Klienci Centrum Handlowego Wileńska w zdumieniu przecierali oczy. Przypadkiem trafili na plan filmowy z udziałem popularnych aktorów.
Pomysłodawcą realizacji filmu w scenerii praskiego hipermarketu jest
Paweł Althamer, artysta znany z niekonwencjonalnych działań. Przed kamerą – oprócz przypadkowych klientów sklepu – stanęli m.in.
Agnieszka Grochowska i
Mirosław Baka. Na zdjęcia przeznaczono jeden dzień – pierwszy marca. Widzowie obejrzą efekty pracy ekipy filmowej już 10 marca. Film pojawi się tego dnia w warszawskich multipleksach przed głównym seansem. Będzie miał formę 1-minutowej zapowiedzi. Zareklamuje on artystyczną akcję, która zrealizowana zostanie 21 marca przed wejściem do hipermarketu na ulicy Wileńskiej. Jej ostateczny przebieg pozostaje tajemnicą.
Mirosław Baka niczym nie wyróżnia się z tłumu sklepowych gości. Z zamyśloną twarzą zatrzymuje się przed głównym wejściem i powoli zapala papierosa. – Wcielam się w postać szarego człowieka, mieszkańca okolicznej dzielnicy na zakupach – informuje aktor.
Agnieszka Grochowska gra z kolei młodą pracownicę pralni. Film opowiada o jej spotkaniu z koleżanką.
Grochowska w pewien sposób kontynuuje swoją rolę z filmu
"Warszawa". Na chwilę zobaczymy także
Dariusza Gajewskiego, reżysera
"Warszawy". W kadrze pojawią się także typowy bezdomny, uliczny grajek, grupa blokersowej młodzieży, ale również i zabiegany biznesmen nerwowo krzyczący do komórki (tę rolę zagra
Marek Frąckowiak).
Lokalizacja filmu nie jest przypadkowa.
Althamer jest zachwycony prawobrzeżną Warszawą. – Ten hipermarket jest niczym egzotyczny intruz w tej dzielnicy. To właściwie UFO, które wylądowało na Targowej. Nowe centrum ma sens symboliczny. Stanowi przełom w życiu tego miejsca, kiedy stare przenika się z nowym – wyjaśnia artysta.
Althamer od dawna realizuje projekty zacierające granicę między filmem a rzeczywistością. W zeszłym roku podobną akcję przeprowadził w Hollywood z
Peterem Fondą,,Peter Fonda. W realizacji pomagają mu profesjonalni filmowcy z grupy Filmotwórnia, Leszek Molski i Jacek Taszkowski.