Historię opowiedzianą w tym filmie możemy traktować uniwersalnie. Przede wszystkim jest to opowieść o próbie naprawienia popełnionego błędu, odkupienia winy. Surowość środków użytych w filmie (statyczne ujęcia, muzyka klasyczna, monochromatyczność barw) służy wyostrzeniu i wysunięciu na pierwszy plan dynamiki zmian w...

Mam wrażenie jakby nigdy wcześniej, nikt nie nakręcił filmu na ten temat, a dotyka on czegoś bardzo głęboko we mnie, co nawet trudno było mi nazwać, ale teraz wreszcie, dzięki temu filmowi, potrafię. Myślę, że to co przeżywa bohater jest czymś bardzo ważnym, szczególnie dla mężczyzn, dla poczucia męskości. Dotyczy...

(motywacja +wiedza) x wysiłek +wytrwałość do kwadratu = SUKCES

Wstrząsające w tym filmie jest to, iż mimo, że mało się w nim dzieje to 1 krótkie zdarzenie odciska piętno na atmosferze pełnej psychicznego napięcia w filmie.

Założenie "co wychodzi z człowieka, kiedy jego życie jest zagrożone" jest bardzo ambitne, ale nie o to przecież w tym filmie tak naprawdę chodzi. W jednym z wywiadów reżyser powiedział, że bardziej od tego, co wydarzyło się w górach, obchodziło go to, co działo się między poszczególnymi członkami rodziny. Ludzie gonią...

Podoba mi się naturalność tego filmu. nie ma tutaj zbędnego udramatycznienia akcji. Wszystko biegnie powoli, spokojnie. Bohaterowie są bardzo „ludzcy”, pełni emocji, strachu, żalu do siebie nawzajem. Lubię autentyczność tych postaci. Nie jest to na pewno arcydzieło, ale osobom liczącym na naturalne, skłaniające do...

Nie przypadł mi ten film do gustu. W tej chwili nie pamiętam prawie żadnej sceny z filmu gdyż był nudny jak flaki z olejem. To moja osobista ocena.

Muzyka mocno pomaga temu filmowi.
Podnosi powagę a i też buduje napięcie.

Na YT jest wiele wersji wykonania na akordeon. Każda inna.
Ale jedna niemal identyczna co w filmie. Jakiegoś młodszego pana z wesela albo jakiejś szkolnej akademii.
Ale czy to może być to? Dziwne.
Ale piękne...

Krajobrazem filmu jest symbol ludzkich relacji, które wymagają silnego skupienia i opanowania aby zapobiec niebezpiecznemu często niekontrolowanemu wybuchowi. Mąż i ojciec dwójki dzieci Tomas, próbuje uratować rodzine dwukrotnie, podejmując działania które ogromnie wpłyneły na relacje z rodziną.

Nawarstwiające się niedopowiedzenia, tłumione emocje, uginanie się pod ciężarem odpowiedzialności i przyjęcie odpowiedzialności jako sensu życia, a gdzieś pośród tego wszystkiego miłość dwojga ludzi - o tym opowiada film, którego polski tytuł brzmi "Turysta". Czy dosłowne tłumaczenie "Siła wyższa", nie byłby bardziej...

To film o tym, jakie role gramy w życiu. Jesteśmy jak dzikie zwierzęta co próbują przyjąć wyznaczone normy kulturowe i społeczne. Ale czasem zejdzie przysłowiowa lawina i jej podmuch zerwie nam maskę z twarzy. Co pod nią będzie? Myślę, że każdy z nas jest tego ciekaw. A szczególnie nasi partnerzy...

świetnie poprowadzone dialogi, kojarzy mi się z filmem Polańskiego "Rzeź", co prawda dzieło Polańskiego ciekawsze, mimo bardziej kameralnej scenografii, ale Turystę ogląda się też doskonale, życiowy film po prostu

Rodzinne wakacje ze zjawiskową katastrofą w tle. Czy to przekonywującą antyreklama małżeństwa, czy tylko poradnik jak nie rozwiązywać swoich osobistych problemów. Warto przekonać się o tym osobiście, oglądając Turystę, choć może niekoniecznie w Walentynki

Film oceniam jako bardzo dobry, pokazuję jak łatwo po katastrofie mogą posypać się relację między partnerami. Gdy w grę wchodzą dzieci i życie, naturalna chęć przetrwania wygrywa. Z szczęśliwego małżeństwa lawina zrobiła z nich turystów poszukujących własnych ścieżek.

"Turysta" to precyzyjnie rozegrany i poprowadzony małżeńsko-rodzinny teatr. W precyzji tej nie brakuje jednak finezji, osiąganej przez pozornie improwizowane, naturalne dialogi. Znakomite kino godzące oczekiwania zarówno krytyków, jak i przeciętnego widza oczekującego dobrej rozrywki.

Znakomite kino, w rzadkim gatunku, godzącym oczekiwania zarówno snobistycznych krytyków, jak i przeciętnego widza oczekującego dobrej rozrywki. znakomite efekty i emocja na których odbiorca sie nie zawiedzie. Gooorąco polecam. taki film jest dla oka jak ambrozja dla podniebienia.

"Turysta" wymaga od nas udziału, poparcia którejś ze stron. Obok tego filmu nie da się przejść obojętnie, a struktura filmu balansuje na granicy dramatu i komedii. Warto zmierzyć się z samym sobą.