Hahaha, dopiero wróciłem z kina i czułem, że jak tu wejdę to znajdzie się paru ludzi, którzy ocenią film wysoko, doszukają się w nim sensu, który tylko oni widzą i będą wmawiać innym, że nie zrozumieli tego DZIEŁA. Ten film to jedna wielka szmira, a gość, który sklasyfikował go jako horror, to człowiek niepoważny. Ludzie wychodząc z kina klnęli, nabijali się. Czekałem 90 minut aż coś się zacznie dziać. Nie zadziało się nic. Obejrzyj sobie "Hidden". Tematyka podobna, a bije ten film na głowę. Pozdrawiam.

W tym filmie naprawdę nie trzeba doszukiwać się sensu. On jest wyłożony na tacy. Świetnie zagrany, skłaniający do refleksji tyle, że nie jest to horror w dzisiejszym, powszechnym rozumieniu tego słowa. Twórcom trailera też należy się solidna bura za stworzenie złudzenia, że ten film jest czymś zupełnie innym niż naprawdę jest. Pomijając rozczarowanie wynikające z tego - powiedzmy - przekłamania, czy jest to tak fatalny film, żeby ocenić go na 1 (najgorszy jaki tylko można sobie wyobrazić)?

Do dzieła to mu dużo brakuje. Sens jednak ma i masz rację, nie rozumiesz go.

Także zgadzam się, że ten film z horrorem ma niewiele poza kilkoma wrzutkami. Bardziej sklasyfikowałbym go jako dramat z elementami horroru. Ktoś kto spodziewa się ataków zombiaków, rozlewu krwi i innych podobnych rzeczy to tu nic takiego nie dostanie. Film opowiada o przetrwaniu w czasach epidemii jakieś zarazy. Film prowadzony spokojnie. Końcowa scena bardzo dobra, "nieamerykańska".

Horror to film grozy z elemantami nadprzyrodzonymi - wszystko w tym filmie bylo. Trzyma w napiecoi caly czas i czlowiek boi sie nieznanego tego co xarax nastapi. Wg knie to klasyczny horror b straszny tylko wspolczesna popkultura wypaczyla to czym jest horror.

To co przychodzi po zmroku?

wyjasnij, co bylo elementem nadprzyrodzonym?

Jak wyjaśnie nie będzię napięcia ;)

to napisz ze spojlerujesz, jakos to przezyje, ciekawosc mnie zzera ;)

Chyba nie doczekamy się jednak odpowiedzi. ;)

Sam pięknie napisałeś "wypada wiedzieć na co się idzie". Oglądam zwiastun - widzę zapowiedź horroru. Upewniam się spoglądając na gatunek - czysty horror. Więc idę jako fanka gatunku. Gdybym zobaczyła tam wzmiankę chociażby o thrilerze czy dramacie psychologicznym - nie poszłabym bo fanką tego gatunku już nie jestem. Więc chyba zrozumiałe, że widzowie będą zawiedzeni tak złym sklasyfikowaniem? Przy czym zaznaczę, że film zrozumiałam, wczułam się, doskonale wiem o jakich rzeczach traktuje, nieco mnie ruszył - ale zbyt mocno już cenię swój czas wolny by marnować go na takie dzieła.

to samo jest z komediami niestety, jak cos jest komedia romantyczna to na bank dramat obyczajowy...

Jak można dawać słabą ocenę filmu na podstawie "złego sklasyfikowania gatunku" ? Oh.. wait.. ambiwalentna to typowy troll i boot, który ocenia filmy na 1 albo 10, wszystko wiadome. Nie mam więcej pytań :)

Nie, ambiwalentna to osoba, która ceni swój czas wolny - a tego brakuje by bawić się w rozdrabnianie typu 3 czy 7 a potem weryfikowanie czy po paru miesiącach wciąż tak samo oceniam ten film bo niejednokrotnie nasz pogląd już jest zupełnie inny. Więc ku**a co? Wyciąga się średnią? Dziś albo mi się coś podoba, albo nie. W statystyce takie skale są dość częste - ale ty sobie nazywaj mnie botem, doprawdy niewiele mnie to rusza.

Z tym oceanianiem 1 albo 10 to sie nazywa lenistwo umyslowe a nie zadna k* ambiwalencja. Poza tym tego drugiego znaczenia chyba nie do konca rozumiesz - sprawdz w slowniku, wroc i zastanow sie czy chcesz tego okreslenia uzywac w stosunku do swojej osoby, no chyba ze robisz to swiadomie :) Podsumowuajc troll albo serio schizofreniczka :>

Skala dziesięciostopniowa to nieporozumienie. Gdyby skrócić ją o połowę byłoby prościej i mniej sporów o to jak ktoś ocenia filmy. Bo na dobrą sprawę ja daję dyszki produkcją często zaledwie dobrym, tylko aby podnieść ich średnią zaniżoną przez tych rzucających jedynkami na prawo i lewo.

Ale kiedy widzę takie umysłowe spierdoIenie jak w przypadku Ambiwalentnej i ocenę przez pryzmat klasyfikacji gatunkowej, gdzie sam film staje się nieważny... argh, wkiurw nieziemski!

Film powinno się oceniać za to czy jest dobry czy kiepski a nie za to czego się spodziewało po nim. Wydaje mi się to dość oczywiste.

Więc film oceniłaś na 1 tylko dlatego bo to nie ten gatunek ? :D Brawo za (brak) inteligencję.

największą wadą tego filmu jest to, że ta historia jest BANALNA i do bólu PRZEWIDYWALNA. plus za budowanie napięcia, ale fabuła... nic ciekawego.

to nie jest zaden dramat tylko horror najpierw dowiedz sie czym jest horrror a czym dramat potem pisz

Dowiedzialem sie i... to jest dramat.

nie to nie jest dramat to jest horror

Dobre podsumowanie.

Zgadam się, film jest ciekawy, na pewno nie można się na nim nudzić, a scena kulminacyjna ma bardzo pesymistyczny wydźwięk. Pokazuje, że w ekstremalnych warunkach nie ma przyjaźni, zaufania, jest natomiast podejrzliwość, paranoja, nawet szaleństwo. Można się zastanowić nad człowieczeństwem i wcale nie jest to doszukiwanie się sensu na siłę. Bardzo dobry obraz, choć rozumiem - fani typowych horrorów mogą być zawiedzeni.