Box Office USA: Czarna Pantera najlepszym superbohaterem w historii

Choć w piątek premierę miało aż pięć filmów, to w kasach kinowych nie widać tego pozytywnych efektów. Wpływy są o ok. 70 milionów dolarów niższe niż przed rokiem, kiedy to "Piękna i Bestia" samodzielnie zgarnęła podczas drugiego weekendu ponad 90 milionów dolarów. Żadna z dużych premier tygodnia nie błyszczała, w przeciwieństwie do dystrybucji limitowanej, gdzie byliśmy świadkami najlepszego otwarcia tego roku.


Tymczasem najważniejszą informacją jest to, że "Czarna Pantera" stała się najlepszym, oczywiście pod względem wyników sprzedaży biletów, widowiskiem o superbohaterach. Łączne wpływy wynoszą obecnie 630,9 mln dolarów. Dotychczasowym numerem jeden w tym zestawieniu byli "Avengers" z kwotą 623,4 mln dolarów. "Czarna Pantera" jest aktualnie piątym najbardziej kasowym obrazem w historii amerykańskiej dystrybucji kinowej.

Najlepszym filmem weekendu było za to widowisko "Pacific Rim: Rebelia". I jest to jedna z dwóch dobrych wiadomości dotyczących tego tytułu. Drugą jest to, że obraz zarobił więcej, niż się tego spodziewano jeszcze w piątek. Mimo to 28 milionów dolarów trudno uznać za udany start. Biorąc pod uwagę, że produkcja pochłonęła 155 milionów dolarów, otwarcie "Rebelii" jest na granicy uznania filmu za klapę. Jednak wiele osób twierdzi, że oficjalnie podany budżet jest zaniżony i że w rzeczywistości na realizacji drugiego "Pacific Rim" wydano 174 mln dolarów. A to oznacza, że otwarcie stanowiłoby tylko 16,1% budżetu, co jest wynikiem bardziej niż rozczarowującym.

Za klęskę należy też uznać start animacji "Gnomeo i Julia. Tajemnica zaginionych krasnali". Po pierwszych trzech dniach wyświetlania na jej koncie jest tylko 10,6 mln dolarów, co stanowi 18% budżetu (który wyniósł 59 mln dolarów). Jest to też wynik o 15 milionów dolarów gorszy od otwarcia części pierwszej siedem lat temu. Film desperacko walczy o to, by znaleźć się na czwartym miejscu. Czy tak się stanie, dowiemy się dopiero w poniedziałek, kiedy ogłoszone zostaną ostateczne wyniki. Obecnie animacja wyprzedza "Tomb Raidera" o 170 tysięcy dolarów.

Pasmo sukcesów Sony dobiegło właśnie końca. Religijna produkcja studia "Paweł, apostoł Chrystusa" wystartowała fatalnie, zajmując dopiero ósmą lokatę. PR-owo studio oczywiście próbuje wszystkim wmówić, że 5 milionów dolarów na otwarcie to sukces, bo tyle wydano na produkcję. Problem jednak w tym, że podczas drugiego weekendu w kinach kosztujące 7 milionów muzyczne widowisko skierowane również do chrześcijańskiej widowni "I Can Only Imagine" zarobiło 13,8 mln dolarów, a łącznie ma już 38,3 mln.

Bella Thorne i Patrick Schwarzenegger mają wielu fanów na swoich stronach społecznościowych. Nie potrafili jednak przekonać ich, by wybrali się do kina i obejrzeli "W blasku nocy". Film rzutem na taśmę wywalczył miejsce w pierwszej dziesiątce, zarabiając na dzień dobry 4,1 mln dolarów. Dla Open Road Film, które wprowadziło ten młodzieżowy romans do kin, jest to otwarcie zbliżone do tego, jakie rok wcześniej zaliczyła ekranizacja innej powieści YA "Before I Fall" (4,7 mln po pierwszym weekendzie, 12,2 mln w sumie).

Pierwsza dziesiątka wygląda następująco:

#	Tytuł	zarobił w weekend	zarobił w sumie	tyg. na ekranie	kina
1	Pacific Rim: Rebelia	$28,0	$28,0	1	3,708
2	Czarna Pantera	$16,7	$630,9	6	3,370
3	I Can Only Imagine	$13,8	$38,3	2	2,253
4	Gnomeo i Julia. Tajemnica zaginionych krasnali	$10,6	$10,6	1	3,662
5	Tomb Raider	$10,4	$41,7	2	3,854
6	Pułapka czasu	$8,0	$73,9	3	3,423
7	Twój Simon	$7,8	$23,7	2	2,434
8	Paweł, apostoł Chrystusa	$5,0	$5,0	1	1,473
9	Wieczór gier	$4,2	$60,8	5	1,866
10	W blasku nocy	$4,1	$4,1	1	2,173

Jak widać, zabrakło w niej miejsca dla piątej z dużych premier tygodnia – "Niepoczytalnej". Wprowadzenie do kin filmu nakręconego iPhone'em, nawet jeśli podpisuje go Steven Soderbergh, okazało się błędem. Wielu fanów narzekało na jakość obrazu i skutecznie odstraszyło swoich znajomych. W efekcie film na otwarcie zarobił tylko 3,9 mln dolarów. W karierze reżysera jest to najgorszy wynik pierwszego weekendu jego filmu wprowadzonego do szerokiej dystrybucji, bijąc "Solaris" (6,8 mln dolarów).

Wreszcie 100 milionów dolarów uciułało "Nowe oblicze Greya". Granica ta padła w piątek. Jest to trzecia premiera 2018 roku, której udało się osiągnąć ten pułap.

^{Setki 2018 roku}

#	Tytuł	zarobił w sumie	otwarcie	liczba kin	premiera	projekcje 3D	budżet
1	Czarna Pantera	$630,9	$202,0	4,020	16.02	tak	$200
2	Piotruś Królik	$106,8	$25,0	3,725	9.02	tak	$50
3	Nowe oblicze Greya	$100,2	$38,6	3,768	9.02	-	$55

Z kolei "Król rozrywki" po tym weekendzie będzie już trzecim najbardziej kasowym musicalem w historii amerykańskiej dystrybucji. Na koncie filmu znajdzie się bowiem 170,9 mln dolarów, czyli o ok. 300 tysięcy więcej od finalnego wyniku "Chicago".

Nie jest to jedyna dobra wiadomość dla studia Fox. Wprowadzana przez Fox Searchlight animacja "Wyspa psów" wystartowała w 27 kinach i zarobiła w nich prawie 1,6 mln dolarów. Daje to średnią na kino w wysokości 58,1 tys. dolarów. W tym roku żadna premiera nie uzyskała lepszego wyniku.

Już w czwartek do amerykańskich kin wejdzie widowisko Stevena Spielberga "Player One". W piątek swoją premierę będą miały: chrześcijańska produkcja "Bóg nie umarł: Światło w ciemności" i thriller dla afroamerykańskiej widowni "Tyler Perry's Acrimony".