Tak, w końcu ktoś wygarnął prawdę o tym polskim syfie z prowincji. Nie dziwią mnie histeryczne reakcje ciumoków z ciemnogrodu, którzy oburzają się, że film nie opowiada toczka w toczkę historii faceta, który miał przeszczep twarzy, ale śmie pokazać trochę prawdy o Polakach. Prawda Was boli i uwiera!
To pojedź na tę prowincję mieszczuchu a zobaczysz nowe domki na każdym kroku i piękne fury pod garażem. W tym sęk, że tą całą patologię już dzisiaj ciężko zobaczyć. Te "wsioki" z prowincji pracują przeważnie za granica i mają kasę na wszystko. Reżyserka tego paszkwila zatrzymała się chyba w PRL. No ale nagroda jest bo przecież zacofana i ksenofobiczna Polska lepiej się sprzedaje.
Naprawdę uważasz, że takiej prowincji już nie ma? Nawet w miastach są takie osiedla, gdzie wygląda to bardzo podobnie. A to że jakiś ciumok z prowincji wyjedzie do UK i dorobi się, żeby sobie kupić 10-letniego Mercedesa i szpanować po okolicy, to akurat tylko potwierdza, że sporo jest prawdy w tym filmie.
Wydaje mi się, że w miastach jest takie zacofanie bardziej niż na wsi. Bez urazy ale poziom blokowisk jest dużo niższy niż wiejskich zakątków.
Pójscie po lini najmniejszego oporu. Wyśmianie utartych przywar,juz dawno nieaktualnych. Polska jest piękna,szkoda,ze w filmach tego nie widac
Bardzo mi Cię szkoda,skoro otaczasz się takim ciemnogrodem. Ja Polskę kojarzę zupełnie inaczej.