"Liga Sprawiedliwości" Snydera zakończy się cliffhangerem

Premiera filmu "Liga Sprawiedliwości Zacka Snydera" już za rogiem, ale reżyser wciąż ujawnia nowe szczegóły swojego projektu. Tym razem Snyder powiedział co nieco o genezie sceny z Jokerem (Jared Leto), której fragment widzieliśmy w zwiastunie. I zasugerował, że widowisko zakończy się fabularnym zawieszeniem.

Wygląd Jokera zainspirował postapokaliptyczny świat, którego jestem fanem. Pomysł był taki, że akcja następnego filmu - który raczej nie powstanie - rozgrywałaby się w tym świecie i bohaterowie próbowaliby go naprawić, wyjaśnił Snyder. Ta sekwencja nie jest długa, ale zdecydowanie robi to, czego potrzebowała historia. Dalsze szczegóły to spoilery.

Początkowo "Liga Sprawiedliwości" miała być dwoma filmami. "Liga Sprawiedliwości Zacka Snydera" daje przedsmak potencjalnego innego świata. Zasiałem tu ziarna tego, co chciałem pokazać w kolejnych częściach. Znajdziecie więc je w filmie, ale realizacja ciągu dalszego wydaje się mało prawdopodobna, więc zostaje nam jedynie spekulacja na podstawie tych tropów, dodał reżyser.

"Liga Sprawiedliwości Zacka Snydera" jest skomponowana z materiałów, które nakręcił Snyder, zanim film został przejęty przez Jossa Whedona. Scena z Jokerem jest jednak nowa i została nakręcona specjalnie na potrzeby wersji reżyserskiej.

Czy w takim razie - skoro film buduje fundament dla sequeli, które prawdopodobnie nie powstaną - stanowi on zamkniętą całość? Wygląda na to, że nie. Film kończy się wielkim cliffhangerem, zdradził Snyder.

Czekacie na premierę "Ligi Sprawiedliwości Zacka Snydera"? Chcielibyście, żeby reżyser mógł kontynuować swoją historię? Film zadebiutuje 18 marca.