Chiny znów okazały się najważniejszym międzynarodowym rynkiem kinowym. Jednak tym razem Chińczycy tłumnie wsparli hollywoodzką produkcję.
"Hobbit: Pustkowie Smauga" zarobił w ten weekend 32,8 mln dolarów, z czego praktycznie cała kwota (32,7 mln) pochodziła właśnie z Chin. Jest to najlepsze otwarcie w historii Warner Bros. w tym kraju. Lepsze nawet od niedawnego debiutu
"Grawitacji".
"Pustkowie Smauga" w pierwszy weekend zarobiło 65% tego, co
"Niezwykła podróż" w ciągu całego swojego pobytu w chińskich kinach. Dzięki temu globalne wpływy drugiego
"Hobbita" osiągnęły 893,7 mln dolarów i nadzieja na miliard wciąż pozostaje. Obraz wciąż jeszcze czeka na swoją premierę w Japonii.
Drugie miejsce przypadło Warner Bros. Zajmuje je animacja
"LEGO® PRZYGODA", która w ten weekend zarobiła 23,1 mln dolarów. Film pokazywany jest w 48 krajach świata i jak dotąd zarobił w nich 92,5 mln dolarów.
"Pompeje" zadebiutowały w ten piątek nie tylko w Stanach, ale i w 37 innych krajach świata. Zagraniczne wpływy okazały się jednak równie słabe. Film zarobił na razie 22,8 mln dolarów. Najwięcej w kasach kin zostawili Koreańczycy (3,6 mln) i Francuzi (2,3 mln).
W pierwszej piątce znalazło się jeszcze miejsce dla
"RoboCopa" (z wynikiem 17,7 mln) oraz
"Obrońców skarbów", którzy zarobili 13,6 mln dolarów.