Finansowany przez Netflix dramat sensacyjny
"Triple Frontier" po raz kolejny traci odtwórcę jednej z głównych ról. Teraz z udziału w filmie zrezygnował
Ben Affleck.
"Triple Frontier" jest w planach już od prawie dekady. Pierwotnie za kamerą miała stanąć
Kathryn Bigelow. Wśród kandydatów do głównych ról wymieniani wtedy byli
Tom Hanks,
Johnny Depp i
Will Smith. Później angaż w filmie negocjowali (bezowocnie)
Tom Hardy i
Channing Tatum.
Detale fabuły nie są na razie znane. Akcja rozgrywa się tam, gdzie stykają się granice Brazylii, Argentyny i Paragwaju. Miejsce to cieszy się złą sławą jako raj dla wszelkiej maści przestępców.
Na razie jedynym potwierdzonym nazwiskiem w obsadzie jest
Mahershala Ali. Reżyseruje
J.C. Chandor.