Specjalnie wróciłem na Filmweb, by ostrzec przed utrata pieniędzy na ten film. To nieporozumienie. Horror, tak. Horrorem jest wysiedzieć półtorej godziny w fotelu. Zero dreszczy, zero napięcia, zero strachu. ODRADZAM.
zgadzam się. Myślałam, że dobry horror, a tu zero strachu właściwie i o niczym. Bez sensu film, już go zapomniałam, nic nie wnosi. Strata czasu.
"Specjalnie wróciłem na Filmweb, by ostrzec przed utrata pieniędzy na ten film."
Ach, Ty bohaterze...
Na pewno większy z niego bohater niż z filmwebowych ZNAWCÓW KINA, którzy oszukują innych ludzi, wmawiając im, że ten film ma ukryty sens, narażając ich na to, że zmarnują swój czas i pieniądze oglądając tą szmirę.
Szkoda, że nie weszłam tu wcześniej tylko też wróciłam żeby ostrzec :) Jak macie za dużo pieniędzy to i tak nie wydawajcie ich na ten film
głownie czytam opinie innych na filmweb ale obok tego filmu nie można przejść obojętnie...
:( szkoda kasy i czasuuu
wogole o czym to był film...? wtf
najlepszy "komentarz do filmu" był jak pojawiły sie pierwsze napisy na końcu, bylo czuć w powietrzu ze nikmu ten film sie nie podobał kazdy czuł sie troche zfrajerowany.
film masz szanse w nominacji do nagrody Złotej maliny...
dałem 3 p. Może dałbym 4, ale po napisach końcowych poczułem się autentycznie oszukany.
a ja uważam że masz rację. "świetny" to może nieodpowiednie słowo, ale na rangę "dno" z pewnością nie zasługuje, najlepiej ocenić zresztą samemu ;-)
ja dałem 6 ze względu na klimat i grę aktorów, która była ok, akcji brakowało i nie dziwię się zawiedzionym, którzy słono zapłacili za seans tego filmu jako horroru, na sali było trochę chichotu co jakiś czas, raz czy dwa na początku lekko się wzdrygnąłem, ale nic więcej nie było, więc nie liczyłbym, jak ja z początku, na klimaty The Walking Dead czy 28 dni później... Nie polecam iść na to do kina.
Totalna porażka. Reżyser chyba pomylił rolę widzą, dobry film sam sie obroni, widz ma myśleć podczas oglądania, poruszyć wyobraźnię i współgrać, niestety było zupełnie odwrotnie. Film był przewidywalny, chaotyczny a sceny niedopracowane. Nie wiem nawet do jakiego gatunku wrzucić ten film ale horrorem to jedynie był fakt żenady całej konstrukcji filmu. Przy dzisiejszym kinie, efekty specjalnie tudzież pomysł na film (zwyczajnie pomysł) są na wyciągnięcie ręki, a reżyser nie miał ani jednego ani drugiego. Stanowczo odradzam.
To kto otworzył drzwi, kto zaraził psa i dlaczego rodzice Andrew chcieli uciekać? Skoro to takie przewidywalne. :)
Właśnie powinna być tutaj opowiedziana historia, żebyśmy mogli mieć opcje kto to zrobił,a na czym tutaj bazować? Tu nie wiadomo było nic, a fabuła nie rozwinęła się choć było parę sytuacji, że może teraz,nastąpi ten kulminacyjny moment....aż film się skończył. Zero poruszenia wyobraźni u widza, zeerrrooo. Nie nazwałabym tego filmu przewidywalnym, był zaskakująco żenujący. Jeśli miał być to horror niech nim będzie, to napięcie, ten, dreszczyk emocji..., bo nie oszukujmy się tego widz oczekuje idąc właśnie na horror.Niestety wystąpił dramat połączony z komedią romantyczną. Więcej paplania niż akcji. A przecież chodzi o to żeby było wręcz na odwrót. Nic więc dziwnego, że idąc do kina na ten film wracamy z uczuciem, że coś poszło nie tak. Nie polecam
Łukasz, kolezanka Witka odpowiedziała na pytanie, które mi zadałeś. Dodam, ze doza niepewności kto zabił psa i kto otworzył drzwi świadczy o tym, jak właśnie dobry poziom reprezentował ten film pod kątem gatunku horror.
Nieprawda, to po prostu nie jest horror. To jest film psychologiczny, gdzie wszystko jest ulozone w calosc, jesli sie postarasz analizowac. To, ze ktos go zakwalofikowal jako horror nie jest wina rezysera.
Fakt, rezyser zabawil sie w manipulacje puszczajac taki a nie inny zwiastun. Tu mozna miec pretensje. Albo chcial zaciagnac do kina ludzi z mysla o zysku albo juz wtedy staral sie im uswiadomic jak latwo mozna manipulowac ludzkim umyslem.
Reżyser dał nam świetny powód, do wydania forsy. Generalnie super majstersztyk. Trailer na prawdę ciągnie do kina. Potem jest już źle, gorzej, dramatycznie. Brr, teraz będę czekał minimum tydzień czasu przed premierą "niepewnego" tytułu. Łączy nas jedno...wszyscy daliśmy się wciągnąć w tą konspirację :)
Otóż to, Trailer spowodował ze połkneliśmy haczyk ale bardzo szybko wyrwaliśmy się z tej uwięzi. Dramat!(choć nie wiem czy to dobre słowo w tym momencie ;-) )
Cóż, należałoby zatrzeć do paskudne wrażenie jakimś (dla odmiany) dobrym horrorem. Polecam Autopsja Jane Doe, jeśli jeszcze nie widziałaś. Tutaj się nie zawiedziesz :) !
Cieszę się bardzo jednocześnie, że nasza filmwebowa społeczność wręcz "zabrania" pójścia do kina na opisywany tutaj film. Być może nie wszystkie dusze są stracone :)
Mówiąc społeczność filmwebowa masz na myśli siebie i koleżankę wyżej. Bo dla mnie film był bardzo dobry, ale jak to mówią o gustach się nie dyskutuje.
Dziadek Travisa, Travis zarazil sie od psa. Scena, w ktorej Stanley lezy na lozku i Travis go caluje. Nie bez przypadku Stanley ma sprawiac wrazenie ospalego, chorego. Dopiero potem dowiadujemy sie, ze byl psem dziadka i ta ospalosc mogla byc spowodowana tesknota. Ale czy na pewno? To wlasnie jeden z takich zabiegow.
Dlatego też to pies pierwszy wykazywał przejawy choroby, ugryzł Paula przez urojenia. Te także miały miejsce już u Travisa, ale w lżejszej formie, jeszcze.
A potem zmyslna historyjka Travisa lub mpzg mu tak fiksowal, ze on w to wierzyl. Chcial to wyprzec, ze jest chory, nie chcial umierac, mial nadzieje, nie chcial by go zabito.
Lunatykujące dziecko, albo "zombie", które błąkało się po lesie i przy okazji zaatakowało psa. Nie musisz dziękować.
Dziadek Travisa, Travis zarazil sie od psa. Scena, w ktorej Stanley lezy na lozku i Travis go caluje. Nie bez przypadku Stanley ma sprawiac wrazenie ospalego, chorego. Dopiero potem dowiadujemy sie, ze byl psem dziadka i ta ospalosc mogla byc spowodowana tesknota. Ale czy na pewno? To wlasnie jeden z takich zabiegow.
Dlatego też to pies pierwszy wykazywał przejawy choroby, ugryzł Paula przez urojenia. Te także miały miejsce już u Travisa, ale w lżejszej formie, jeszcze.
Michał każdy ma prawo wypowiedzieć się tak jak chcę na temat tego co obejrzał i ocenić według samego siebie.Moim zdaniem film może to nie totalne dno,bo widziałam gorsze..., ale jeśli chodzi o winę reżysera to ja ponosi,bo jest to słabo nakręcony film. Ludzie w kinie zasypiali albo wychodzili i to nie jest już tylko kwestia do jakiego gatunku dystrybucja zaliczyła obraz.Gdyby coś ciekawego się w nim działo to skutki byłyby inne. Poszłam na film za namową znajomych, którzy koniecznie chcieli na horror, a to byla jedyna opcja. Obejrzyj to http://www.filmweb.pl/film/Hidden-2015-650930 i porównaj. To też zaliczyli do horroru, choć też nie był taki straszny,ale moim zdaniem o wiele ciekawszy. Pozdrawiam
Jasne. Przeciez nikomu nie zabraniam miec opinii. Ale tak samo moge miec swoja i staram sie ja argumentowac. W porzadku, obiecuje obejrzec.
Muszę przyznać, że film bardzo ciekawy, klimatyczny. Uważam, że jego ocena też jest dość krzywdząca. Można przyczepić się do samej końcówki, w sensie do sceny gdy Zoe skacze na żołnierza. Wyszła kiczowato, ale żeby oddać sens nie można było jej ominąć. Generalnie dzieło przemyślane. Kilka rzeczy, nietypowych zachowań wyjaśniło się na końcu. Na przykład nietypowa odwaga Zoe w sytuacjach dramatycznych. Ostatecznie jednak film można podciągnąć pod motto, że gdy człowiekiem żądzą niskie instynkty i emocje to potrafi z niego wyjść bestia. Dobry film, nie dziwię się, że Ci się podobał.