Twoj avatar wskazuje, ze masz ponadprzecietnie emocjonalny stosunek do ekranizacji/adaptacji komiksow, wiec rozumiem Twoja ultrawysoka note:) Film uwazam za "tylko" dobry ze wzgledu na 1 dosc nudnawa czesc (musiaal byc taka, no ale...) i...pewne rozczarowanie co do Aresa. Czy to jest TOP 5? Hmm... Bardzo mozliwe.

Po tych wszystkich niedociągnięciach , które mieliśmy w BvS , czy też zasmuconym Supermanie w MoS lub średnim SS , WW wypadła super. Fajnie , że Aresem nie okazał się ten generał to by było zbyt oczywiste i oklepane ;D
Ciesze się , że po tylu latach posuchy DCEU zaprezentowało coś konkretnego.

"Po tych wszystkich niedociągnięciach , które mieliśmy w BvS , czy też zasmuconym Supermanie w MoS lub średnim SS , WW wypadła super"
Przecież ten film to nonens na nonsensie a jedyne co tworzy Dianę w tym filmie to gra aktorki i jej wdzięk.
Co więcej okazało się że dostaliśmy tylko część historii.

Zadziwiające jest właśnie to, że mimo tych wielu niedoróbek film ogląda się świetnie. Duża w tym zasługa Gal Gadot ale też nieprzekombiniwanej fabuły. Dla mnie 7/10.

Mi się właśnie bardzo źle oglądało.. Co chwila film mi zgrzytał...

Gal Gadot - ta rola idealnie do niej idealnie pasuje. Po obejrzeniu filmu kompletnie nie wyobrażam sobie tutaj innej aktorki.

Ja uważam , że niedociągnięciach w BvS i SS dostaliśmy naprawdę dobrze ułożoną historię.
Główny bohater nie został moralnie zgwałcony jak Superman. Naprawdę jestem zadowolony :)

No cóż, to chyba najważniejsze :)

Oby do przodu :)

Znajdz film bez niedoróbek.

Nie ma filmu bez niedoróbek.
Wonder Woman zresztą wielu niedoróbek w sumie nie ma. Po prostu nikt tutaj nie przejmuje się jakąkolwiek dozą realizmu czy prawdopodobieństwa. Bo ten film jest już z założenia bają a bohaterka ma być postacią z która będą mogły utożsamić się dzieci i nastolatki. Dlatego jest tak bezosobowo nakreślona.
Jak ktoś szuka bajki - coś jak "Niekończąca się opowieść" - to zastrzeżeń moich brak.
Tyle że wiekszość pisze o tym filmie w innym kontekście, i tutaj zaczyna się zabawa...

a ja mam 29 lat i trochę to smutne że nie ma ktoś ratować bezbronnych....

Mój kumpel który jest policjantem by się z Tobą nie zgodził ;)

To żaden argument. To jakby usprawiedliwiać ludobójstwo mówiąc "znajdź mi kraj, który nie zabijał"
Błędy innych nie usprawiedliwiają naszych, a szczególnie w filmie z taką ich ilością.

Dobra komedia jak dla mnie, sceny walki tak śmieszne że aż musiałem dać 2.

widać koneser KINA.

Bardzo dobrze powiedziane, popieram.

"Fajnie , że Aresem nie okazał się ten generał to by było zbyt oczywiste i oklepane ;D"

Nie chcę porównywać opinii, bo każdy ma swój gust. Ale dla mnie to od samego początku było oczywiste, że to nie generał będzie Aresem, a ten polityk. Może gdyby faktycznie zostawili generała jako boga, to bym się choć trochę zdziwiła :).

Ja nie zwróciłem na to uwagi, pewnie dlatego że kierowałem się cały czas trailerem. Podoba mi się wersja boga wojny , który ukradkiem podsuwa ludziom wszelkie pomysły ,mające prowadzić do wzajemnej nienawiści. Naturalnie , że każdy ma swój gust i inaczej to wszystko odbiera :)

Jasne! wiedziałaś :)

Zgadzam się, też się spodziewałem że generał nie jest Aresem, prędzej że ta chemiczka go może osobiście znać. Spodziewałem się że będzie jakiś twist z politykiem, bo jednak to by była za mała rola dla wydaje mi się rozpoznawalnego aktora jakim jest Thewlis (m.in. dzięki Potterom), jakby dali tą rolę komuś mniej znanemu to chyba mógłbym się zaskoczyć.

Film jest więcej niż dobry

Zgadzam się w zupełności.mnie film poprostu porwał(tam samo jak Man of Steel) byłem zauroczony przepiękną Gato jak i całą historią.Bravo

No miejmy nadzieję , że JL wypadnie równie dobrze. Powinni jednak poprawić wygląd Cyborga , który wygląda jakby był "powered by Nvidia". Mam nadzieję , że Flash wypadnie dobrze i zarzuci kilkoma żarcikami.

Film wg mnie świetny. Sceny akcji, które cały czas wciągały, trochę zabawnych wątków gdy Diana próbuje się odnaleźć w nowym świecie a gra aktorów też jak najbardziej na plus ( Gal hipnotyzuje wdziękiem ;). Nie ma się czego na siłę doczepiać.

Tak samo uważam:) Diana była lekko zagubiona , ale mimo wszystko miała jeden cel; uratować ludzi.

Wczoraj byłem w kinie na Wonder Woman, gdybym wczoraj bezpośrednio po wyjściu z sali wszedł tutaj na filmweba to bym dał od razu 7 gwiazdek, niestety jednak tak nie było po przespaniu się z tym filmem.

Postacie drugoplanowe są praktycznie bezbarwne, mdłe i niedociągnięte, nie czułem cały czas tego prawdziwego klimatu wojny.

Rozumiem wybranie na Aresa Davida Thewlis'a, bo to był element zaskoczenia, jednak ubranie go w zbroję miało opłakane skutki, nie odebrałem tego poważnie, tak samo retrospekcja gdy był w pół nagi. Liczyłem cały czas na wieży podczas jego nagłego zniknięcia, że pojawi się jakaś nadludzka postać, że potrafi przybierać różne twarze czy coś, lecz niestety tak się nie stało.

Wszystkie 5 gwiazdek zgarnęła gra głównej aktorki, potrafiła wciągnąć mnie do tej opowieści, może to ze względu na jej urok, ale chyba po części o to chodziło reżyserowi.

Za dużą uwagę reżyserowie i scenarzyści poświęcili na główną bohaterkę zapominając o tym, że musi mieć jeszcze zajebiste i realne tło wokół siebie, no cóż, liczę na lepsze serie od DC, bo to dopiero początek.

Zgadzam się :) Jak dla mnie może jest lepiej niż było ostatnio, ale jeszcze długa droga przed DC.

Ogólnie bardzo lubię Davida Thewlis'a, jest świetnym aktorem i element zaskoczenia faktycznie się pojawił ale.... grecki bóg z takim wąsem? Wyglądał jak wirujący Janusz zagłady i nie mogłam za nic skupić się na tej "epickiej" walce.

W ogóle z przykrością stwierdzam, że właśnie te "epickie" sceny najmniej mnie ujęły, spowolnione skoki, salta i szpagaty.... No fajnie, ale miało być bosko a wyszło jak zwykle.

Może nie jestem targetem DC... śmieszkowanie Marvela jakoś bardziej do mnie trafia.

A jak chcę obejrzeć dobry, poważny film o superbohaterach to wracam do Mrocznego Rycerza, on mnie nigdy nie zawodzi :)

To jest najważniejsze , że jest coraz lepiej. Co do scen walki , to jeden u Mrocznego Rycerza wygląda to najbardziej pokracznie , ale jak kto woli :)

Film według mnie bardzo dobry i również oceniam na 8.5. Nie ma to jak w końcu zobaczyć coś konkretnego spod szyldu uniwersum na , którym człowiek się wychował (trylogia Nolana również na plus). Widać , że wnioski zostały wyciągnięte i wszystko zmierza ku lepszemu :)
Czekamy na więcej , a przecież w Listopadzie Liga Sprawiedliwości :)

Dokładnie , ale to czy wnioski zostały wyciągnięte , zobacczymy tak naprawdę w dalszych produkcjach:)

Tak się składa , że edukację skończyłem 6 lat temu , więc daruj sobie tego typu komentarze. Każdy ma swój punkt widzenia i jeśli Cię to irytuje to nic na to nie poradzę.

Irytuje? Ależ skąd. Mam niezłą bekę z samego faktu istnienia takich ludzi ;)

Opinia na temat filmu to jedno , ale te docinki w moją stronę są naprawdę bezsensowne.

Ej, nie popłacz się. Nowy w internetach, chłopcze?

Cóż , ja podtrzymuje to co powiedziałem. Nie masz nic do zaoferowania prócz śmiesznych
podjazdów. Pozdrawiam serdecznie.

Łoł, zmiotło mnie xD

Szacunek za kulturalne spławienie prostaka,

Chyba najlepszy film DC na tą chwilę.

Wonder Woman to najlepszy film DC, ba nawet jeden z najlepszych o superbohaterach jaki oglądałem w ostatnich latach. Dobry scenariusz, świetna Gal Gadot jako Diana, chemia między głównymi bohaterami (Diana i Steve), wyrafinowany humor, muzyka świetna, efekty również, przesłanie i mimo wszystko finał. U mnie w rankingu jest na równi z Kapitan Ameryka: Zimowy Żołnierz choć w nim bardziej podobał mi się główny antagonista.

Dokładnie , Zimowy Żołnierz jest świetnym filmem komiksowym.

JEDNA ważna sprawa... NIKT z Was nie spodziewała się w ogóle że Ares pojawi się w tym świecie.
taka moja opinia. Przynajmniej do jakiegoś momentu w filmie.
UPS!

Ale było mówione , że WW będzie walczyła z Aresem i nie koniecznie w świecie Amazonek.

Było ale przez pewien czas wszystko wskazywało że nie ma takiego czegoś jak Ares, tym bardziej w "świecie" ludzi.

Mi w tym filmie najbardziej nie pasowały takie typowe sceny typu "zniszczę wszystkich" albo "kocham Cię" i nagły przypływ mocy no i za dużo chorych wybuchów jak np kiedy wskoczyła na wieżę i ta rozleciała się na kawałki bez powodu. Czy to znaczy że kino o superbohaterach nie jest dla mnie?

obejrzyj wszystko od początku.

Jak będzie leciało na HBO bądź TVN a ja akurat nie będę miał co robić ;D

Każdemu podchodzi po prostu co innego i tyle.

<< "kocham Cię" i nagły przypływ mocy >>

Nagły przypływ mocy nastąpił dopiero wtedy, kiedy Diana zobaczyła wybuch samolotu czyli śmierć Steve'a.

Ten przypływ mocy to była WŚCIEKŁOŚĆ. Wywołany żalem i gniewem zastrzyk adrenaliny, dający dodatkową siłę. Całkiem normalna reakcja, jak u zwykłych ludzi (chociaż w innej skali ;)