Według mnie film miał niesamowity klimat- gęsta, ciężka atmosfera oplatała posiadłość Winchester. Postać Sarah Winchester świetnie odegrana, jej żałobne, czarne stroje są wspaniałe- sama w sobie wyglądała strasznie, gdy śledziliśmy jej sylwetkę przemieszczającą się po korytarzach. Spodobała mi się też gra aktorska Jasona Clarka (Dr Eric Price), Eamona Farrena (Ben Block) i częściowo też młodziutkiego Finna Sciclun-O'Preya (Henry Mariott). Sama historia ciekawa, choć faktycznie klątwa trochę wydumana- to tak samo wszyscy inni twórcy broni powinni być nawiedzani przez duchy. Nie mniej dzięki dobrej realizacji łyknęłam ten pomysł. Plus dla reżysera za to, że dowiedziałam się, że Winchesterzy produkowali też wrotki. Ze swojej strony polecam- nie wynudziłam się, przyjemnie się go oglądało i generalnie polecam.