Troche się ździwiłem że cały film składał się jedynie z akcji, ale za to z jakiej!
P.S. Ten gruby chińczyk na końcu rozwala system XD
Te ascetyczne, mroczne i klimatyczne filmy Carpentera są dziełami kultowymi aż po dziś dzień.
Niestety gdy ów reżyser postanawia nakręcić coś lekkiego, wszyscy zawsze są na nie. Z "Wielką
draką..." jak i z "Wampirami" tak właśnie było. skupmy się jednak na tym pierwszym.
Jest to film który bardzo odstaje od...
to tak jakby ktoś powiedział że Akademie Policyjne też są durnowate...oczywiście w erze Transformersów ,Avatarów jak najbardziej ale w erze VHS i wymian na giełdach w latach 80 i na początku 90 film wymiatał tak jak Rambo,Rocky czy American Ninja trzeba trochę rozróżniać,to tak jakby ktoś powiedział że Obywatel Kane...
więcejChoć brakuje mu tego klimatu jak w innych filmach Johna Carpentera. Mimo to, ogląda się to przyjemnie. Nudziła mnie tylko końcówka jak wszyscy uciekali i strzelali gdzie popadnie.
Bardzo lubię ten film, ale do dziś mam dylemat jak go ocenić. Szkoda, że na filmwebie nie ma oceny 7,5.
Jack barton to nie tylko zawadiaka i awanturnik, twardziel jakiego oglądało się dwie dekady temu, ale też macho nie ulegający słabościom wobec kobiet. Niby zaleca się do zielonookiej blondynki, ale na koniec, jednak pozostaje 'wierny' swojej ciężarówce i swojemu dawnemu życiu - z leksza gburowatyi szorstki kierowca...
Jak w temacie. Jest pare fajnych nutek z tego filmu, mi osobiscie przynajmniej 3 sie podobaja i jesli ktos gdzies trafil na soundtrack bylbym wdzieczny za info ;)
Tylko nie należy brać go na poważnie, to jest mieszanka komedii, akcji i parodii. Kurt Russel sparodiował siebie, w tamtych czasach grał często twardzieli w filmach akcji, tu zagrał kozaka mocnego w gębie, ale jak przyszło co do czego to mało co mu wychodziło ;) A i cały film to parodia modnych wtedy filmów w stylu...
Byłem na nim w kinie dwa razy, po bilety stałem w kolejce kilkadziesiąt minut. Film był od 12 lat, a ja jeszcze tyle nie miałem, więc musiałem prosić bileterkę, żeby mnie wpuściła.
wiecie, że pierwsza gra MK była inspirowana postaciami z tego filmu?
bodaj Shang Tsung i Rayden. Dla mnie, maniaka MK, również ENTER THE DRAGON to prawdziwy fundament pod klimat tej gry. I mówię tu o pierwszych odsłonach, a nie trójwymiarowym gównie, które straciło dygitalizowanych aktorów.
Niestety nieudany. Nie ma w nim niczego odkrywczego, Kurt Russell, Denis Dun (który nieudolnie naśladuje Bruce'a Lee i Jackie Chana) i Victor Wong - każdy ma tę samą manierę, co zawsze, fabuła zaś stanowi zaledwie pretekst do pokazu wielu scen walk. Można się tylko usmiać, a i aktorów żal. Scenariusz nie trzyma się...
Witam!
Z tego co pamiętam film ten oglądałem w TVP1 dawno temu i od tamtego czasu nie widziałem go w żadnej innej stacji. Czy ktoś z Was posiada to na kasecie lub DVD? Najlepiej żeby to puścili raz jeszcze w TVP, wtedy bym sobie nagrał na DVD, ale chyba się na to nie zapowiada:-(
Pozdrawiam
Tomasz
mam do tego filmu pewien sentyment. tak jak wiekszosc z wypowadajacych sie osob widzialem film jak bylem maly, conajmniej 10 lat temu.. dzis obejrzalem go ponownie. wiadmo ze nie robi juz na mnie takiego wrazenia jak kiedys, ale cos w nim jest!
nie mniej jednak dla ludzi ogladajacych go teraz po raz pierwszy pewnie...
Bardzo przyjemne kino rozrywkowe, w znakomity sposób parodiujące filmy przygodowe i fantastyczne. Carpenter stworzył film całkowicie inny od swoich pozostałych, ale nie zawiódł. Świetna muzyka i zabawna rola Kurta Russella to także atuty ?Wielkiej draki....? Śmiało można go polecić.
jak nie ma na co popatrzeć to trzeba zapuścić Wielką Drake , widziałem go może ze 50 razy ale akcja na lotnisku to mój nr.1+ustawka czerwonych i żółtych !!!:D