Fajne lustro, chwilami zabawne, chwilami do bólu szczere, w którym Polacy mogą się przejrzeć. Dobry film z niezłą muzyką, Talarczyk, Kościkiewicz i Podsiadlik trzymają poziom. Wysoki.
Pospolitą brednią jest sugestia, że film "wyśmiewa się z Polaków", właściwie to kretyństwo, pokrewne opiniom oburzonych-naburmuszonych gdy komentowali Pokłosie, Idę czy inne filmy o Polsce i Polakach. Infantylna dziecinada.
film pokazuje jak wyglada życie człowieka, który odrożnia się od reszty, ale jak wiadomo nie wszystkim się to podoba
Jest to pierwszy film Szumowskiej, który mi się podobał. Sama Szumowska nazywa go baśnią i ja się z tym zgadzam. Być może niepotrzebnie w zwiastunie podkreśla się, że jest on inspirowany prawdziwymi wydarzeniami, a na plakacie nazywa go komedią, co tworzy mylne wrażenie, iż jest to film biograficzny. Mimo wszystko dla mnie z filmu bije mega pozytywny przekaz, że nieważne jak wygląda opakowanie, bo naprawdę liczy się wnętrze, które pozostało niezmienne. Ludzie są jacy są, na początku rodzina (oprócz siostry) też nie akceptowała inności głównego bohatera i tak zostało do końca. Szumowska przy okazji wytyka absurdy współczesnego świata, nad którymi wielu ludzi na co dzień się nie zastanawia np. to, że pacjent po takiej skomplikowanej operacji jest pozostawiony samemu sobie i sam musi sobie radzić z finansowaniem leczenia - nie jest to jednak przytyk, ale aspekt powodujący, że film nie staje się odrealnioną bajeczką.
Bardzo podobał mi się występ Kościukiewicza, który zazwyczaj grywa postaci jeśli nie psychopatyczne, to przynajmniej mało sympatyczne. W "Twarzy" pięknie wygląda w długich włosach, świetnie gra młodego, pozytywnie zakręconego chłopaka czym udowadnia, że jest wszechstronnym aktorem (ten sam efekt u Podsiadlik, którą kojarzę z "Królewicza Olch" i "Głębokiej wody", gdzie grała zupełnie inne role).
Widzę postęp w pracy Szumowskiej, z każdym filmem większe odejście od dosłowności, nadmiernego realizmu, który był dla mnie nie do zniesienia w "Sponsoringu" czy potem w "W imię" . Ciało było już trochę lepsze, ale dopiero "Twarz" pozostawia miejsce na oddech, dlatego polecam ten film.