Przełączyłem ot tak, przypadkowo. I spędziłem, zupełnie nagle, dwie godziny z cholernie szeroko otwartymi oczyma.
(ten film naprawdę otwiera szeroko oczy).
Nie da się oddzielić ,,incydentu Tiananmen'', jak nazywał to komitet centralny, od formy filmowej, bo człowiek po prostu przeżywa ten film ( naprawdę...