PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=786678}
6,9 34 466
ocen
6,9 10 1 34466
7,9 40
ocen krytyków
The Square
powrót do forum filmu The Square

strasznie nadęty film z wielkim potencjałem, ale nudny jak flaki z olejem. Jeśli kogoś bawi odwalanie roboty za twórców bogatymi interpretacjami, to można zobaczyć. Dla mnie słabo

ocenił(a) film na 5
jslizak

dla mnie ten film to dowcip. Dowcip z widza, który płaci za bilet.

ocenił(a) film na 2
_dominic_

Coś w tym jest. I dlatego, że dałeś się okpić to dałeś aż 5?

ocenił(a) film na 5
kaymann

IMO 5 to jest ocena niska. Film jednak kilka pozytywów ma - chociażby wyśmiewanie sztuki współczesnej i to akurat zrobił dobrze. Jako całość ten film dla mnie leży, jest nudnym artystycznym pierdzeniem. Niby o ważnych sprawach, a tak naprawdę o niczym.

ocenił(a) film na 8
_dominic_

To że film nie daje jasnych diagnoz, tylko jest zbiorem obserwacji, to już oznacza, że jest "o niczym"?

ocenił(a) film na 10
_dominic_

Wyśmiewanie sztuki współczesnej, to jedyne co zrozumieliście? XD

_dominic_

Ten film ma wieksze znaczenie jesli uswiadomisz sobie ze glowny bohater ”byl” tym gorylem.. pelno w tym filmie ukrytych znaczen i metafor.. jest nudny i ciezki ale przeslanie jest jedno - kazdy z nas ma w sobie cos ze zwierzecia i pomimo rozwoju kulrury, nauki czy sztuki nadal zadza nami instynkty zwierzece.

użytkownik usunięty
paczi88

Pytanie tylko, czy w celu postawienia tej banalnej tezy trzeba kręcić 2,5-godzinny film.

ocenił(a) film na 8
jslizak

Ale przecież ten film nie potrzebuje dorabiania interpretacji, bo mówi wprost o tym o czym jest. Kilka warstw, o społeczeństwie i państwie, o sztuce, o człowieku i nie tyle nam coś mówi, co po prostu nam to pokazuje, w nieco przerysowanej formie, ale udanie, jest bardzo refleksyjny, a to we współczesnym kinie nie jest częste.
Nudny? Ja raczej odniosłem wrażenie, że nieco przeładowany, ale jednocześnie przecież zabawny, bardzo sprawnie operuje groteską i absurdem, ma świetne dialogi (rozmowa o seksie przy instalacji ze skrzypiących krzeseł jest kapitalna), ale nie jest to durnowate śmieszkowanie, tylko coś co powoduje, że na koniec po tych wszystkich żartach jednak czujemy się ogólnym wydźwiękiem i tym co nam pokazał przybici. Rozumiem, że nie każdy jest gotowy na to, że idąc na komedię wychodzi z kina w dziwnej konfuzji gdzieś między uśmiechem z udanych żartów a przygnębieniem diagnozami jakie nasuwają się po obejrzeniu tego filmu, ale tak naprawdę ten dysonans jest główną zaletą tego filmu.
A choć jestem na pretensjonalność i nadęcie uczulony, to w ogóle jej nie dostrzegłem w tym filmie, więc nie wiem skąd u Ciebie takie wrażenie.

ocenił(a) film na 8
Dick_van_der_whore

Film mi się podobał. Daje 8 bo w filmie nie zawsze chodzi o to żeby stanąć po jakiejś stronie. Według mnie jest ciekawą interpretacją reżysera na temat otaczającej go rzeczywistości, a jego obserwacje są zbieżne z moimi. Można się z nim zgadzać lub nie, ale mówiąc, że film jest słaby raczej mija się z prawdą bo nie jest. Może się nie podobać, ale słaby nie jest. Zaskakuje mnie oskarżanie tego filmu o nadmierne interpretacje, przecież ten film dosyć jasno pokazuje co się nie podoba reżyserowi. Mnie na przykład bardzo się podoba kpienie z tak zwanej sztuki wyższej i tego co ją otacza :))

jslizak

No wyjałeś/aś mi z ust tę ocenę!

ocenił(a) film na 5
jslizak

Niestety, ale muszę się zgodzić. Film zaczął się obiecująco, ale zdecydowanie niepotrzebnie zaczął się gubić i ciągnąć. Wiele scen również było niepotrzebnych. Do końca dobrnęłam już z trudem... Szkoda potencjału. Gdyby skrócić go do 1godz 30min byłby doskonałą (lekką?) komedią, satyrą na współczesne zachodnie społeczeństwo. A tak mamy dość pustą, przegadaną bańkę. Jak mawiała moja polonistka: "dobrze żarło, ale zdechło".

ocenił(a) film na 7
elodonat

Szkoda, że z polskiego zapamiętałeś jedynie powiedzonka polonistki. Efekty widać.

ocenił(a) film na 6
jslizak

Zgadzam się z Twoją opinią. Niestety, o dziwo, ten film został właśnie uznany za najlepszy film europejski i jednocześnie za najlepszą komedię. Sam Ostlund odebrał nagrody dla najlepszego reżysera i scenarzysty, a odtwórca głównej roli w tym filmie Claes Bang – dla najlepszego aktora. Możecie w to uwierzyć?! Szczegóły poniżej:
http://www.rp.pl/Kultura/171208964-The-Square-Europejskim-Filmem-Roku-Laury-dla- Vincenta.html

ocenił(a) film na 7
Alex_de_Large

Mogę w to uwierzyć. Co więcej, gorąco popieram!

ocenił(a) film na 9
Alex_de_Large

I dokładnie im się to należało

ocenił(a) film na 5
jslizak

Dodatkowo wydaje mi się, że wysoka ocena tego filmu spowodowana jest tym, że ludziom powiedziano, że to dobry film. Coś jak kupki piasku na wystawie.

ocenił(a) film na 6
przypadkowyzyeb

Ciekawy zbiór obserwacji i ważny przekaz na wielu płaszczyznach ale wykonanie mogłoby być lepsze no i ogólnie trochę się ten film ciągnął jak flaki z olejem co nie mogę powiedzieć o poprzednim filmie tego reżysera.

ocenił(a) film na 8
jslizak

Cóż to interpretować. Prawie wszystko zostało podane na tacy, aż za bardzo bym powiedział.
Co do formy wykonawczej- trzeba lubić taki styl opowiadania. Tym bardziej, że to tempo pasuje do kontekstu.
Z mojego punktu widzenia, jeśli film ma być socjopsychologiczną obserwacją rzeczywistości, to to, że jest powolny, jest plusem. Zanurzamy się w realistycznym sposobie opowiadania i dostajemy czas na własne wnioski w trakcie seansu, z czasem otrzymując coraz więcej elemencików z wizji Ostlunda.

ocenił(a) film na 4
modzel94

niestety, nic nie zajarałem przed seansem, więc chyba mniej zobaczyłem na ekranie. Dla mnie - bełkot. Jeśli ktoś tam zobaczył treść, to musiał sobie dużo dopowiedzieć... I nie ma to nic wspólnego z tempem.

ocenił(a) film na 5
jslizak

Dla mnie też nudy, pierwsze pół godziny jakoś oglądałem, pozniej spojrzałem na telefon i resztę oglądałem mozna powiedzieć połowicznie - wlasciwie to powiniem ten film wyłączyć, ale mam taką regułę, że zawsze oglądam do końca xD
Ciągnie się jak flaki z olejem to idealne okreslenie :D

ocenił(a) film na 9
jslizak

Zawiera w sobie tyle treści, tyle porusza tematów, tyle tabu łamie, że można by go podzielić na wiele krótkich filmów i każdy z nich byłby rewelacyjny. A jednocześnie świetnie mi się go oglądało jako całość. I jest to taki film, o którym można by gadać godzinami i ciągle odnajdywać coś nowego, czego się nie dostrzegło za pierwszym razem.

ocenił(a) film na 4
Agatonik

Jedyną zaletą krótszych filmów byłoby to, że by się szybciej skończyły. Naprawdę nie wiem, jak w tym filmie można to wszystko zobaczyć. Czytam komentarze o wielu warstwach, o tym, na ile sposobów można interpretować i ile tam zobaczyć itd. ale moim zdaniem, żeby to wszystko zobaczyć, trzeba dużo od siebie dołożyć, bo w filmie brakuje treści.

ocenił(a) film na 9
jslizak

Moim zdaniem nie dołożyć od siebie, tylko zobaczyć właśnie:
1. zobaczyc, jak funkcjonuje PR, media, które decydują o popularności (wątek z chłopakami z zewnętrznej firmy) - film o "wybuchającej" dziewczynce
2. zobaczyć, jak funkcjonują dziennikarze - mają do ciebie pretensje zarówno o film z dziewczynką, a jak za to przepraszasz, to mają pretensje, że ograniczasz wolność wypowiedzi (konferencja prasowa)
3. zobaczyć, jak nadęte są interpretacje przesłania tzw. sztuki współczesnej, przecież to czysty quasi intelektualny bełkot (wywiad na początku filmu)
4. zobaczyć, kto tak naprawdę może ci pomóc (scena z żebrakiem, który jako jedyny godzi się na to, żeby pomóc - pilnuje zakupów i czeka na zagubione córeczki)
5, zobaczyć jak ojciec tłumaczy córkom sens square (kwadratu) - kiedyś nie był potrzebny, bo dorośli byli spostrzegani jako osoby, które chronią i troszczą się o dzieci, a teraz są spostrzegani jako potencjalne zagrożenie (scena w muzeum)
6. scena, w której szef kuchni chce opowiedzieć o potrawach, a te wszystkie snoby mają go gdzieś i jak bezmyślne stado pędzą do koryta - dopiero jego krzyk osadza ich na miejscu
I wiele, wiele innych
To tak bardzo trafnie, bardzo obrazowo mówi o nas, jakimi jesteśmy osobami. Wypowiadamy piękne, górnolotne frazesy, ale jak przychodzi co do czego, to siedzimy bez ruchu, tak jak w scenie z człowiekiem - małpą

ocenił(a) film na 4
Agatonik

Przede wszystkim dziękuję za konkretną odpowiedź. Niemniej wcale mnie ta odpowiedź nie przekonuje. Zawiera listę różnych wątków, które owszem zostały zawarte w filmie, ale:
1. Dużo ciekawiej pokazany jest świat mediów w Czwartej władzy (The Post). Cały film poświęcony jest temu tematowi, do tego świetnie zagrany i z ciekawą fabułą. W tym temacie The square się nawet nie umywa.
2. Temat pretensji o wszystko świetnie wypełni mema w internecie, ale w filmie nie widzę niczego odkrywczego.
3. Pokazanie, jak nadęte są interpretacje sztuki współczesnej poprzez przytoczenie takich interpretacji, to jednak trochę za mało, żeby wyjść poza te nadęte interpretacje. Jednak brakuje tutaj czegoś więcej. Kpiny? Satyry? Poważnego głosu krytycznego? Niestety, zostawienie bełkotu samego sobie nie jest niczym szczególnym i ten punkt chyba najlepiej pokazuje, że jednak na tym filmie widz musi zdecydowanie zbyt dużo od siebie "dołożyć".
4. OK, przyznaję rację. Ale ten wątek zajmuje jakieś 5 minut...
5. Historia zatoczyła koło i jesteśmy na poziomie bełkotu - zupełnie jak w punkcie 3.
6. I ta scena ma być odkrywcza? Oczywiście, przy bardzo pozytywnym nastawieniu do filmu można od siebie dołożyć taką interpretację, żeby wykazać, jaka to wspaniała i odkrywcza scena, ale do mnie zupełnie nie dotarła. Bo co niby miała przedstawiać?

Podsumowując: jeśli ten film miał skrytykować nadęte interpretacje, to niestety poległ na całej linii. O ironio!

ocenił(a) film na 9
jslizak

Dzięki również za konkretne argumenty. No cóż różnimy się trochę w odbiorze tego filmu. I oczywiście szanuję Twój punkt widzenia. Zgadzam się, że Czwarta władza bardzo dobrze przedstawiła kwestie mediów. Tego tak naprawdę dotyczył cały film. Pozdrawiam.

jslizak

Mnie ten film zwyczajnie znudził, robiłam 3 podejścia i za każdym razem zasypiam.
Więc mogę tutaj spokojnie wysnuć tezę, że jest to film dla osób mających problemy z zasypianiem :D czyli jest jakaś dobra strona ;-)

ocenił(a) film na 8
jslizak

dla mnie właśnie nie był nudny w ogóle. Każda scena z napięciem i pomysłem. Trochę demoniczny, prawdziwy, o ważnych rzeczach.
I całkiem prosty w odbiorze - na talerzu miałeś wszystko podane. Nie wiem, z czym Ty masz problem oglądając tego typu kino, no chyba, że po prostu nie nauczyłeś się pewnych konwencji. A czy chce Ci się to zmieniać, to już nie moja sprawa.

jslizak

Kiedy Ty się nudziłeś?

ocenił(a) film na 6
RSP_Chopin

Lepiej zapytać kiedy się nie nudził.

ocenił(a) film na 2
jslizak

Dokładnie tak. Dwa razy podchodziłem do oglądania i nie dałem rady do połowy wytrzymać tej drętwoty, braku pomysłu, "artystowskiego" zapatrzenia się w samego siebie. Film dla tego typu krytyków, którzy - po sprawdzeniu jakie nagrody i recenzje dostał - pieją potem z zachwytu.
Może w drugiej połowie coś drgnęło, bo nie wierzę, że można mówić jednym tchem "komedia" i "Cannes" o czymś, gdzie najśmieszniejsza scena to facet wykrzykujący "cipa!" na prelekcji do wystawy...

ocenił(a) film na 7
jslizak

Nie bądź takim Szwedem!
:-)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones