PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=748293}

The Circle. Krąg

The Circle
5,4 48 986
ocen
5,4 10 1 48986
3,3 12
ocen krytyków
The Circle. Krąg
powrót do forum filmu The Circle. Krąg

Czyli dokładnie to, czego według rozmowy kwalifikacyjnej najbardziej obawiała się nasza główna bohaterka.
Żadnej z postaci nie poznajemy dobrze, nie wiemy jacy są, co nimi kieruje.. Nie odkrywamy Mrocznych Sekretów Wielkiego Szefa ani Prawdziwej Idei jaką miał Ty jako Tajemniczy Twórca. Nie dowiadujemy się niczego o końcowym stanie zdrowia ojca Mae, nie dostajemy żadnej informacji co w tym całym czasie stało się z Annie, że z tryskającej entuzjazmem nagle stała się wrakiem człowieka..
No i ta końcówka? O co chodzi? "Zmienimy razem to miejsce" - jak? Co się zmieniło? Jakim cudem cały świat zgodził się na powszechną inwigilację?
Wygląda to tak, jakby autorzy filmu mieli zamiar przedstawić streszczenie jakiejś bardzo szczegółowej treści (nie czytałam książki, więc nie wiem czy tak jest rzeczywiście) - i bardzo na tym polegli, zostawiając widzowi płaską papkę i każąc samemu zwizualizować sobie głębię przesłania. I wszystko fajnie, kiedy trzeba pomyśleć nad filmem, ale puenta tego wątpliwego dzieła jest kompletnie bezsensowna, albo przynajmniej niejasna.

W sumie takie okrutnie słabe Black Mirror. Jak chcecie dla odmiany coś dobrego w tych klimatach, polecam tę serię. Albo, kurde, Orwella. Bo na "Kółku" się zawiodłam.

ocenił(a) film na 5
Hellysal

Dobrze opisane, oczekiwałem, ze jednak dziewczyna sie zmieni i szlak trafi ten cały "Circle". A tu nagle co? Inwigilacja totalna?? Ehhh... Faktycznie, watki tez słabo wytłumaczone, ze prawie w ogóle...

kapsel97

przekaz podprogowy dla widzow ze ta inwigilacja wcale nie jest taka zla...

ocenił(a) film na 5
Freddie

Tak ,tak, tylko, że jest (obecnie) kierowana przez złych ludzi, ale to przecież możemy zmienić, musimy tylko wziąść sprawy w swoje ręce, my młodzieży proletariatu , my studenci i my robotnicy ...itp. ... ;)

ocenił(a) film na 3
kapsel97

Odebrałam to w taki sposób, że gdyby dziewczyna się zbuntowała, to i tak przegrałaby tę wojnę, bo korporacja zmanipulowałaby społeczeństwo. Za to, gdy zagrała w ich grę, zaszachowała przywódcę. Jakikolwiek miał zły plan, nie mógł już go kontynuować. Kosztem jest inwigilacja i moim zdaniem chore działanie społeczeństwa.

Zgadzam się z autorem tematu. Niesamowicie zmarnowany pomysł. Ten film wyglądał zaledwie jak wstęp.

ocenił(a) film na 3
Hellysal

albo motyw z tym ukrywającym się szefem/ojcem założyciele firmy (aktor z nowych Gwiezdnych Wojen). To ma on jakąś siłę sprawczą w tej firmie czy nie? Zajmuje się głównie oprowadzaniem stażystek po kanałach w nadziei że kiedyś któraś z nich przeprowadzi rewolucję i zaorze cały ten biznes?
I o co chodziło z tą wyciągniętą butelką wina z krzaków jak się pierwszy raz spotkali? On chodzi na firmowe imprezy i pierwsze co robi to ukrywa sobie jedną buteleczkę dla siebie, żeby mu nie wypili?
takich niezrozumiałych zupełnie i sztucznych sytuacji jest całe mnóstwo

Hellysal

Ja cały czas czekałem aż bohaterka pokaże asa z rękawa. Założyłem, że to całe jej pro-transparent to ściema. Jej przemiana była bardzo słabo uzasadniona. Jednego dnia ma podejrzenia, spotyka się ze spiskowcami i ludzi od lajków uznaje za wariatów, a drugiego tylko przez cudowny ratunek na kajaku zmienia nastawienie o 180 stopni i zachowuje się jakby przeszła solidne pranie mózgu? Coś tu nie gra. Założyłem więc, że udaje. Jednak minuty filmu płynęły i nic nie wskazywało na to, że zostało coś z jej dawnej wersji...
Nawet końcowe obalenie wielkiego złego nie miało sensu. Nie było powiedziane co konkretnie złego zrobił i jak dla mnie było to zwykłe egoistyczne przejęcie władzy, żeby sama mogła zostać nową dyktatorką bandy zombie z telefonami. Nie bardzo też wiem w jaki sposób wideoczaty mają zastąpić prawdziwą znajomość i wspólne przygody z przyjacielem. To podejście jest idiotyczne u podstaw.
A teraz moje osobiste zdanie na ten temat: całkowita transparentność nigdy nie powinna mieć miejsca. Nawet dla polityków. Każdy musi mieć prawo do prywatności we własnych czterech ścianach i własnej korespondencji.

ocenił(a) film na 5
Piterek83

podpisuje sie pod wszystkim. Film wydawał sie strasznie pociety mimo iż pomysł na niego był bardzo dobry. Tym bardziej z taką obsadą.
Też myslałem że udaje do momentu jej przemówienia i przedstawienie soul search. W ogóle ta scena nie pasowała na takim etapie filmu. Powinno być to gdzieś na poczatku a nie pod koniec. Wniosek : słaby finał w którym nic nam nie powiedziono. Nie wiemy nawet co sie stało z bohaterami filmu. Troche bullshit wyszedł z tego.

Hellysal

No, takiego szajsu się nie spodziewałem. Straciłem swój czas na oglądanie porąbanej instytucji i pracujących tam ludzi, którzy zachowują się jak stado baranów. Wypad z takim kinem!!!

ocenił(a) film na 4
Hellysal

Największe rozczarowanie roku, a największe zaskoczenie tego "thrillera" to udział w nim Toma Hanksa chyba potrzebował szybkiej gotówki na remont chałupy i dlatego zgodził się zagrać w tym dziele, którego płaska, jednostajna fabuła potrafi uśpić lub zirytować każdego widza.

ocenił(a) film na 4
mr_oziu

Film nawet nie był zły, ale końcówka ???
Zepsuła wszystko.

mr_oziu

Zdecydownie to jest nagorszy film z Tomem Hanksem jaki widzialam..strata czasu a szkoda bo film mial potencjal

ocenił(a) film na 6
Hellysal

zgadzam się, a co do black mirror to jest zarąbisty.. ;P

ladydarc23

Też się zgadzam . myślałam że na końcu zrobi coś co zniszczy the Circle a tu jednak dziwne zakończenie

ocenił(a) film na 7
dreamerofme

A myslisz że to co zrobiła jej nie zniszczy?

Hellysal

No niestety, z Black Mirror ma tyle wspolnego, co brytyjski "Zgon na pogrzebie" z wersją z Chrisem Rockiem. Taka prosta zasada, której Amerykanie nigdy się nie nauczą: chcesz zrobić ambitny film, weź kogoś z Europy a nie

ocenił(a) film na 5
Hellysal

Hello! Miałam identyczne podejście, ale dopowiedziałam sobie coś...
Skoro firma "The Circle" korzysta z takiego banku wiedzy o świecie i prawdopodobnie w pewien sposób to wykorzystuje, to odkrywając karty Bailey'a i Toma oznacza upadek firmy.
Dopowiedziałam sobie, że Mae wiedziała co robi, że miała dość bycia non stop "online", więc pokazanie całemu światu jakie to beznadziejne uczucie nie mieć prywatności spowoduje, że coraz mniej ludzi będzie korzystać z The Circle. Rodzice byli dla niej przykładem. Sama zauważyła, że tak się nie da, człowiek musi mieć prywatność i zauważyła to w momencie, gdy jej rodzice wyłączyli kamery. Ale cały świat na nią patrzył, więc musiała dalej w to brnąć. Gdyby zrezygnowała, nic by to nie dało. Tylko rozpowszechnienie kamerek "all the time" mogło doprowadzić do upadku firmy. Sama odzyskała prywatność, choćby po części, bo aż drony ją musiały szukać!

Tak więc z początku chciałam dać 3***, ale chyba dam nawet 6***, bo tak logicznie myśląc, to właśnie o to mogło chodzić w zakończeniu.

ocenił(a) film na 5
elo_tu_justina

jednak 5 :P

ocenił(a) film na 7
Hellysal

Czy stan zdrowia ojca ma tutaj aż tak wielka znaczenie???

ocenił(a) film na 9
jaca1969

Jakoś ten system powstał co nie?

Ciekawość z tego co się dzieje tam gdzie nas nie ma.

Informacja przesyła się szybciej niż ciało człowieka.

Czasem ma to sens, a czasem skakanie po setkach kanałów z okrzykiem tłumu "nie umiem nic zrobić z własnego życia, zmarnuję cudzę".

ocenił(a) film na 4
Hellysal

Mam podobne wrażenia. Chciałem dać szansę temu filmowi bo porusza ciekawe kwestie, prywatność w sieci, big data, serwisy all-in-one, kamerki, powszechna inwigilacja ... tylko właśnie zakończenie mówi nam, że to jest fajne i tam ma być (sic!).
Poza tym jest duża niespójność. Ty chciał zmienić firmę, ale chyba nie w taki sposób żeby pójść na maxa? Tom z tym drugim wiedzieli, że mają przerąbane w takiej sytuacji i defacto tracą swój biznes upubliczniając wszystko. Tylko nasza idiotka uważa że to w ten sposób naprawi świat. Ale jakim kosztem? Serio kto chciałby żyć w globalnym big brotherze ...

ocenił(a) film na 7
Hellysal

bo to nie jest blackmirrro, sensacyjka, czy jakiś triller, to inny rodzaj filmu i porusza ważnę kwestię. to tak jakby do obcego mieć pretensje że horror a nie ma duchów. coś w ten deseń,

użytkownik usunięty
Hellysal

Jak dla mnie film jest niezły,ale ma właśnie zmarnowany potencjał. Ciekawa tematyka poruszająca ważny,współczesny temat sieci internetowej,ale czegoś mu zabrakło.

ocenił(a) film na 7

tematyka ciekawa, ale wg mnie rozpoczęto zbyt wiele wątków i ich nie domknięto. Aby to zrobić film powinien trwać tyle co Irlandczyk.... Śmierć Marcusa dobitnie pokazuje, że ludzie z telefonami którzy biegają i go ściągają.... w sumie nie wiemy po co ? Bo co by zrobili jakby go złapali?... idzie na marne. Żadnej żałoby? Bo ile trwała ? Myślałem że z 2 miesiące.. a się okazuje że 3 dni... Śmiech na sali. Najbardziej mi szkoda tego Taja/Tyie (nie wiem jak to napisać ;p) bo widział w niej potencjał, ale nie wiedział że ona w całości da się temu pochłonąć ;/

ocenił(a) film na 6
Hellysal

Jak dla mnie zabrakło jakiegoś ciekawego motywu, np. biblijnego (odwołanie do Apokalipsy św. Jana), bo to mogłoby wzmocnić przesłanie całego filmu odnośnie totalnej inwigilacji i cyfrowej kontroli. Scenariusz przedstawiony w filmie realizuje się cały czas, na naszych oczach, ale jest wdrażany stopniowo. A to czyni film słabym, bo wyolbrzymia problem i pokazuje możliwy scenariusz przyszłości, ale wychodzi to kiepsko.

Ja bym dodał na koniec cytat z Apokalipsy właśnie:
(16)Sprawiła [wreszcie], że wszystkim –małym i wielkim, bogatym i ubogim, wolnym i niewolnikom –wyciśnięto znamię na prawej ręce lub na czole. (17) Od tego czasu nikt, kto nie miał znaku imienia Bestii lub liczby jej imienia, nic już nie mógł ani kupić, ani sprzedać. (18) Oto tu [potrzeba] mądrości! Kto czuje się dostatecznie mądrym, niech wyliczy liczbę Bestii. Jest to liczba jakiegoś człowieka, a liczbą tą jest sześćset sześćdziesiąt sześć”.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones