Liam Neeson po raz kolejny powraca w kinie akcji, które stara się aspirować do miana thrillera. Tegoroczne „Ultimatum” to amerykański remake filmu „Nieznany” z 2015 roku. Stanowi ono jednocześnie czwarte już podejście do tego samego tematu (powstała również wersja niemiecka i koreańska). Jak jednak sprawdza się ten...
Sorry, ale Nesson ma już tak trupi wygląd, że trzeba nie mieć za grosz wyczucia, żeby obsadzić go w roli ojca kilkuletniej dziewczynki. Można było go przynajmniej jakoś ucharakteryzować na młodszego. Ale komu by się chciało. Sama sława wystarczy, co będziemy się wysilać.
Żadne wielkie kino. Dużo pościgów samochodowych. Dużo emocji i akcji. Niestety , jak to w większości filmów akcji , dużo nonsensów też . Czy naprawdę na dowodzącą akcją niemieckiej policji musieli wziąć czarnoskórą aktorkę ze Swazilandu , która nie zna jeżyka niemieckiego , nosi imię i nazwisko niemieckie ? Coś...
Stary Liam 71 lat ! Ma ciągle mało kasy ? Choć ogólnie nawet się trzyma ... Chyba że to efekty ? Scenariusz nie odkrywczy ?ale idzie to obejrzeć ,bez zasypiania ;)
Główny zły najpierw przelewa pieniądze ze swojego konta na konto Nessona a potem przez pół filmu błaga go by ten oddał pieniądze. Genialny plan.
neeson wrócił do europy, po ostatnich kilku amerykańskich spektakularnych porażkach.
niestety nie jest to niezłe kino, ale sprawnie nakręcony prościuteńki jak cep obraz, w którym akcja całkiem chyżo sobie pomyka.
a że prymitywniutko, i niezbyt rozsądnie no cóż chyba musimy się już do tego przyzwyczaić
ale widzę...