PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=201190}
6,6 140 868
ocen
6,6 10 1 140868
6,3 37
ocen krytyków
Wonder Woman
powrót do forum filmu Wonder Woman

Wonder Woman - eh.

ocenił(a) film na 6

Po pozytywnych ocenach tego dzieła liczyłem na naprawdę dobry film, a niestety dostałem marną historię, efekty specjalne momentami tragiczne, kojarzycie u Marvela niektóre walki w których postacie poruszają się niczym kukły, tutaj to jest spotęgowane do tego stopnia, że wydaje się, że oglądamy animację, a nie film aktorski. PG-13 także swoje zrobiło, główny bohater mówi jak to na wojnie giną miliony, Wonder Woman idzie na front i co można zaobserwować, parę rannych, kilka trupów widzianych jak przez mgłę i to raz dosłownie, chyba mamy to sobie wyobrazić. Prócz tego krwi jak na lekarstwo, kurde DC, miało być mroczniejsze od Marvela, tym się wyróżniać, a dostajemy coś bardzo podobnego.

Ogólnie dla mnie zawód, po takich dobrych recenzja, ocenach liczyłem na więcej, nawet muzyka nie powala, a na początku prawie przysnąłem, narodziny superbohaterki pokazano w zwiastunie, w filmie to co pokazano w zwiastunie w ciągu 3o sekund rozciągnięto do 20-30 minut?

idźcie do kina i sami oceńcie, ale nie nastawiajcie się po tak wysokich ocenach, że dostaniecie coś bardzo dobrego, bo tego nie dostaniecie, koniec kropka.

ocenił(a) film na 10
TomdeX

Nie czytasz komiksów o superbohaterach nie?

ocenił(a) film na 6
Himiteshu

A jakie to ma znaczenie? Jest wielu co nie czyta. Mam opierać ocenę filmu na podstawie komiksu? Oglądam większość filmów/seriali komiksowych, tylko i wyłącznie na ich jakości opieram oceny.

ocenił(a) film na 10
TomdeX

Gdybyś czytał lub grął w gry z nimi to byś się jarął bardziej, mnie nie razi "fantastyczność" tych filmów w ogóle

Himiteshu

A co to za problem, ze ktos nie czytal komiksow?

ocenił(a) film na 6
Himiteshu

Ja podchodzę do tego neutralnie, jak jest dobry film to docenię, jak zły to nie przejmuje się większością, mam swoją opinie, można się zgodzić, albo też nie.

Himiteshu

Ludzie powinni rozumieć o co kaman dzięki uporządkowanej fabule i prawidłowo przedstawionym postaciom. To , że Ja , Ty czy jakikolwiek inny fan komiksów siedzimy w temacie , to żadna sztuka. Sztuką jest aby ludzie nie czytający komiksów , zrozumieli co film chce nam przekazać i wtedy jest okej :)

ocenił(a) film na 10
Cannibal3

I widzisz, ktoś nie zrozumiał...

ocenił(a) film na 1
Himiteshu

Skoro ktoś nie zrozumiał fabuły filmu na którym był w kinie to znaczy że film jest słaby. I dokładnie to można powiedzieć o WW. Dodając sztuczną grę głównej bohaterki. Film żeruje na fanach komiksów, którzy mają sentyment do postaci - oni będą zachwyceni samym faktem, że mają okazję tą postać obejrzeć w kinie.

ocenił(a) film na 7
Himiteshu

Ja czytam i jaram się nimi jak 14 latek cycuszkami oraz jestem zagorzałym fanboyem DC. Ale obiektywnie oceniając film jest dobry ale to jeszcze nie jest poziom TDK Logana czy Iron Mana. Muszą coś zrobić z tym sztucznym cgi, bo czasem walki były sztuczne. Oraz mogliby bardziej rozwinąć mitologię, bo jest potencjał a a było Tego za mało. Zrobili z Aresem to samo co Marvel z Red Skullem :(

ocenił(a) film na 10
Kruchy_serious

Ares przynajmniej walczył i był kozacki

Himiteshu

Proszę, jak Lupin z tym swoim wąsem może być kozacki.

Notoryczny_filmowiec

hahahahah niestety ale prawda;p. Szczerze to do końca wierzyłam, że postać Aresa jako śmiertelnika specjalnie wygląda niepozornie żeby nie wzbudzić podejrzeń ale do przemiany. Niestety Ares w swojej prawdziwej okazałości z tym wąsem wygląda skandalicznieXD Powinien swoim wyglądem wzbudzać strach, niepokój, siłe jak np. Ralph Fiennes w Starciu Tytanów.

Kruchy_serious

TDK to świetny thriller sensacyjny i co do tego nie ma wątpliwości , aczkolwiek do komiksowego klimatu daleka droga. Bądź co bądź, historia w Mrocznym Rycerzu opowiedziana jest znakomicie. Ja osobiście na pierwszym miejscu stawiam Zimowego Żołnierza razem z Watchmenami. Drugie miejsce to także na równi Batman (1989) i Batman Begins.

Himiteshu

Nie musze znać komiksu by ocenic film człowieku ;) Jakbym chciał oceniać komiks to bym go czytał. Film odpowiada sam za siebie,a jak został ukazany można pozostawić wiele do życzenia i tyle.

TomdeX

Cóż , właściwie historia jest nie mal w pełni ekranizacją komiksu. Rozumiem natomiast , że komuś mogła do gustu nie przypaść (w końcu to połączenie mitologi z pierwszą wojną światową).

ocenił(a) film na 6
Cannibal3

Akurat motyw z Aresem mi się bardzo podobało, przez to jest 6/10, a nie niżej, ogólnie lubię mitologię, jednak sama historia mnie nie powaliła, jeśli faktycznie jest to ekranizacja komiksu to spoko, rozumiem dlaczego ludziom może się podobać.

TomdeX

Dokładnie , gdybyśmy z miejsca znali jego tożsamość to była by kupa. Nie trzeba czytać komiksów żeby zrozumieć motyw filmu , tym bardziej jeśli jest w miarę solidnie przedstawiony :) I o to też w tym wszystkim się rozchodzi.

Cannibal3

Widzę, że znasz się na temacie bo właśnie szukam odpowiedzi, którego konkretnie komiksu? Czy jest to np jeden z tych, które wydał Egmont? Byłbym wdzięczny za odpowiedź.

ocenił(a) film na 6
Damianuss1

Przykro że nie uzyskałeś wcześniej odpowiedzi, mam nadzieję że zdążyłeś sobie poradzić, ale może komuś innemu się przyda odpowiedz :)


Charles Moulton (w), Harry G. Peter (a). "Introducing Wonder Woman" All Star Comics 8 (January 1942), DC Comics

https://4.bp.blogspot.com/-FvaESxoXo7g/WTLJX_SUuNI/AAAAAAAAFCc/D_Inbm__WcQrDM5XR GSrZHwUy_4TD9FpQCEw/s1600/ww%2B1.jpeg

czykiczyki

Nie znalazłem wtedy odpowiedzi na pytanie :), dzięki, że po tak długim czasie mimo wszystko się pofatygowałeś. Przyda się.

użytkownik usunięty
TomdeX

Indianin dobrze powiedział kto im wolność i dom zabrał.

ocenił(a) film na 8
TomdeX

brzmisz troche jak Scott Buck wiec Iron Fist powinien cie sie spodobac :P serial urealniony na chama...

ocenił(a) film na 6
keteek

Iron Fist mi się spodobał, chyba nawet napisałem na jego stronce parę słów. Ogólnie filmy, seriale komiksowe mają mało wspólnego z realizmem i jestem tego świadom, po prostu Wonder Woman mi nie podszedł.

ocenił(a) film na 8
TomdeX

no wlasnie nie, tym na sile upychanym realizmu popsuli calego Iron Fista, jedna z komich ulubionych komiksowych meskich postaci Marvela, a serial to dno, nawet dobrze nie wytlumaczyli skad ma moce bo przeciez smok nie jest realistyczny, Scott Buck eh...

ocenił(a) film na 3
TomdeX

Dzięki za info miałem się wybrać do kina, ale sobie podaruje :)

ocenił(a) film na 1
sajet1

dobra decyzja :D

ocenił(a) film na 3
sajet1

Dokładnie ja obejrzałem i poczułem się jakbym 25zł wyjebał w błoto i 2h swojego życia też

ocenił(a) film na 3
TomdeX

To film ocierający się o kicz na poziomie serialu Xena,taki Człowiek ze stali to przy tym arcydzieło kinematografii.

TomdeX

Z nowych produkcji opartych na komiksach chyba nic mi nie przypadło do gustu. Starsze filmy są moim zdaniem lepsze (ciekawsza, głębsza fabuła, o dziwo mniej kiczowate efekty specjalne). Z tego powodu do WW podeszłam bez wysokich oczekiwań i... I nie zawiodłam się.
Film zawiera wątki z mitologią grecką, co akurat mi się podobało, bo swego czasu przeczytałam książkę Paderewskiego kilka razy. Stąd byłam w szoku, kiedy okazało się, że Diana jest boginią, córką Zeusa. W greckiej mitologii była Artemida, która w rzymskiej mitologii jest utożsamiana z Dianą. Czy twórcy naprawdę nie mogli sprawdzić takich informacji? Czy też Amerykanie są takimi ignorantami, że uznali, że skoro jest hasło mitologia, to już jeden pies jaka?
Efekty specjalne były po prostu śmieszne. Ilość wkładu komputerowego sprawia, że te sceny przypominają animację - jak już zostało zauważone. Scena z początku filmu kiedy mała Diana spada i w ostatniej chwili łapie ją matka była pierwszą, która wywołała mój śmiech, a z czasem było coraz gorzej. Walka z Aresem była tandetna do granic możliwości.
Pomysł na fabułę ciekawy, ale... Diabeł tkwi w szczegółach. Dlaczego Niemcy płynęli w szalupach przed tym dużym statkiem? Co oni go holowali? Dlaczego kiedy wyszli na brzeg i zostali zaatakowani przez piechotę i jeźdźców uznali, że mając broń palną najlepszym wyjściem będzie natarcie na przeciwnika zamiast zachowanie dystansu i ostrzał? Dlaczego Diana podczas tej walki widzi pocisk w zwolnionym tempie, ale ciotki nie może uratować? Nie mówiąc już o tym, że sama ciotka mogła zaatakować strzelca zamiast rzucać się na tor lotu pocisku... Z klifu amazonki skoczyły w mgnieniu oka, ale zamiast rzucić się na atakującego ona wolała rzucić się w stronę pocisku. No, ale przecież musiało dojść do banalnej tragedii w życiu bohaterki, żeby dokonała się jej przemiana. Szkoda, że ten oklepany motyw w filmie pojawia się dwukrotnie... Dlaczego podczas walki między okopami musiał pojawić się Indianin, żeby rzucić granat? Żołnierze na miejscu nie posiadali takiej broni? Dlaczego wszystkie pociski kierowane były w stronę twarzy Diany? Chciano zrobić jej uprzejmość i ułatwić odbijanie ich? Pocisk na wysokości kolan albo chociaż 4 pociski wystrzelone w jej stronę na raz skutecznie utrudniłyby tą obronę polegającą na machanie łapkami przy twarzy... Najwyraźniej niemieccy żołnierze są w połowie wyśmienitymi strzelcami i zawsze trafiają w okolice głowy, a w połowie okropnymi i nie trafiają nawet w pobliżu wroga (sądząc po laserowych strzałach rodem z SW wśród tych żołnierzy byli szturmowcy). Dlaczego nikt się nie dziwił, że w tamtych latach babka lata w mini sukience i to metalowej w dodatku? Dlaczego nikt się nie dziwi, co ona potrafi? Nikt nie zadaje żadnych pytań... Pojawiła się superbohaterka i wszyscy przyjęli to za coś zupełnie normalnego i ograniczają się do braw na koniec wystąpienia. Dlaczego sama Diana nie jest zszokowana widokiem "nowego świata"? Mężczyzna i zegarek zaskoczyli ją bardziej niż samochody, samoloty, okulary... Lodami się poczęstowała, jakby to byłą najbardziej naturalna rzecz pod słońcem, gdzie skoro nigdy nie widziała śniegu i zimno jest jej obce, to na zimno w ustach powinna chyba zareagować przynajmniej lekkim zdziwieniem. Skąd maska doktorki? Jakaś zaawansowana ta technika, jak na tamte lata... Dlaczego podczas jazdy na galę nikogo nie spotkali w lesie - w ogóle nie odczuwa się, że bohaterowie przedzierają się przez front... Dlaczego nikt nie obserwuje drogi wiodącej do tego zamku i bohaterowie mogą spokojnie ukraść samochód i się do niego władować wybiegając z krzaków na jedyną drogę w okolicy oddaloną o 200m od murów? Dlaczego ta babeczka w niebieskim postanowiła przedzierać się przez krzaki w sukni balowej zamiast iść drogą? Dlaczego zareagowała na czającą się tam postać oburzonym "A tyś co za jedna?" zamiast jakoś krzyczeć czy coś, zwłaszcza, że tak stały tam i wgapiały się w siebie dosyć długo. Jakim cudem nikt nie zauważył miecza wystającego Dianie z sukni? To chyba największa kpina w tym filmie!
Jeszcze sporo takich "dlaczego?" i "jakim cudem?" mam w głowie, ale to są te rzeczy, które mnie najbardziej zakuły w oczy. Następną był wybór aktora do roli Aresa. Ja rozumiem chęć zmylenia widza, ale Ares wyglądał, jak stereotypowy Janusz już w chwili zrzucenia z Olimpu. To nie mógł do cholery wtedy być młodym bogiem (jak w mitologii!), a na Ziemi przybrać inny wygląd, jako kamuflaż? Ten wąs to była gruba przesada... W dodatku Ares nie rzucał piorunami, taką moc posiadał Zeus. No, ale po co się interesować o czym się robi film. Patrząc na większość komentarzy dochodzę do wniosku, że wystarczy w głównej roli obsadzić piękną aktorkę, dać jej biegać w kusej spódnicy i gorsecie uwydatniającym cycki i widzowie są wystarczająco zachwyceni, żeby zwracać uwagę na wszelkie niedociągnięcia, czy kiczowate efekty specjalne, z których w dużej mierze składa się film.

notmi

Bardzo dziękuję za ten komentarz. Tyle się naczytałam o wspaniałości tego filmu, a po obejrzeniu nie mogłam zrozumieć, co w nim takiego wyjątkowego. Ilość kiczu przekracza wszelkie pojęcie, a początek na rajskiej wyspie to dla mnie żeńska wersja parodii 300.
Nie mogę pojąć, czym wszyscy się zachwycają.

ocenił(a) film na 8
just_bee

Biorąc pod uwagę, ze to film na podstawie komiksu to jest bardziej niż dobry:)

rvnrvn1010

Aha, czyli to wina komiksu, że film ma tak kiepskie efekty specjalne a ilość niedociągnięć i głupot fabularnych przekracza wszelkie pojęcie?

ocenił(a) film na 8
just_bee

Efekty są ok, każdy film ma jakieś niedociągnięcia, to po prostu dobry film z niezłą fabułą. Oczywiście to moje zdanie, mi się film mega podobał w przeciwieństwie do np Strażników Galaktyki vol 2.

rvnrvn1010

Kompletnie się nie zgadzam, a teraz na dodatek boję się czy wydać kasę na Strażników, jeśli są gorsi od WW :/

ocenił(a) film na 1
just_bee

Fabuły w tym filmie specjalnie też nie było. Zero humoru, a gra aktorki pierwszoplanowej sprawiała, że tylko szukałam możliwości wyjścia z kina. Tragedia i dno.

ocenił(a) film na 3
rvnrvn1010

NAJGORSZY FILM JAKI WIDZIAŁEM OSTATNIMI CZASY! Gadot to jakiś żart... DREWNO... Marvel chociaż nie trakruje widza jak kretyna i stara się choć trochę... Masa pozytywnych opinii WW chyba tylko dla skompego stroju głownej bohaterki.... Rzygać się chce... Czy porównując wonder woman i np Ant man, venom, cokolwiek z przedrostkiem marvell na prawde wydają się być na równi? Wonder Woman przyrównał bym bardziej do starych Power rangers co chodzili na polsacie... Efektami specjalnymi pasują jak ulał... A kunszt aktorski Gadot można przyrównać do superprodukcji polskiej telewizji "ukryta prawda"...

notmi

Książka nie jest Paderewskiego tylko Parandowskiego, ale rozumiem że literówka ;)

W filmie nie ma prawdziwej mitologii greckiej tylko jest MITOLOGIA DC zawierająca połączone światy Batmana, Supermana, Flasha itp plus niektóre elementy zapożyczone z mitologii greckiej. Trzeba ją traktować jako byt osobny.

Grecka Artemida była córką Zeusa i Latony. Diana w filmie jest córka Zeusa i Hippolity, więc nie jest tą samą osobą. Ma tylko imię zapożyczone od rzymskiej Diany, a poza tym nie należy do mitologii greckiej, tylko do mitologii DC (jak wyżej).

W szalupach chyba Niemcy płynęli, żeby wyjść na brzeg. Statek przecież nie mógł wpłynąć na płytkie wody bliżej brzegu. Natomiast jeśli chodzi ci o to, że wcześniej płynęli w szalupach, kiedy wpłynęli w mgłę, to nie wiem. Nie było pokazane, kiedy zeszli ze statku, więc może najpierw mgła ogarnęła statek, a oni spuścili szalupy, żeby badać teren, np., żeby statek nie nadział się na ewentualne skały?

<< Dlaczego nikt się nie dziwił, że w tamtych latach babka lata w mini sukience i to metalowej w dodatku? Dlaczego nikt się nie dziwi, co ona potrafi? Nikt nie zadaje żadnych pytań...

Bo są tak zdziwieni, że stracili mowę?

Potem może zadają pytania, ale to nie jest po prostu pokazane w filmie, jako rzecz oczywista, której można się domyślić, a czas ekranowy trzeba wykorzystać na inne rzeczy.

<< Dlaczego sama Diana nie jest zszokowana widokiem "nowego świata"? Mężczyzna i zegarek zaskoczyli ją bardziej niż samochody, samoloty, okulary...

Jest pokazane jej pierwsze zdziwienie, a pierwsze wrażenie jest zawsze najsilniejsze.
O mężczyznach wiedziała, ze istnieją, ale zdziwiła się, że nagle pojawił się taki na wyspie. Zegarek to była dla niej kompletna nowość. O samochodach itd. mógł już jej opowiedzieć Steve w czasie podróży, więc mogła być w pewnym stopniu przygotowana, a pokazanie wszystkich po kolei zdziwień byłoby trochę nudne.

<< Lodami się poczęstowała, jakby to byłą najbardziej naturalna rzecz pod słońcem, gdzie skoro nigdy nie widziała śniegu i zimno jest jej obce, to na zimno w ustach powinna chyba zareagować przynajmniej lekkim zdziwieniem.

Wydaje mi się, że jest trochę zaskoczona smakiem lodów.
Śniegu nie widziała, tak jak nie widziała mężczyzn, ale mogła wiedzieć o jego istnieniu. Słuchała przecież opowieści i czytała książki. A nawet prawdziwi starożytni Rzymianie sprowadzali śnieg z gór i robili coś w rodzaju lodów - mieszając śnieg z sokiem zdaje się. O tym też Diana mogłaby wiedzieć przy swojej edukacji.


<< Skąd maska doktorki? Jakaś zaawansowana ta technika, jak na tamte lata...

Podobno maska doktorki jest wzorowana na prawdziwych maskach, używanych w tamtych czasach ...
Zresztą co w niej jest aż tak skomplikowanego? - Odlew kawałka twarzy, dwuczęściowy z zawiasem? Zbroje średniowieczne i starożytne były bardziej skomplikowane.

Co do reszty "dlaczego", pewno część z twoich zarzutów jest zasadnych, a inne może dałoby się wytłumaczyć, ale musiałabym jeszcze raz obejrzeć film pod tym kątem.

ocenił(a) film na 8
notmi

Czepiasz się szczegółów jak baba...

ocenił(a) film na 5
notmi

hahaha pięknie to wyłożyłaś :) Trudno uwierzyć, że film z tyloma debilizmami może mieć tak pozytywne recenzje :)

notmi

Jeszcze ja dodam swoje 3 grosze :D
1.Zacznijmy może od tego, że postać WW stworzono w latach 40., do jej kreacji posłużyły elementy zaczerpnięte z mitologii greckiej, ale nie jest to czyste przeniesienie postaci z mitologii. Film Wonder Woman nie jest ekranizacją żadnej mitologicznej opowieści, tylko ekranizacją komiksu - a komiksy rządzą się swoimi prawami ;)
2. Obecnie większość filmów sci-fi i fantasy to jakieś 70% CGI. CGI jest nawet tam, gdzie myślisz, że go nie ma - wiem coś o tym, siedzę w branży. Faktycznie, 2-3 sceny wyszły nieciekawie, ale cała reszta jest bez zarzutów. Prawdopodobnie, gdyby budżet był większy, to i efekty byłyby dużo lepsze. I tak jest się z czego cieszyć, bo Patty Jenkins jest pierwszą kobietą, która dostała budżet powyżej 100 mln dolarów (149 mln), ale nie oszukujmy się - jest to o połowę mniejsza suma niż ta przeznaczona na Batman vs. Superman czy Man of Steel.
3. Statek zatonął - widać to na kilku ujęciach - został uszkodzony tak samo, jak samolot, którym leciał Steve.
4. Żołnierze w szalupach byli na straconych pozycjach, Amazonki przecież do nich strzelały z łuków i nawet kilku ubiły, zanim dostali się na ląd. W dodatku taki desant bez ładu i składu, w tamtych czasach, nie był niczym niezwykłym - żołnierze byli często traktowani jak mięso armatnie, co nawet było poruszone dalej w filmie.
5. Diana stoi plecami do strzelca i zapewne odwróciła się dopiero, gdy usłyszałam krzyk ciotki (tak wynika ze scen), natomiast Antiope wybrała najlepsze rozwiązanie z jej punktu widzenia. Mogła próbować zaatakować kolesia i być może zaryzykować życie Diany, albo się poświęcić i mieć pewność, że kula jej nie sięgnie.
6. Nie zauważyłam żadnej większej przemiany Diany po śmierci ciotki, raczej jak już, to na samym początku walki, gdy ginie Amazonka zawieszona na linie, oraz gdy widzi jej ciotkę i resztę Amazonek w akcji.
7. No man's land - oto odpowiedź na Twoje pytanie o walkę między okopami. Zwyczajnie, trzeba było kogoś odważnego, kto by poszedł za Dianą. Granaty akurat miał Indianin, więc nie wiem w czym problem? Choć jeden żołnierzyk się wyrywał by pójść w ich ślady, ale został powstrzymany przez kolegę(?) z okopu. Były gdzieś tam granatniki(moździerz) po stronie niemieckiej, ale jakoś średnio sobie z nimi radzili.
8. Diana i pociski. Gdyby wystrzelili, dajmy na to, te 4 pociski jednocześnie, pewnie zrobiłaby unik, albo schowała się za tarcza? Tak też zrobiła, gdy użyli automatu.
9. Wdzianko Diany zadziwiło żołnierzy w okopie - wyraźnie widać to po ich minach. Również zdumienie malowało się na ich twarzach, gdy biegła w stronę wroga. Może ludzie w mieście też byli zdziwieni i komentowali między sobą, ale tego nie wiem, bo mówili w niezrozumiałym dla mnie języku :) W dodatku, trochę później Steve opowiada swoim kompanom skąd się wzięła Diana i rozmawiają o jej dokonaniach oraz stroju.
10. Maska doktorki jest idealnym odwzorowaniem protez, jakie noszono w tamtych czasach. Wygoogluj sobie Anna Coleman Ladd i podziwiaj jej prace.
11. Reakcja na lody też była - przyłożyła usta, po czym odsunęła loda i dopiero za drugim razem wzięła gryza. Nie musiała się przecież krzywić, ani ostentacyjnie dziwić! Subtelna reakcja jest całkiem na miejscu.
12. Droga była zastawiona samochodami, a obok znajdowały się krzaczory. I pytanie brzmiało "what are you supposed to be?", więc pewnie wzięła Dianę za kogoś z obsługi, gościa, abo za jakąś atrakcję. Gdy Diana przymierzała się do jej sukienki, babeczka rzuciła "what are you doing?".
13. Mnie nie tyle zastanawiał miecz wystający z sukni - bo dobrze komponował się jako ozdoba - lecz jak ona sobie go tam wsadziła? ;D
14. I znowu, mówimy o ekranizacji komiksu, który czerpał z mitologii, więc nic dziwnego, że kreacja Aresa odbiega od przyjętego wyobrażenia. Nie wiem jak z tymi piorunami, może przejął je od Zeusa, tak jak Diana mogła przejąć atak dzięki swoim bransoletom?

Tyle ode mnie. Mam nadzieję, że pomogłam rozwiać pewne niejasności :)

ocenił(a) film na 6
TomdeX

Zgadzam się, choć uważam że problem leży od strony długości filmu i przeciwnika WW który był nijaki w batmanie nawet wróg z 3 ligi jest bardziej ciekawszy niż wrogowie w innych komiksach DC. Dlatego właśnie gacki sprzedawały się najlepiej, bo to po prostu ciekawe uniwersum czego nie ma supcio i większość bohaterów dc z niewielkimi wyjątkami (zresztą podobnie jest z marvelem tylko że tam nudne postacie ratują pozytywnym humorem).

ocenił(a) film na 5
TomdeX

Też się zawiodłem. Byłem pełen optymizmu, ale za efekty specjalne, dużą część scen walki i za za ostatnie 30 min filmu musiałem obniżyć ocenę. Naprawdę - końcówkę aż ciężko mi się oglądało.

Doback

W mojej ocenie jest to bardzo, ale to bardzo słaby film:

- naprawdę fatalne efekty
- mierna muzyka (irytująca zwłaszcza na początku, kiedy jeszcze akcja nie nabrała tempa)
- kiepskie kreacje aktorskie (gdyby nie Chris Pine, którego de facto nie lubię, film by leżał po całości)
- infantylizm
- nieciekawie przedstawiona historia

Miałem wrażenie, że oglądam pełnometrażową wersję Xeny: Wojowniczej Księżniczki!

ocenił(a) film na 2
TomdeX

Ale się bardzo stara, chociaż rozumku brak.
Czołgiem jednakowoż rzuciła po namyśle.

TomdeX

Od drugiej połowy film staje się nudny. Słabo ukazany bezmiar zła na wojnie. Motyw z Aresem śmieszny (można by zostawić pojedynek na kolejny film). Jak zobaczyłem Aresa, to pomyślałem WTF. Już aktor z serialu "Herkules" był dużo lepszy.

ocenił(a) film na 6
TomdeX

Prawda.

ocenił(a) film na 7
TomdeX

Powiem tak, nie jestem fanem ani supermana, ani rzeszy tych super chłopców, kobiet i facetów z DC.
Aczkolwiek nawet nie będąc jej fanem, film był całkiem spoko jak dla mnie.
Fabuła całkiem całkiem, walki też nawet spoko.
Wymęczyła mnie jednakże walka z głównym Bad guyem. Bo raz że profesor Remus Lupin jakoś nie bardzo pasuje na boga wojny, to jeszcze ta cała walka taka przejedzona. Ile to już tego typu walk widzieliśmy.
Brakowało też troszeńkę krwi. Bo ciachanie mieczem bez widocznej juchy to jakieś dziwne uczucie.
A już miecz sterczący z sufitu w przebitym ciele i oczywiście ślicznie srebrny to już wgl.
Nie mówię tu o krwi niczym w 300, ale troszeńkę krwawych śladów cięć czy ubrudzona klinga by się przydała.
Natomiast już starcia z niemcami były całkiem dobre.
Te mi się podobały.
takie naciągane 7/10

ocenił(a) film na 3
TomdeX

I tak wysoko oceniłeś ten film. Ja nie miałem tyle litości.

TomdeX

Bzdura kompletna....bardzo ciekawa i udana produkcja.

TomdeX

Oznaczenie wiekowe nie wzięło się z powietrza. Jest to film dla dzieci. Tego typu produkcje powinny być mroczne i krwawe. Po co pokazywać przemoc jak zabawę? Wojna to przede wszystkim strach, śmierć, krew. Tutaj praktycznie w ogóle nie zagrano na emocjach żeby dzieci mogły normalnie pójść spać po seansie. Dodatkowo Ares, który niby pokonał pozostałych bogów w walce jest przedstawiony jako słabeusz z przerostem ego i zdziwieniem, że jego przeciwniczka może mu zrobić kuku. Serio? Rozniósł w pył równych sobie i nawet Zeusa, a nie potrafił dać sobie rady z Dianą? Powagi i logiki za grosz, a do tego postacie strasznie papierowe. Pierwsza część filmu jeszcze była do zniesienia, ale im dalej tym gorzej.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones