E3 2018: Graliśmy w "Spyro Reignited Trilogy" i "Crasha" na nowych platformach

autor: /
https://www.filmweb.pl/news/E3+2018%3A+Grali%C5%9Bmy+w+%22Spyro+Reignited+Trilogy%22+i+%22Crasha%22+na+nowych+platformach-128645
Po wielkim sukcesie, jakim okazało się "Crash Bandicoot N.Sane Trilogy", Activision nie zwalnia tempa i już we wrześniu będziemy mieli okazję odświeżyć sobie trylogię przygód fioletowego smoczka. "Reignited Trilogy" wygląda przepięknie i w niczym nie przypomina sklejonych na szybko remasterów serii "Ratchet & Clank" czy "Jak & Daxter".


Deweloper Toys for Bob został postawiony przed nie lada zadaniem. Oryginalne gry o Spyro wyszły prawie 20 lat temu spod skrzydeł studia Insomniac Games i robiły w tamtych czasach ogromne wrażenie. Otwarta konstrukcja poziomów, ogromny zasięg rysowania obiektów, piękna animacja czy niesamowita, kolorowa oprawa graficzna – choć Spyro nie był nigdy tak popularny jak pozostałe maskotki PlayStation z tamtych lat, to nie można odmówić jego twórcom niezwykłego talentu i zdolności wyciskania z pierwszego PlayStation ostatnich soków. Zmierzenie się z taką legendą mogłoby wydawać się prostym zadaniem: bierzemy oryginalny kod gry, przepisujemy na nowe platformy i dodajemy lepszą oprawą. Niby tak, tylko nikt od dawna nie ma już tego kodu, a samo Insomniac nie jest nawet bezpośrednio zaangażowane w ten projekt.

 

Toys for Bob musiało napisać całą trylogię od zera, przez cały czas mając na uwadze, że to ma być wierny oryginałowi remaster, a nie ich własna interpretacja. Modele postaci, projekty poziomów, oprawa audio, dialogi – wszystko musieli stworzyć od zera, zerkając jedynie na ekran obok z odpalonym oryginałem, aby sprawdzić, czy robią to dobrze. Owszem, wymagało to od nich więcej pracy, ale dzięki temu gra wydaje się świeża i "dzisiejsza". Sterowanie jest responsywne, a wszelkie jego oryginalne mankamenty (obracanie kamery trigerami na padzie) można było pominąć. Nawet na wymagających poziomach w powietrzu nie miałem najmniejszych problemów z zapanowaniem nad fioletowym smoczkiem. Nagrana od nowa została również cała oprawa muzyczna, a dodatkowo wszystkie ważne postacie będą w pełni dubbingowane. Warto tu również wspomnieć, że gra trafi do sprzedaży w naszym kraju w pełnej, polskiej wersji językowej, więc będzie idealną pozycją dla najmłodszych, których angielski nie pozwala jeszcze na komfortowe granie.

Nie miałem nigdy pierwszego PlayStation, a mój kontakt ze "Spyro" ograniczał się do grania u kolegów, którym rodzice kupili "szaraka". "Spyro Reignited Trilogy" nie będzie najważniejszą grą tej jesieni, bo takie pewnie nawet nie były plany Activision, ale ja już swój pre-order mam zrobiony. Granie w oryginalne wersje tych gier na PS1 dzisiaj to masochizm, a zawsze z tyłu głowy miałem to, że wypadałoby skończyć chociaż tę trylogię. 21 września będę mógł to zrobić na Xboksie One i PlayStation 4.

Poza "Spyro" Activision pokazywało również na E3 "Crash Bandicoot N. Sane Trilogy". Zapytacie pewnie po co, skoro ta składanka ukazała się rok temu. Otóż 29 czerwca "Crash" zawita na Xboksie One, Switchu i pecetach. Czy coś się zmieniło w stosunku do oryginalnego wydania na PlayStation 4?


Po raz pierwszy twórcy zdecydowali się na stworzenie własnych, nowych poziomów do "Crasha". Nie będzie ich dużo, ale to sposób na podziękowanie fanom za wspieranie ich. Osoby, które kupią wersję na XOne, PC czy Switcha, znajdą te poziomy w swoich grach, a ci którzy kupili "Crasha" na PS4, będą mogli pobrać darmową łatkę dodającą nowe etapy – to bardzo ładny ruch ze strony twórców i wydawcy. Dodatkowo "Crash Bandicoot N.Sane Trilogy" będzie wspierać natywne 4K i HDR na Xboksie One X – gra wygląda dzięki temu bajecznie i już wyobrażałem sobie siebie z padem od Xboksa wyciągniętego wygodnie przed wielkim TV, kiedy kątem oka zobaczyłem grę działającą na Switchu. Bez 4K. Bez HDR. Lekko rozmazaną (mniej niż 720p w trybie przenośnym), ale z opcją zabrania ze sobą i grania gdzie tylko mam ochotę. Dłużej nie musieli mnie przekonywać.

 

Jeśli macie już "Crash Bandicoot N.Sane Trilogy", to niedługo zagracie za darmo w dodatkowe poziomy. Jeśli jeszcze nie, to gra będzie dostępna już za kilka tygodni (29 czerwca) na wszystkich pozostałych platformach. Dwa miesiące wakacji powinny Wam starczyć na skończenie "Crasha", tak abyście we wrześniu mogli przywitać się z fioletowym smoczkiem. Przynajmniej ja mam taki plan.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones