Trudno żeby Naceri zagrał w piątej części i ogólnie żeby gdziekolwiek zagrał skoro publicznie poparł państwo islamskie.

Oglądałem do pierwszego rzygania, czyli jakieś 10 minut

Powiedzenie, że zastąpienie dwójki głównych bohaterów było pomyłką to duże niedopowiedzenie. Był to karygodny błąd przez, który seria straciła cały charakter. Nowe postacie są bez wyrazu. Pościgi nie mają w ogóle klimatu. Bratanek Daniela jest okropnie irytujący za to ten łysy jest strasznie mdły. Totalna porażka. Jest...

I myślę, że na tym zakończę ;-D

Skoro z całą serią, łączy tylko postać komendanta. To powinien być jakiś spin-off, ale pewnie byłby problem z zachęceniem jeleni, na obejrzenie tego tworu.

Hej. Czy tylko mi główny bohater przypomina(ł) byłego znakomitego piłkarza reprezentacji Francji - Thierry'ego Henry'ego? :)
W nieco mniejszym stopniu również Vina Diesela jako Dominica Toretto?:)

Jak w temacie.

Film z gatunku tych, na które żałuję, że poświęciłem więcej niż 10 minut, bo po tym czasie musiałem to po prostu wyłączyć. Prostacki i żałosny humor oraz generyczne sceny kaskaderskie to TAXI 5 w pigułce... Moja ocena 1/10 tylko ze względu na to, iż twór ten nosi tytuł swoich "głupkowatych" ale KULTOWYCH już braci....

Gdyby to była samodzielna, pojedyncza komedia, dałbym nawet te 5/10 za kilka zabawnych momentów. Ale patrząc przez pryzmat poprzednich filmów jest to słaba komedia i występ Bernarda Farcy (Gibert) oraz Edouarda Montoute (Alain) nic w tej kwestii nie zmienia. Jeśli lubicie i wspominacie z uśmiechem na twarzy stare...

W sam raz na raz, nic więcej ten film to już nie Taxi, może się dziać w Marsylii, może być bodajże dwójka bohaterów drugoplanowych z poprzednich części, może występować również biała taksówka Peugeota, ale to nie jest to Taxi, które tak śmieszyło