To był dobry weekend dla Hollywoodu nie tylko w Ameryce, ale i na świecie. Aż trzy filmy uzyskały poza granicami USA wpływy przekraczające 40 milionów dolarów. Numerem jeden pozostał
"Człowiek ze stali", który zarobił 89 mln. Aż 25,5 miliona pochodziło z rynku chińskiego. Film świetnie sprzedał się też we Francji (8,2 mln) i Hiszpanii (4,4 mln). Imponuje również siła Supermana w Wielkiej Brytanii, gdzie w drugi weekend obraz zarobił 8,2 mln dolarów.
Na drugim miejscu debiutowała animacja Pixara
"Uniwersytet Potworny" z wynikiem 54,5 mln dolarów. Obraz trafił na 35 rynków. Najlepiej spisał się w Meksyku (11,6 mln) i Rosji (7,9 mln).
Na podium znalazło się też miejsce dla drugiej premiery, filmu
"World War Z". Najnowsze widowisko z
Bradem Pittem pojawiło się wraz z amerykańska premierą w 25 krajach i już zarobiło 45,8 mln dolarów. Film najlepiej sprzedał się w Korei Południowej (10,3 mln) oraz Wielkiej Brytanii (7,1 mln).
W pierwszej piątce znaleźli się jeszcze
"1000 lat po Ziemi" z wynikiem 13,4 mln dolarów oraz
"Szybcy i wściekli 6" z wynikiem 11,2 mln (łącznie 437,5 mln).