Jeszcze w latach 80 jako dziecko, byłem zafascynowany transformerami. The Transformers: The Movie z 86 r. było swego rodzaju przełomem w moim patrzeniu na to uniwersum.
Nawet Beast Wars: Transformers wydane lata "świetlne" po w/w tytule dawały super frajdę.
Dlatego jestem pewien, że pewne koncepcje powinny zostać w...
Lubię wszelkiego rodzaju fantastykę, ale sprowadzenie Transformersów do Koga Transformersa to już było za dużo. A jeszcze ten pierd*** dubbing. Nienawidzę dubbingu.
Pół godziny i musiałem to wyłączyć - tak durnego filmu z tego cyklu to jeszcze nikt nie zrobił. Coś jak ostatnie The Marvels - głupie pomysły, gonią kolejne - mam wrażenie, że wymyślają tam sobie tak ze 200 wątków a potem klecą to jakoś byle był wsad do wkładki i oto jest to coś. No obsada musiała być wiadomo...
Reszta kompletnie leży. Postacie ludzie są bez wyrazu a cała fabuła wybitnie absurdalna. Nawet jak na standardy tej serii.
Oglądając ten film razem z dziewczyną mieliśmy nieodparte odczucie, że Optimus w tej części bardzo przypomina Roberta Lewandowskiego xD
Niestety ta część jest zupełnym nieporozumieniem. Począwszy od wymuszonej fabuły, która nijak się nie składa, po muzykę... No i cholernie z afrocentralizowana obsada, co tylko powoduje, że wszędzie nic tylko poprawność polityczna aż nie dobrze się robi. Kocham Transformers, uwielbiam Bumbleebee no ale ta cześć lepiej...
więcej
jak transport uchodźców z Meksyku: jakiś nikomu nieznany random (jnnr) Ramos, jnnr Velez, jnnr Vazquez, jnnr Nwigwe, co to ma byc?
W jedynce był Shia LaBeouf, Megan Fox, Anthony Anderson, Tyrese Gibson, John Turturro, Michael O'Neill, Josh Duhamel, świetni w roli rodziców Kevin Dunn i Julie White, oraz Michael Bay...
Niestety, smutne to, ale prawdziwe. Pierwsze 3 części były dobre, później już było tylko gorzej. Ostatnia odsłona praktycznie niczym się nie różni od poprzednich, oprócz scenerii i wroga. Tutaj dochodzą transformery - zwierzęta, ale historia i akcja jest taka sama i niestety przewidywalna. Obejrzane z sentymentu do...
więcejOglądając ten film nie miałem żadnych oczekiwań, więc się nie zawiodłem. Ma kilka niedociągnięć i prostą, trochę przewidywalną fabułę, ale mi się nawet podobał.
Może nie jest to jakaś całkowita tragedia ale i tak zdecydowanie najsłabsze Transformersy jakie oglądałem, może jakieś tam małe plusy dało by się znaleźć ale minusów niestety widzę tutaj znacznie więcej, od słabej fabuły po zły dobór aktorów, główny bohater jakiś taki bez ikry, mało wyrazisty a reszta to w większości...
więcej