Chyba najsłabszy z tzw."gangsterki", w których grał De Niro...wieje nudą od początku do końca, nie polecam.
nie wiem co mysleć. Klasyka? czego przepraszam? Fakt. Polaczenie Scorsese-De Niro dalo swiatu wspaniale dziela ale napewno nie w tym przypadku. Przy tym filmie mozna sie postarzec...nawet na sile nie da sie polubic tego filmu a napeno obejrzec go wiecej niz raz.
jeśli twoje dziecko najbardziej na świecie kocha filmy, a ty najbardziej na świecie kochasz swoje dziecko, to kup mu cinema speculation - w świątyni, rozdział 11:
When the guinea hoods of Mean Streets go to the movies after ripping off the Scarsdale kids of their firecracker money, it’s The Searchers they go see...
Fajne postacie i miejski klimat. Niestety nic więcej, a szkoda. De Niro trochę teatralny, a obraz trochę monochromatyczny (w niedosłownym tego słowa znaczeniu).
Widać w tym filmie zapowiedź wielkiego talentu jego twórcy i ulubionego aktora. Warto znać, mimo niedoskonałości, choćby scenariuszowych.
Jaki film ogladaja kolesie w kinie ktory pojawia sie w okolo 1:44:18
Motyw plonacego domu/zamku oblakanej kobiety i kolesia w zakrwawionej koszuli ktory sie na nia rzuca krzyczac morderca
Miałem ochotę mu przyłożyć. Co nie znaczy, że zagrał źle - wręcz przeciwnie, rzadko kiedy jest ktoś
w stanie wyprowadzić mnie z równowagi.
Oczywiście nie to samo co te kultowe filmy gangsterskie ( Ojciec Chrzestny 1,2, Chłopcy z ferajny, Kasyno ). Jednak uwielbiam postać Johna Civello. Charakterem, stylem ubierania ( jedynie nie zarządzaniem pieniędzmi) bardzo podobny do mnie.
Ciekawa historia we włoskiej dzielnicy. Genialna rola De Niro. Obraz pokazujący przyjaźń, problemy
życiowe oraz pakowanie się w nie. W Mean Streets jest wiele ciekawych scen i fenomenalnych
dialogów. Mi się film. podobał i uważam go za jeden z najlepszych i najciekawszych obrazów
Scorsese.
Szczególnie przy pierwszej połowie miałam wrażenie, że oglądam zlepek różnych, podsyconych humorem scenek (formą trochę przypominało mi to "Pozdrowienia", które widziałam niedawno), dopiero później pojawia się jakaś fabuła, chociaż uczucie lekkiego chaosu pozostaje. W fimlach Scorsese przyzwyczaiłam się, że ich...
tego filmu do "Chłopców z ferajny" i "Kasyna". A słyszałem, ze to trylogia. Jedyne co łączy te filmy ze sobą to wątek gangsterki i tyle. Wolę nazywać rzeczy po imieniu, np trylogią jest dla mnie trylogia zemsty Parka.
Co więcej... w tym filmie Scorsese stawia swoje pierwsze kroki poważniejsze, zatem moja ocena...
Tym ogromnym plusem jest piosenka "Be my baby" The Ronettes, jest ona grana gdy Hervey Keitel się budzi, o ile dobrze pamiętam...i dlatego ta piosenka mi się kojarzy na maxa z tym filmem, potem została NĘDZNIE 'zapożyczona' do 'wirującego seksu'
http://www.youtube.com/watch?v=QzhbGaCwBzs
Piękna piosenka...
Kilka ciekawostek. Harvey Keitel gra w pewnym sensie młodego Scorsese. Dla mnie bardzo ważny jest wątek wiary Charliego, jego rozdarcie między Bogiem, a gangsterskim życiem. Scorsese wyznał kiedyś, że w dzielnicy, w której dorastał były tylko dwie drogi dla młodych chłopaków: albo zostać księżmi, albo gangsterami:) On...
więcej
Filmowi zabrakło dość trochę. 7/10
Postać johnego boya posiada pewne symptomy Travisa Bickle z Taksówkarza.jest to jakby zapowiedź do jednej z najlepszych postaci w dziejach kina. Ktoś stwierdził że w momencie gdy de niro pojawia sie na ekranie to przykuwa wzrok, koncentruje uwage widza tylko na sobie.i to prawda.Film...
dlaczego po bójce johnny`ego boya i charliego, kiedy Teresa ma napad, charlie wcale się nią nie interesuje? Po prostu idzię z johnnym do baru i nie wygląda na zaniepokojonego, a przecież ona mogła w tym czasie już umrzeć albo dopiero umierała