Ekipa "Black Panther: Wakanda Forever" wraca na plan. Letitia Wright także

Twórcy sequela "Czarnej Pantery" – "Black Panther: Wakanda Forever" – zapowiedzieli wznowienie zdjęć, które przerywane już były z powodu pandemii, zachorowań na planie, a także wypadku Letitii Wright. Gwiazda, która przejęła schedę po zmarłym w 2020 roku Chadwicku Bosemanie, doznała urazu w czasie jednej z kaskaderskich scen jesienią zeszłego roku, co zmusiło ją do powrotu do Londynu. W tym czasie kręcone były sekwencje bez jej udziału. Do tej pory nie było też jasne, czy Wright w ogóle będzie mogła powrócić do USA, ponieważ nie ukrywa swojego krytycznego stanowiska wobec szczepień, a także wypowiedzi na temat ciemnej magii kryjącej się w szczepionkach. Tymczasem, Ameryka wprowadziła zakaz wjazdu na teren swojego kraju osobom niezaszczepionym. Na razie nie wiadomo, jak ten problem został rozwiązany. Marvel nie udzielił komentarza w tej sprawie. 

Jak informują źrodła, początkowo ekipa miała rozpocząć pracę po przerwie już w zeszły poniedziałek. Plany musiały zostać przełożone z powodu pozytywnego tekstu na COVID-19 innej gwiazdy "Black Panther: Wakanda Forever" Lupity Nyong’o. 

Co wiemy o "Black Panther: Wakanda Forever"?

Jak dotąd "Wakanda Forever" napotkała szereg przeszkód i utrudnień. W 2020 roku po śmierci Chadwicka Bosemana twórcy na nowo musieli przemyśleć pomysł na fabułę. Gwiazdą drugiej części uczynili błyszczącą w "Czarnej Panterze" Shuri – siostrę głównego bohatera, którą gra Letitia Wright.

Zgodnie z doniesieniami premiera zaplanowana na listopad 2022 roku nie jest zagrożona. Już raz została przełożona z lipca 2022. 

"Wakanda Forever" wchodzi w skład IV fazy Marvel Cinematic Universe i jest 30. filmem należącym do franczyzy. 
To jeden z trzech filmów Marvela, które mają się ukazać w tym roku, pozostałe to "Doktor Strange w multiwersum obłędu" (maj) oraz "Thor: Love and Thunder" (lipiec).

Poniżej przypominamy zapowiedź "Czarnej Pantery" z 2018 roku.