"Star Trek": Paramount szykuje kolejny film z reżyserem głośnych seriali
Deadline / / 11-01-2024 11:09
W wytwórni Paramount trwają prace nad nowym filmem z serii "Star Trek". Scenariusz pisze Seth Grahame-Smith ("Mroczne cienie", "LEGO® BATMAN: FILM"), a za kamerą stanie Toby Haynes ("Andor", "Czarne lustro"). Produkcją zajmie się należące do J.J. Abramsa studio Bad Robot.
Szczegóły projektu trzymane są na razie w tajemnicy. Wiadomo jedynie, że ma to być historia typu "origin" rozgrywająca się kilka dekad przed wydarzeniami z filmu "Star Trek" z 2009 roku.
To nie koniec dobrych wieści dla fanów Gwiezdnej Floty. Jak informuje serwis Deadline, Paramount cały czas aktywnie pracuje nad "Star Trek 4". Ostatnią wersję scenariusza napisali Josh Friedman i Cameron Squires. W głównych rolach mają powrócić: Chris Pine jako James T. Kirk, Zachary Quinto jako Spock, Zoe Saldana jako Uhura, Karl Urban jako dr McCoy, John Cho jako Sulu i Simon Pegg jako Scotty.
"Star Trek: W nieznane" trafił do kin w 2016 roku i od razu zapowiedziano, że kolejna część powstanie. Jednak dość szybko okazało się, że studio nie potrafi się zdecydować, w jakim kierunku zamierza poprowadzić cykl. Dlatego też co chwilę pojawiały się sprzeczne doniesienia. Raz słyszeliśmy o tym, że powstanie kontynuacja "W nieznane", a zaraz potem, że studio da Quentinowi Tarantino wolną rękę, by stworzył osadzone w świecie Star Trek własne widowisko z kategorią R. Swego czasu własną wersję kinowej opowieści o załodze USS Enterprise przygotowywał również Noah Hawley. Jednak ten projekt trafił do kosza jeszcze w 2020 roku.
Na małych ekranach wciąż możemy oglądać produkcje z uniwersum za sprawą platformy Paramount+, która tworzyła serial "Star Trek: Discovery". Jego następcą jest "Star Trek: Strange New Worlds", którego akcja rozgrywa się na 10 lat przed objęciem dowództwa USS Enterprise przez Kirka. Serial swoim formatem przypomina oryginalnego "Star Treka", czyli każdy odcinek to inna planeta odwiedzana przez załogę statku dowodzonego przez kapitana Christophera Pike'a.
"Star Trek" wraca na duży ekran
Szczegóły projektu trzymane są na razie w tajemnicy. Wiadomo jedynie, że ma to być historia typu "origin" rozgrywająca się kilka dekad przed wydarzeniami z filmu "Star Trek" z 2009 roku.
To nie koniec dobrych wieści dla fanów Gwiezdnej Floty. Jak informuje serwis Deadline, Paramount cały czas aktywnie pracuje nad "Star Trek 4". Ostatnią wersję scenariusza napisali Josh Friedman i Cameron Squires. W głównych rolach mają powrócić: Chris Pine jako James T. Kirk, Zachary Quinto jako Spock, Zoe Saldana jako Uhura, Karl Urban jako dr McCoy, John Cho jako Sulu i Simon Pegg jako Scotty.
Burzliwa droga "Star Treka 4" na ekrany
"Star Trek: W nieznane" trafił do kin w 2016 roku i od razu zapowiedziano, że kolejna część powstanie. Jednak dość szybko okazało się, że studio nie potrafi się zdecydować, w jakim kierunku zamierza poprowadzić cykl. Dlatego też co chwilę pojawiały się sprzeczne doniesienia. Raz słyszeliśmy o tym, że powstanie kontynuacja "W nieznane", a zaraz potem, że studio da Quentinowi Tarantino wolną rękę, by stworzył osadzone w świecie Star Trek własne widowisko z kategorią R. Swego czasu własną wersję kinowej opowieści o załodze USS Enterprise przygotowywał również Noah Hawley. Jednak ten projekt trafił do kosza jeszcze w 2020 roku.
Na małych ekranach wciąż możemy oglądać produkcje z uniwersum za sprawą platformy Paramount+, która tworzyła serial "Star Trek: Discovery". Jego następcą jest "Star Trek: Strange New Worlds", którego akcja rozgrywa się na 10 lat przed objęciem dowództwa USS Enterprise przez Kirka. Serial swoim formatem przypomina oryginalnego "Star Treka", czyli każdy odcinek to inna planeta odwiedzana przez załogę statku dowodzonego przez kapitana Christophera Pike'a.
Zwiastun filmu "Star Trek: W nieznane"
powiązane artykuły
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
