Miałem dać 4, ale dałem +1 za nieziemskie oczy Elli Purnel. Ale scenariusz to chyba praca dyplomowa jakiegoś studenciaka. A dla osoby choć lekko ogarniętej w lotnictwie film jest tragedią...
Czyli można bez 200 mln dolcy zrobic ciekawy film SF. Bez strzelanek, super hero itd. Fajna historia, oparta na faktach, dobrze zrealizowane, zagrane...fajny film. Brawo!
Ten film to gwałt na inteligencji. Super zaawansowane obliczenia, które odkrywa główny bohater to żart. Takie zagadnienia to poziomu zdolnego ucznia podstawówki. Nie wytrzymałem i po 40 min przerwałem oglądanie. Typowo amerykański poziom.
Bardzo dziwne, na Viaplay ten film jest tylko z napisami a na CDA z lektorem. Dlaczego Viaplay robi buble zamiast odkupić wersję z lektorem jeżeli taka istnieje?? Nic dziwnego że bankrutują... z takim podejściem do klienta.
Dobrze, że jakieś uczelnie w tych USA mają, bo jak widać, ich urzędnicy polskiej podstawówki nie ukończyli.
Super film ciekawa fabuła i pomysł mi sie lodobal od początku do końca i ta Ella Pullber mhmh ciekawa foczka młoda ;)
Zwłaszcza aktorstwo. W życiu nie widziałem tak drętwej gry w normalnym filmie. To poziom jasełek z przedszkola.
Widać było, że cały budżet na casting zjadła im gaża Gillian Anderson - jedynej postaci z jakim takim aktorstwem. Może jeszcze E. Purnell gra przyzwoicie. Ale główny bohater ma wyrazistość starej...
Wiem, że można odnaleźć perełki SF, które nie osiągnęły poklasku, ale ten film to jeden bełkot. I nie dałem temu najniższej noty z szacunku dla Gillian Anderson. Choć i tak "świeżo” nie wyglądała.
Student college'u, który widzi UFO, używa swoich wyjątkowych umiejętności matematycznych do badania obserwacji z przyjaciółmi, podczas gdy FBI podąża za nim.
Jakiś dzieciak, Scully (ta od Muldera) i taki gość co wiesz, że go znasz, ale za hcuja nie podasz jego nazwiska (ani żadnego tytułu, w którym grał) w filmie bazującym na rzekomo prawdziwym wydarzeniu mającym miejsce na lotnisku w Chicago gdzie w 2006 roku zaobserwowano niezydyn... niezydinti... niezydi... UFO. Wybitny...
więcejGillian Anderson i film o UFO, ale nie X files. Jestem ciekaw czy będę wstanie przestać myśleć o Anderson w filmie o UFO jako o agentce Scully