Najgorszy film Smitha: nudny, monotonny, mało śmieszny i nie wzruszający (jak to pisze w niektórych recenzjach). Zawiedli również Jay i Cichy Bob, którzy zupełnie nie śmieszą. Może jedynie ostatnie dwa zdania Jaya. Za plus uważam aktorstwo, reżyserię i scenariusz (choć jest nudny o czym wcześniej pisałem to jest...
Jeden z najbardziej spartaczonych filmów jakie widziałem. 2/3 filmu to to naprawdę
śmieszna komedia. Ostatnia część tragiczna, beznadziejna, co to k... ma być. Kompletnie
beznadziejny bełkot. Co to miało... wzruszyć? I jeszcze między tymi ckliwymi pogadankami
pasujące do siebie, jak pięść do nosa, wulgarne...
Z tych filmów Smitha, które już widziałem ( Clerks i Szczury z supermarketu) chyba najmniej
śmieszny, ale najbardziej poważny. Bardzo ciekawy scenariusz pełny, jak to u Smitha,
rewelacyjnych dialogów ( nie wiem czy inni też tak mieli, ale jak Cichy Bob wygłosił swój
monolog to...słuchałem z zapartym tchem ;D) i...
Smith trafil w sedno, w moim odczuciu. Bardziej to dramat niz komedia (chociaz bylo troche momentow do smiechu), ciezko nazwac go filmem romantycznym w takim konwencjonalnym znaczeniu (kolorowe serduszka oh ah i te poczatkowe levele kontaktow miedzyludzkich), ale rzecz jest na pewno o milosci, w dodatku UWAGA takiej z...
więcejTypowe dla Smitha skrzywienie w strone seksu, ale w tym filmie jest to "cos". Moim zdaniem wart obejrzenia. No i scena z wykladem Murzyna o Gwiezdnych Wojnach po prostu rozwala.
Kogo zagrał Matt Damon w tym filmie? Oglądałam to raz i to jakiś czas temu. Nie jestem w stanie sobie przypomnieć, wiec pomóżcie :)
dziwny film, strasznie porąbany; posiadał świetne momenty, ale też takie gdzie chciałoby się zadać pytanie "co to k.. było"; oglądało się dobrze, można się czasem pośmiać
Moja ocena: 6/10
z najlepszych filmów w wykonaniu Smitha. Z pozoru komedia romantyczna, ale jednak zupełnie inna niż mocno głupkowata reszta.
film przypomina mi "szczury z supermarketu", ci sami aktorzy, ten sam świat kręcący się wokół komiksu i dążenie do zdobycia tej jedynej. Momentami nuży, momentami zaciekawia, trochę wnerwia mnie Ben Affleck nie trawię gościa, za to świetny Jason Lee który moim zdaniem ratuje ten film. 6/10
Film, chociaż bardzo dobry to raczej nie bede często wracał do tej produkcji...
Film typowy dla produkcji Kevina Smitha czyli żarty z dużą ilości "f*ck", "b*tch" itp.
Fajny gdy chcemy obejrzeć coś lekkiego z lekką nutką odmóżdżenia.
8/10
W przeciwieństwie do pana poniżej, który uważa ten film za, cytuję, "bezbadzieję", ja sądzę,
że to naprawdę interesująca produkcja. Moim zdaniem - jeden z dwóch najlepszych filmów
Smitha w ogóle (obok pierwszego Clerks). Zapraszam do mojej mini-recenzji:
http://niekoder.wordpress.com/2010/12/30/chasing-amy/
najgorszy Film jaki kiedy kolwiek widziałem a Benn Aflcek w tym filmie wyglądał jak jakiś przeszczep jeśli ktoś oglądał Jeya i cichego boba to na końcu filmu było takie pytanie do Amy dlaczego Miremax nie wykupi praw do pogoni za Amy, a ona wtedy powiedziała że to sie nie nadaję na film i ja to popieram jej zdanie:)...
więcejkiedy Holden stwierdził, że powinni się wszyscy przespać, to było super hahahha ogólnie spoko, nie przeszkadza mi nawet to, że Affleck znowu gra takiego... no nie wiem jak to nazwać: dobry kumpel, luzak, ale jednocześnie romantyk itd.
Mowcie co checie, ale jak dla mnie, to jest jak do tej pory najlepszy film Kevina Smitha. I nie mam nic wiecej do dodania.
Cos co u innych rezyserow byloby nie do przejscia - tak bezposrednio mowic o tym co w ludziach siedzi. Inne filmy sa obludne albo opowiadajace o nierealnych sytuacjach (druzyna pierscienia albo nawet ojciec chrzestny). A ten film to naprawde historia i sposob przedstawienia historii ktorej moga pozazdroscic inni...