Cyborg, towarzysz
Flasha z widowiska "
Liga Sprawiedliwości", nie pojawi się w przygotowywanym przez Warner Bros. filmie "
The Flash". Postać została całkowicie usunięta ze scenariusza.
Jest to efekt wojny toczonej przez grającego
Cyborga Raya Fishera z kierownictwem DC Films, a w szczególności z jego szefem Walterem Hamadą. Tydzień temu aktor zapowiedział, że nie weźmie udziału w żadnym filmie powstającym pod nadzorem Hamady. Tymczasem ten właśnie podpisał kolejny kontrakt i pozostanie szefem DC Films do 2023 roku.
Przypomnijmy, że
Fisher od kilku miesięcy pierze publicznie brudy, jakie miały miejsce na planie "
Ligi Sprawiedliwości", kiedy reżyserem był
Joss Whedon. Oskarżał on następcę
Zacka Snydera o toksyczne i niestosowne zachowanie na planie. To doprowadziło do wszczęcia śledztwa wewnętrznego, które niedawno zostało zakończone.
Fisher nie jest z jego efektów zadowolony, a samego Hamadę oskarżył o okłamywanie opinii publicznej.
Z informacji, do których dotarł portal The Wrap, wynika, że
Cyborg został całkowicie wykreślony z filmu "
The Flash" i nikt inny nie zastąpi
Fishera w tej roli. Jednak w przyszłych widowiskach jest możliwe zaangażowanie kogoś innego. Przypomnijmy bowiem, że Hamada niedawno ujawnił plany DC Films, które umożliwiają twórcom bardzo elastyczne podchodzenie do castingów. Zamiast spójnego DCEU będzie multiwersum z wieloma różnymi wersjami tych samych postaci.
Zdjęcia do "
The Flash" mają się rozpocząć w tym roku.
Tytułowego bohatera zagra
Ezra Miller.