"La Repubblica" pisze w sobotę, że film
"1612" w reżyserii
Władimira Chotinienki o wypędzeniu Polaków z Moskwy powstał na zamówienie Kremla. Rzymski dziennik podkreśla, że "film jako narzędzie propagandy nie jest nowością w Rosji" i przypomina, że "systematycznie posługiwał się nim
Stalin".
Według gazety,
Stalin "miał szczęście", ponieważ często "służyli" mu niektórzy najgenialniejsi reżyserzy w dziejach.
"
Putinowi poszło źle: nie zawsze filmy na zamówienie stają się niezapomnianymi dziełami" - zauważa włoska gazeta. "Jednak aspekt artystyczny jest drugorzędny.
Putina interesowało to, by przekazać precyzyjne polityczne przesłanie; to związane z jutrzejszymi obchodami Święta Jedności Narodowej, dedykowanego +bohaterom+, którzy 4 listopada 1612 roku uwolnili Moskwę i Rosję od polskich najeźdźców" - stwierdza się w artykule zatytułowanym >>
"1612" - film
Putina dla Romanowów<<.