że ludzie wychodząc z kina nie będą aż tak zadowoleni. Będą smutni że jednen z lepszych uniwersów się skończył (chociaż i tak będą kręcić do końca świata) że skończyła się seria trwająca od 10 lat.
Czemu taki czarnowidz z ciebie jest ?? Trzeba poczekać aż film za rok ujrzy światło dzienne i dopiero oceniać a nie teraz .
Ty tam lepiej dobrze się przyłóż do lekcji walki na miecze świetlne, żeby za kilkaset lat twój przyszły uczeń nie stracił ręki w pojedynku z Lordem Vaderem.
Nie jestem już zagorzałym fanem gwiezdnych wojen jak kiedyś , teraz w znaczącym stopniu wole wpierw serie dragon ball i Marvela . Więc nie ten adres kolego ..
filmy marvela będą kręcić jeszcze przez 20 lat więc wyluzuj :) Mają już w planie filmy aż do 2022 roku.
tak, tylko niekoniecznie Ci sami aktorzy będą grali, Stark jest już po 50-tce, nie będzie grał wiecznie,
a ja jestem już przyzwyczajona do tych aktorów, chyba jak większość ludzi
Nic nie jest potwierdzone, kończy mu się kontrakt do czasu premiery 4. Celowo nie przedłużali kontraktów żeby do czasu tego filmu nic nie było oczywiste, nie wykluczam tego, że to jego ostatni film w MCU, ale nic nie jest potwierdzone.
Bądź pozytywnej myśli. To że Chris Evans w jednym z wywiadów powiedział że nie będzie grał kapitana ameryki po Avengers 4 przecież nie oznacza że nie zmieni zdania jak dostanie korzystny kontrakt. Z tego co pamiętam Robert Downey Jr też zarzekał się że już nigdy nie zagra Iron Man'a...
Z drugiej strony można też wysnuć luźną interpretację że już w Civil War nie ma takiej postaci jak Kapitan Ameryka... Nie ma tarczy, broda itd...Nie czytałem komiksów z nim, ale podobno jego postać ma inną nazwę. Tak jak nie ma już Zimowego Żołnierza tylko jest Biały Wilk. Także mógł powiedzieć prawdę że już nie przywdzieje stroju z amerykańską flagą...
No ja na przykład przez pierwsze filmy przebrnołem dzieki Starkowi, i tak si wciągnołem w nowych bohaterach nie widzę tej charyzmy (Strange, Spider, Panther) aczkolwiek niczego nie wykluczam, Thor'a też nie lubiłem a po Ragnaroku i Infinity a teraz jest to moja ulubiona postać po Starku, kaptan spadł. Największe nadzieje pokładam jeszcze w Strange ale też jak zobaczyłem pierwszy film o Iron Manie, to zrobił na mnie sto razy większe wrażenie :) Dla mnie to już pewnie nie będzie to czekam, na A4 :)
Zauważcie jedno: Spider-Man, Captain Marvel, Kamala Khan (incoming) - to tylko kilka z nadchodzących hitów. To są "New Avengers" - nowe postaci, młodzi aktorzy - oni będą ciągnęli filmy Marvela przez następne lata. A potem wprowadzą następnych. I następnych, jeśli będzie popyt. Proste.
Po pierwsze nic nie jest potwierdzone, serwisy filmowe przekręcają słowa i wypisują głupoty. Niestety każdy "news" z takiego filmwebu trzeba weryfikować, bo potrafią po prostu pisać głupoty i bardzo naciągać interpretacje wypowiedzi. Po drugie Marvel już łagodnie wprowadził nowych bohaterów, którzy zaskarbili sobie sympatię publiczności, a jeszcze pewnie kilku przedstawią. Starzy bohaterowie prawdopodobnie będą się pojawiać tu i tam po Avengers 4. Myślę, że Marvel bardzo łagodnie będzie przyzwyczajał widza do braku postaci, które znał.
Nie jest potwierdzone że Chris Evans ostatni raz zagra Kapitana Amerykę bracia Russo mówią co innego.
Jest wyraźnie napisane że aktor zrezygnował z roli i oficjalnie odłożył tarcze kapitana Ameryki.
Officially wrapped on Avengers 4. It was an emotional day to say the least. Playing this role over the last 8 years has been an honor. To everyone in front of the camera, behind the camera, and in the audience, thank you for the memories! Eternally grateful.
To jest jego oficjalny tweet. Gdzie tu jest napisane, że to ostatni film i nigdy więcej do roli nie wróci? I nie mówię tu o interpretacji wpisu, tylko o konkretnych słowach.
Sama w sobie wypowiedź na to wskazuje. W wielu artykułach jest nawet napisane że już od dawna Chris mówił że kończy na tym granie Kapitana Ameryki.
Mówił, mówił. Jak na razie to skończył mu się kontrakt i dlatego tak pisze. Ja mu zaoferują nowy z ładną sumką to nie powie nie i wróci do roli. Na pewno n8e jest tak jak to krzyczy większość serwisów: CHRIS EVANS KOŃCZY OFICJALNIE Z ROLĄ KAPITANA AMERYKI. Tak jak pisali koledzy wyżej.
''Mają już w planie filmy aż do 2022 roku.''
Nie sądzę bo znając ich filmy będą robione przez długie dekady
Skończy się coanjwyżej pewien etap, pamiętaj że plany sięgają na wiele lat do przodu ;)
Najgorsze, moim skromnym zdaniem, będzie to, że cofną ten solidnie zrealizowany plan Thanosa.
Rozumiem, że cieszy cię to, że przetrzebił trzódkę bohaterów i wolisz, żeby w 4 części nie został wykorzystany np. kamień czasu, żeby odwrócić ich śmierć, a wcześniej dać wycisk Thanosowi?
Biorąc pod uwagę, że mało który scenarzysta zostawiłby po 3 części ślad po likwidacji ponad 3,5mld ludzi i nic w tym kierunku nie uczynił w części 4, domniemam, że będziesz zawiedziony.
Dokładnie jaką część ludzi wymazał nie było podane, powiedziane jest tylko że połowę istnień we wszechświecie, na tej podstawie można spekulować że z każdego gatunku usunął 50% populacji choć nie jest to w 100% pewne. Bardziej ciekawi mnie to jak podejdą do tematu "przywrócenia" tych istnień. Choć jest wiele teorii na ten temat, jedna mówiąca o tym że Thanos pojmie jak straszny czyn zrobił i spróbuje odwrócić bieg wydarzeń, inna że to Kapitan Marvel wszystkich ocali, trzeba czekać na premierę aby się o tym przekonać.
Pstryknięcie musiało działać na tej zasadzie, że depopulacja dotyka każdej z planet i każdego z gatunków w takim samym stopniu, inaczej doszłoby do sytuacji, w której jeden gatunek znika całkowicie, a inny pozostaje w nienaruszonym stanie. Czyli byłoby to bez sensu.
Po Władcy Pierścieni czy Harrym Potterze było tak samo. Nic nie poradzisz. Można zawsze obejrzeć powtórkę. Nic to nie ujmuje temu filmowi.
Tyle, że to zamknie całość historii. Tak jak uwielbiam Władcę Pierścieni to wolę taką wersję kiedy jest to spójna historia. Nie krótsza i nie dłuższa. Tak było zaplanowane i tak zostało wykonane. Idealna wizja reżysera (wiem, że Tolkien napisał, ale jednak reżyser miał wizję trzech filmów trwających właśnie tyle ile trwają).
Podobnie będzie z Avengers. Idealna formuła. Potem stworzą nowe uniwersum z nową historią.
Podobnie było z True Detective 1 sezonem. Idealnie wyreżyserowana historia. Drugi sezon to kompletnie oddzielna historia i dobrze, nie psuje harmonii pierwszej.