Christian Bale pastorem przemycającym narkotyki

Christian Bale zagra główną rolę oraz będzie jednym z producentów filmu bazującego na artykule z magazynu "Vanity Fair" zatytułowanego "The Church of the Living Dangerously". Scenariusz przygotuje Charles Randolph, zdobywca Oscara za "Big Short", w którym Bale wystąpił.

Bohaterem artykułu był John Lee Bishop. Mężczyzna miał straszliwe dzieciństwo. Jego wujowie organizowali dziecięce walki na gołe pięści i zmuszali go do brania w nich udziału. Dorastając, Bishop zwrócił się ku religii i został pastorem The Living Hope Church. Jako urodzony showman szybko zaczął przyciągać tłumy. Jego kościół pękał w szwach. Niestety popularność uderzyła mu do głowy. Jego wierni nie byli skłonni wybaczyć mu zdrady małżeńskiej i problemu z lekami przeciwbólowymi i alkoholem.

Jednak prawdziwa historia zaczęła się dopiero wtedy, kiedy syn Bishopa uzależnił się od metamfetamina i heroiny. Pastor obiecał sobie, że nie pozostawi syna samego. Żeby zrozumieć, przez co chłopak przechodzi, zaczął razem z nim brać narkotyki. To doprowadziło go do kartelu meksykańskiego, dla którego zaczął przemycać narkotyki. Został złapany podczas dwudziestej podróży. Skazano go na pięć lat pozbawienia wolności. Wtedy to syn ruszył na ratunek ojcu.

Film bazujący na życiu Johna Lee Bishopa i jego syna Davida powstanie dla studia New Regency.