taki wlasnie sredniak ze scennariuszem w kierunku slabego. momentami przeladowanie nic nie wnoszacej akcji, troche udaje Indiane Jonesa, ale takze slabo to wypada.
do aktorki nawet sie nie czepiam, jako calosc film kierowany w target 12 lat.

Nic dodać nic ująć!

Popieram po raz kolejny dostaliśmy przygodówkę z cholernie słabym scenariuszem tak przewidywalnym że aż zazdroszczę ludziom którzy za takie wypociny inkasują gruby szmalec ;).Co do aktorki to akurat jedyny duży plus, dobrze dopasowali ją do nowych gier z cyklu TR.

I te niedociągnięcia, bezsensy scenariusza...

Ja również mam takie odczucia. Film był tak nudny, że nawet go nie zatrzymywałem wychodząc do toalety:) Wiele mu brakuje do Indiany, mumii czy choćby skarbu narodów.

W sumie szkoda jedynie aktorów Vikander , West , Goggins naprawdę warci są czegoś lepszego ...

Ja bym powiedział, że film niedopracowany. Nic tutaj nie wybija się ponad przeciętność.

Historia nawet spoko - survival. Tyle że taki gatunek sprawdza się z kategorią R jak w MadMaxie gdzie krew się leje i jest brutalnie. Tutaj mamy kilka poważnych scen ale jakoś takbez przytupu.
Na plus mała skala wydarzeń - Lara nie ratuje wszechświata tylko ojca z wyspy, gania złodziejaszkó, ucieka rowerem itp. Drugi plus to rozwiązanie zagadki bogini śmierci-fajnie, że nie poszli w fantastykę/magię już w pierwszym filmie. Na minus słabo nakreślony charakter Lary i mało zabawnych momentów. Podstawą filmów Origin Story jest podróż bohatera, jego przemiana - tutaj tego raczej nie ma.

Od strony technicznej też bez rewelacji efekty, zdjęcia itp. Szkoda że JXL nie skomponował motywu przewodniego który kojarzyłby się od razu z Tomb Raiderem/Larą. Zobaczcie jak fajnie to działa w Avengers gdzie np pojawia się Kapitan i słyszymy jego motyw muzyczny.

Reżyseria też nie porywa - inscenizacja scen akcji -raczej nie zapadną w pamięć.

A teraz mój największy zarzut - wygląd Vikander. Przypakowała do roli i wyglądała strasznie. Wielkie bary i mały tyłek - postura męska.
Lara Croft to zawsze była ładna wysportowana laska z fajnym tyłkiem, a nie kanciasta bokserka. Angie w tej roli wyglądała 100x lepiej.
Mimo wszystko fajnie byłoby zobaczyć kontynuację z "prawdziwą" Larą Croft

Nie rozumiem tego myślenia, by wszędzie wpychać kategorię R. Po co? Tomb Raider wcale jej nie potrzebował, bo brak brutalności nie jest problemem tego filmu. Problemem jest koszmarny scenariusz, którego zmiana kategorii na pewno by nie uratowała.

Gry mają target 18 lat, wcześniejsze też były przypakowane akcją tego typu, ale trochę mniej. Więc przedmówca ma rację. Chodziło jak zwykle o kasę oraz mamy z dziećmi

Tsa bo jak nie ma biustu rozm D to 5/10
SEKSISTA szkoda że faceta po rozmiarze penisa trudniej ocenić zacznijcie nosić je na wierzchu skoro kobiety nie kryją biustu

Nie chodzi o biust, tylko o gre aktorska. Pomimo, iż Alicia grała w bardziej realistycznej przygodówce, a Angelina bardziej w akcji science-fiction, to właśnie ta druga miła w sobie jakaś charyzmę i tajemniczość, dzięki czemu bardziej pasowała do tej roli, niż Alicia

Szczerze mówiąc, to ostatnie dwie gry z serii Tomb Raider były ciekawsze i bardziej wciągające niż ten film. Niby były tam nawiązania do tego co znają wszyscy, którzy grali w TR ale czegoś zabrakło, ogólnie to wyszedł z tego taki misz masz. Wiało nudą, za mało napięcia, za mało zagadek do rozwiązania, za mało akcji, słabe dialogi, gra aktorska też bardzo przeciętna (powinni powierzyć główną rolę aktorce, która podkładała głos w grach). Ogólnie, mając w pamięci gry spodziewałem się czegoś lepszego, zawiodłem się.

Przecież wszystkie gry były na tym samym poziomie co ten film. Przewidywalne widowiska przygodowe z żeńską wersją Indiany Jonesa. Całe kino przygodowe to misz masz, oparty na podobnym schemacie. I serio chciałbyś żeby główną rolę zagrała aktorka dubbingowa?

Właśnie że nie były, bo więcej się działo, trzeba było walczyć z ''nieśmiertelnymi'', było więcej walk z ludzkimi przeciwnikami, było też skradanie się, różne bronie, polowania na zwierzęta, grobowce, zróżnicowane lokacje etc. Dlaczego miałaby nie zagrać ? Jest ładniejsza niż ta którą wybrali do filmu, ma lepszy głos do tej roli i jest rodowitą Brytyjką. Z pewnością poradziłaby sobie przed kamerą

Może i ładniejsza ale w filmie grają aktorzy a nie modele. Weź pod uwagę że w grze możesz się bawić kilkanaście godzin więc jest tam miejsce na upchnięcie tych wszystkich atrakcji. Film ma 2 godziny i jak to wszystko pomieścić?

buahaha co za feminazistowska debilka, baby nie kryja biustu? kiedy ostatnio widzialas babe z cyckami na wierzchu na ulicy?

W ogóle nie czuć, że to Tomb Raider, nawet ten z 2013 roku. Ot, film o dziewczynie, która popłynęła szukać ojca. Niby trwa 2 godziny, a zawartości jako takiej w nim nie wiele. Pierwsza godzina to przydługi wstęp zanim dziewczyna w ogóle znajdzie się na wyspie. Wolałbym by bardziej nawiązywał do gry, która była zdecydowanie mroczniejsza. Poza tym na statku była cała załoga, dodatkowe postaci mogłyby wprowadzić nieco kolorytu. A tak wyszło stosunkowo nijako.

Z 2003 miałeś na myśli?

Rambo z dzyndzlem - takie mam skojarzenie podczas seansu. Nawet scena skoku na drzewa i rana taka sama. Tytanowa skóra i kości.

Że też Ci starożytni Japończycy nie stworzyli cywilizacji podróżującej już w gwiazdach skoro tysiące lat temu budowali takie wspaniałe mechanizmy pułapki i tworzyli takie budowle.

Są ludzie co serio wierzą, że starożytni Hindusi mieli bomby atomowe, więc wiesz...

kontynuacje (prequel) ???

Rozwiń proszę...

Fanom serii też sie nie podoba bo ja jestem fanem serii ale to z grami nie ma nic wspólnego

Alicia zdecydowanie robi lepszą Larę niż Angelina. Mentalnie młodszą, zwinniejszą, bardziej skłonną do ryzyka. Szkoda że nie doczekaliśmy się kontynuacji, bo mało się dzieje ostatnimi laty w gatunku kina przygodowego...

Warto obejrzeć czy poprzestać na Tomb z Jolie?

No Angelina Jolie była heroiną tak jak oryginalna Lara Croft z pierwszych gier a oni przerobili Larę Croft na girl next door którą nawet nie chcesz się zainteresować, która z całą pewnością nie jest heroiną i stałą się przeciętną postacią.

Takie czasy, heroiny wyszły z mody, teraz się stawia na dziewczyny z sąsiedztwa, żeby każdy mógł się utożsamić. ;)

To jest słabe. To co mamy przerobić np Punishera w faceta z sąsiectwa by każdy facet mógł się z nim utożsamić. Nikt nie chce się z czymś takim utożsamiać. To jest ekstremalnie słabe.

Zgadzam się, ale tak wyliczyli panowie w wytwórniach. ;)

Nie można być pięknym bo będą zazdrościć, nie można być bogatym ani silnym musi to być postać przeciętna ale jest jednak jedna rzecz dla której zawsze takie podejście odnosi porażkę, ludzie nie szukają słabości w grach filmach czy muzyce chcą czegoś wyjątkowego.