Pamiętacie
"Agentów bardzo specjalnych"?
Marlon Wayans i
Shawn Wayans grali w tej komedii dwóch agentów FBI, którzy w celu rozwiązania skomplikowanej zagadki kryminalnej musieli udawać białe kobiety. A może marzyliście o sequelu?
Film był kiepski, ale
Marlon pozostaje niezrażony i śni o kontynuacji. Aktor umieścił na Instagramie wezwanie do boju dla wszystkich fanów oryginału. Pod fałszywym plakatem zebrał 441 tysięcy polubień, a ponoć miało wystarczyć trzy razy mniej, by wcielić pomysł na sequel w życie. Przypomnijmy, że to już trzecia próba reaktywowania tej produkcji.
Jeśli ten diaboliczny plan się powiedzie, za kamerę powróci najprawdopodobniej trzeci Wayans, czyli
Keenen Ivory. Nie wiadomo jednak, czy są na to realne szanse, czy to jedynie próbne badanie rynku przez aktora.