Quentin Tarantino i
Leonardo DiCaprio pojawili się w poniedziałek na prezentacji studia Sony odbywającej się podczas CinemaConu. Panowie opowiedzieli o nowym filmie
Tarantino,
"Once Upon a Time in Hollywood".
Getty Images © Isaac Brekken Akcja filmu rozgrywa się w hollywoodzkiej erze roku 1969 roku, powiedział reżyser.
To czas eksplozji kontrkultury, rewolucji hippisowskiej i szczytu tak zwanego "nowego Hollywood". DiCaprio powiedział, że scenariusz filmu jest jednym z najlepszych, jakie kiedykolwiek czytał. Przebił go prezes Sony Pictures Entertainment
Tom Rothman, który ogłosił że to najlepszy scenariusz, jaki czytał kiedykolwiek, kropka.
Tarantino zdradził, że spośród jego filmów
"Once Upon a Time in Hollywood" będzie najbardziej podobny do
"Pulp Fiction". Zapowiedział też plejadę "dzikich postaci".
Bohaterami filmu są Rick Dalton (
Leonardo DiCaprio) i Cliff Booth (
Brad Pitt). Rick był kiedyś gwiazdą w westernowego serialu telewizyjnego. Cliff to jego kumpel i kaskader. Obaj próbują się odnaleźć w Hollywood epoki hipisów, bardzo różniącego się od tego Hollywoodu, który zastali, kiedy przybyli tu przed laty w poszukiwaniu sławy. Mimo to Rick mieszka w całkiem dobrej okolicy, a jego sąsiadką jest słynna Sharon Tate.
Premiera w sierpniu przyszłego roku.