Z niecierpliwością czekam na polską premierę. Jeśli choć w małym stopniu przypomina "Idź i patrz" , węszę tutaj z osiem, dziewięć gwiazdek.
Jakiekolwiek informacje na temat tego, kiedy będziemy mogli obejrzeć ten film? :)
Konsekwencji trochę. Jeśli piszesz Vladimir Svirskiy, to napisz Sergey Lozhnitsa.
Siergiej Łoźnica nijak nie pasuje.
Zdecydowanie słuszna decyzja krytyków filmowych w Cannes, którzy przyznali mu nagrodę za najlepszy film. Film ociera się o arcydzieło. Niewątpliwie jest to kino wybitne, a Łoźnica udowodnił, że ma swój własny charakterystyczny styl, który przytłacza brutalną dosłownością. Fenomenalne kino, szkoda, że tak mało znane w...
więcej
Od strony technicznej:
Bela Tarr jest twórcą fascynującym. Doskonałe kadry skąpane w czerni i bieli, świetna praca kamery i długie ujęcia. I ta muzyka! Często można się zakochać w samym obrazie, często też przesadza. Niemniej jednak filmy jego zapadają w pamięć, zawsze są na granicy dosłowności i alegorii,...
Bardzo żałuję, że laureat nagrody FIPRESCI na zeszłorocznym Festiwalu Filmowym w Cannes zagościł w polskich kinach dopiero teraz. „We mgle” Sergeia Loznitsy jest bowiem nie tylko jedną z najlepszych zeszłorocznych produkcji (licząc według daty światowej premiery), ale także niezwykle gorzką i aktualną opowieścią o...