O tym, że studio Sony chce, by nową
"Kleopatrę" wyreżyserował
Denis Villeneuve, pisaliśmy już kilka miesięcy temu – reżyser
"Blade Runnera 2049" rozpoczął już negocjacje w tej sprawie. Teraz scenarzysta projektu –
David Scarpa – zdradził w czasie wywiadu udzielanego na temat
"Wszystkich pieniędzy świata", że film będzie się bardzo różnił od widowiska z 1963 roku, które – przypomnimy – było w swoim czasie najdroższą produkcją w historii kina. Nowa
"Kleopatra" ma być politycznym, krwawym thrillerem.
Tak o projekcie mówi sam
Scarpa:
W przypadku "Kleopatry"... zamiast wielkiego trzygodzinnego widowiska (...) postawiliśmy na polityczny thriller. Brudny, krwawy z dużą ilością przekleństw i seksu. To będzie dwugodzinny mroczny thriller pełen morderstw. Przyjęliśmy więc zupełnie inną wizję niż na początku.
Brzmi zachęcająco?
Na efekty trzeba będzie jednak na pewno poczekać jeszcze kilka lat. Aktualnie
Villeneuve pracuje bowiem nad adaptacją "Diuny" dla studia Legendary Entertainment.