imo nie było tak dobrego dźwięku. O ile zazwyczaj nie słychać dialogu aktorów o tyle w Zimnej Wojnie wyraźnie słychać nawet dźwięk papierosa podczas zaciągania. O dialogach nawet nie mowię, słychać wyraźnie nawet wypowiedzi niewyraźne i z akcentem.
Chyba inne filmy oglądaliśmy, bo w kilku scenach dialogi były praktycznie niesłyszalne.
Do połowy filmu, owszem, wszystko słyszalne, ale później już nic nie słyszałam co oni tam gadają :/ Więc wcale tak idealnie nie jest.
Siedziałam w ostatnim rzędzie i też niewiele słyszałam z dialogów. Dobrze, że to był pokaz z angielskimi napisami; ratowałam się nimi w chwilach głuchoty ;)
Ja się niestety trochę namęczyłem, żeby wsłuchać się w niektóre dialogi. To mnie najczęściej odstrasza od potencjalnie dobrych polskich filmów o ciekawej fabule. Wiem, że są w moim ojczystym języku, a trudniej będzie mi zrozumieć niż te po francusku, hiszpańsku czy angielsku.