Może mi ktoś wytłumaczyć jakim cudem profesor xavier żyje po tym jak gin zabiła go w ostatnim bastionie?
NO ale oni wysłali wolverina w czasie zanim to wszystko naprawił więc co najwyżej magneto mógłby go wysłać. Tak mi się wydaje. W ostatnim bastionie ginie profesor, cyklop i gin. A tu nagle profesor w części powrót do przyszłości cały i zdrowy (chodzi mi oczywiście o tego starego) a tylko gin i cyklop nie żyją. Nie rozumiem tego.
Tak naprawdę to był aktor, który udawał profesora. To aktor zginął, profesor wykorzystał to i już pod własną postacią pojawił się potem.
Niestety. Miałem, ale którejś nocy było włamanie. Nic nie zginęło, tylko ten link do wiadomej sceny. Przypadek?