Główny bohater żyje w odosobnieniu. Z pozoru wydaje się niczym nie wyróżniać, jednak okazuje się, że przed snem praktykuje dziwny rytuał pozbywania się myśli. Rozpoczyna wędrówkę w głąb siebie idąc ciemnymi drogami tunelu. Nagle słyszy nawołujący go z oddali głos - okazuje się, że Ktoś był bliżej niż myślał - tuż za ścianą.