Po raz drugi w tym roku Universal Pictures całkowicie zaskoczyło specjalistów od box office'u. Po niewyobrażalnie wyśrubowanym starcie "Szybkich i wściekłych 7" zaledwie kilka miesięcy temu, teraz "Jurassic World" pisze nowy rozdział w historii kinowej dystrybucji. Obraz trafił do kin w środę i w ciągu pierwszych pięciu dni wyświetlania zarobił 307,2 mln dolarów.
Wynik ten jest oczywiście najlepszym otwarciem w tym roku, bijąc rezultat startowy "Szybkich i wściekłych 7" (250,4 mln dolarów). Tym samym jest to najlepszy debiut w historii studia. Universal Pictures może też pochwalić się drugim najlepszym otwarciem wszech czasów na zagranicznych rynkach. Rekordzistą pozostaje "Harry Potter i Insygnia Śmierci. Część II" z wynikiem 314 mln dolarów. Jednak po dodaniu niesamowitej kwoty uzyskanej w amerykańskich kinach, otrzymamy 511,8 mln dolarów, co jest absolutnym rekordem otwarcia.
"Jurassic World" jest piątym filmem tego roku, który globalnie zarobił co najmniej pół miliarda dolarów. Co bardzo symptomatyczne, jest trzecim tytułem ze stajni Universal Pictures, któremu udała się ta sztuka. Wcześniej pół miliarda zgarnęli "Szybcy i wściekli 7" (w sumie 1 510,8 mln) i "50 twarzy Greya" (569,7 mln). Pozostałe dwa filmy należą do Disneya ("Avengers: Czas Ultrona" i "Kopciuszek").
Film trafiał na kolejne światowe rynki począwszy od środy. W niedzielę był pokazywany w 66 krajach i wszędzie zajął pierwsze miejsce. Najlepiej "Jurassic World" poradził sobie – co nie jest żadną niespodzianką – w Chinach. Pięciodniowe wpływy wyniosły tam 100,8 mln dolarów. Jest to najlepszy start produkcji Universal Pictures w tym kraju w całej historii chińskiej dystrybucji. Studio uzyskało też swoje rekordowe otwarcia w Wielkiej Brytanii i Irlandii (29,6 mln), Korei Południowej (14,4 mln) i Australii (12,1 mln). Innymi ważnymi rynkami były: Meksyk (16,2 mln), Francja (12,5 mln) i Niemcy (11 mln).
Pojawienie się "Jurassic World" sprawiło, że dla innych filmów nie było już w zasadzie miejsca. Z tego też powodu tylko dwa tytuły zdołały zarobić ponad 10 milionów dolarów. Pierwszym z nich jest "San Andreas" z kwotą 42,5 mln dolarów. Za sprawą dinozaurów katastroficzne widowisko straciło w Chinach 2/3 widowni. Mimo to łączne wpływy w tym kraju wyniosły po 13 dniach 80,5 mln dolarów, co daje czwarte miejsce wśród najbardziej kasowych produkcji Warner Bros. na chińskim rynku. Zagraniczne wpływy filmu z Dwayne'em Johnsonem wynoszą już ćwierć miliarda dolarów, a globalne zbliżają się do granicy 400 milionów dolarów (obecnie 373,3 mln).
Na podium znalazła się jeszcze "Agentka", która w weekend zarobiła 13,5 mln dolarów. Film robi furorę w Korei Południowej. Tam łączne wpływy komedii przekroczyły już wyniki uzyskane przez tytuły z serii o Jamesie Bondzie i Jasonie Bournie.
Pierwszą piątkę kompletują: "Naznaczony: rozdział 3" z kwotą 6,7 mln dolarów oraz "Mad Max: Na drodze gniewu", który zarobił 5,4 mln dolarów.
Wynik ten jest oczywiście najlepszym otwarciem w tym roku, bijąc rezultat startowy "Szybkich i wściekłych 7" (250,4 mln dolarów). Tym samym jest to najlepszy debiut w historii studia. Universal Pictures może też pochwalić się drugim najlepszym otwarciem wszech czasów na zagranicznych rynkach. Rekordzistą pozostaje "Harry Potter i Insygnia Śmierci. Część II" z wynikiem 314 mln dolarów. Jednak po dodaniu niesamowitej kwoty uzyskanej w amerykańskich kinach, otrzymamy 511,8 mln dolarów, co jest absolutnym rekordem otwarcia.
"Jurassic World" jest piątym filmem tego roku, który globalnie zarobił co najmniej pół miliarda dolarów. Co bardzo symptomatyczne, jest trzecim tytułem ze stajni Universal Pictures, któremu udała się ta sztuka. Wcześniej pół miliarda zgarnęli "Szybcy i wściekli 7" (w sumie 1 510,8 mln) i "50 twarzy Greya" (569,7 mln). Pozostałe dwa filmy należą do Disneya ("Avengers: Czas Ultrona" i "Kopciuszek").
Film trafiał na kolejne światowe rynki począwszy od środy. W niedzielę był pokazywany w 66 krajach i wszędzie zajął pierwsze miejsce. Najlepiej "Jurassic World" poradził sobie – co nie jest żadną niespodzianką – w Chinach. Pięciodniowe wpływy wyniosły tam 100,8 mln dolarów. Jest to najlepszy start produkcji Universal Pictures w tym kraju w całej historii chińskiej dystrybucji. Studio uzyskało też swoje rekordowe otwarcia w Wielkiej Brytanii i Irlandii (29,6 mln), Korei Południowej (14,4 mln) i Australii (12,1 mln). Innymi ważnymi rynkami były: Meksyk (16,2 mln), Francja (12,5 mln) i Niemcy (11 mln).
Pojawienie się "Jurassic World" sprawiło, że dla innych filmów nie było już w zasadzie miejsca. Z tego też powodu tylko dwa tytuły zdołały zarobić ponad 10 milionów dolarów. Pierwszym z nich jest "San Andreas" z kwotą 42,5 mln dolarów. Za sprawą dinozaurów katastroficzne widowisko straciło w Chinach 2/3 widowni. Mimo to łączne wpływy w tym kraju wyniosły po 13 dniach 80,5 mln dolarów, co daje czwarte miejsce wśród najbardziej kasowych produkcji Warner Bros. na chińskim rynku. Zagraniczne wpływy filmu z Dwayne'em Johnsonem wynoszą już ćwierć miliarda dolarów, a globalne zbliżają się do granicy 400 milionów dolarów (obecnie 373,3 mln).
Na podium znalazła się jeszcze "Agentka", która w weekend zarobiła 13,5 mln dolarów. Film robi furorę w Korei Południowej. Tam łączne wpływy komedii przekroczyły już wyniki uzyskane przez tytuły z serii o Jamesie Bondzie i Jasonie Bournie.
Pierwszą piątkę kompletują: "Naznaczony: rozdział 3" z kwotą 6,7 mln dolarów oraz "Mad Max: Na drodze gniewu", który zarobił 5,4 mln dolarów.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
