Fanatyczne stawianie klocków - sprawdzamy betę "LEGO Worlds" na PC

autor: /
https://www.filmweb.pl/news/Fanatyczne+stawianie+klock%C3%B3w+-+sprawdzamy+bet%C4%99+%22LEGO+Worlds%22+na+PC-121668
"LEGO Worlds" zadebiutuje już niedługo, a na razie znajduje się w ostatniej fazie Early Access. Za produkcję odpowiada TT Games, czyli firma, która wyprodukowała do tej pory mrowie gier z duńskimi klockami w roli głównej. Ta jest chyba jedną z najbardziej ambitnych w dorobku studia – wszak czym innym jest odtwarzanie historii opowiadanych przez filmy, a czym innym stworzenie platformy, która ma przyciągnąć graczy na długie godziny i dać im pole do twórczej ekspresji.


Na samym początku generujemy losowy świat, który zostanie przez grę ukształtowany, zasiedlony różnymi istotami oraz zabudowany konstrukcjami. Na ziemi pojawiamy się w stylu Rico Rodrigueza z "Just Cause", czyli efektownie szybując z niebios w dół. Od chwili postawienia naszej klockowej stopy na powierzchni możemy zdecydować się na dwie różne aktywności – eksplorację lub budowanie.

Przemierzając rozległe obszary proceduralnie wygenerowanego świata, co rusz będziemy napotykać nowe elementy: budynki, kwiatki, zwierzęta, postacie, całe pojazdy, etc. Wystarczy się o nie otrzeć, aby automatycznie dodały się do kolekcji wzorów, które później możemy wykorzystać. Co jakiś czas zmienia się też "tematyka krajobrazu". Raz zwiedzamy obszary wiejskie, aby potem nagle przeskoczyć do klimatów kosmicznych, pirackich, prehistorycznych, rycerskich czy fantasy. Wszędzie warto skupić się na poszukiwaniu poukrywanych skrzyń – mniejsze dadzą nam dodatkowe "klocko-pieniądze", większe mogą uraczyć nietypowymi elementami do budowy. 


Po drodze będziemy też spotykać innych mieszkańców Legolandu. Będą mieć oni dla nas proste zadania, jak na przykład przyniesienie im potrzebnego przedmiotu. Rycerz będzie szukać miecza, mechanik klucza, a paintballowiec – markera. Zwierzęta uraczymy przysmakami, dzięki czemu np. będziemy mogli jeździć konno bądź na… świni lub smoku.

Aby maszerowanie na piechotę nam nie zbrzydło, co chwila napotykamy rożne pojazdy. Tych jest cała masa – od motocykli i samochodzików, przez terenówki, śmigłowce, motorówki, na potężnych pojazdach wyposażonych w wiertła i umożliwiających nam wkopywanie się w głąb klockowej ziemi.

 

Warto też mieć pod ręką jakiś oręż, kiedy zapadnie zmrok. Podobnie jak w "Minecrafcie", gdy zajdzie słońce, pojawiają się szkielety, które stają się agresywne, jeśli podejdziemy do nich za blisko. Za ich pokonanie wypada trochę waluty, tak więc zawsze warto ubić kilku w celu podreperowania budżetu.

A kiedy znudzi się nam ciągła podróż lub też znajdziemy idealną dla siebie enklawę spokoju, możemy też zabrać się za budowanie.

Wtedy nasze zbieractwo przynosi plon. Dzięki nagromadzonym elementom możemy dość szybko zabudować okolicę. Mechanika konstruowania w "LEGO Worlds" została stworzona z myślą zarówno o tych twórczych, jak i o leniwych. Ci pierwsi mogą budować wszystko klocek po klocku, mozolnie dobierając poszczególne elementy do siebie, aż finalnie powstaną zapierające dech w piersiach budowle. Mniej zaangażowani mogą wybierać spośród wszystkich odkrytych przez siebie elementów i w trymiga ustawiać nawet najbardziej złożone konstrukcje w stylu chińskiego zamku.


Nie sposób nie porównywać "LEGO Worlds" do "Minecrafta" – w końcu obie gry oferują doświadczenie związane z budowaniem i eksploracją. Na tę chwilę zdecydowanie lepiej opracowane jest sterowanie w dziele Notcha. Ani na padzie, ani na klawiaturze nie operowało mi się zbyt wygodnie w "LEGO Worlds". Bardzo nieintuicyjne jest własnoręczne układanie poszczególnych klocków, co dodatkowo wydłuża proces stawiania budowli.

Zdecydowanie na plus trzeba policzyć niższy próg wejścia do zabawy w "LEGO Worlds". Dzięki predefiniowanym zestawom i elementom nie musimy ręcznie wykonywać każdego przedmiotu – wystarczy, że go po prostu odnajdziemy. Podobnie jest z pojazdami. W "Minecrafcie" trzeba odkryć sposób na tworzenie urządzeń mechanicznych, w tytule od TT Games mamy to już z głowy. To może mniej angażujące, ale dla młodszych graczy z pewnością będzie to spore ułatwienie.

Miłośnicy zabawy z wirtualnymi klockami mogą tworzyć własne niepowtarzalne modele w programie LEGO Digital Designer, a następnie w dość łatwy sposób przenosić je do gry. Takiej funkcjonalności nie posiada "Minecraft".


Różnic jest oczywiście więcej i nie ma co wymieniać ich wszystkich – choćby ograniczona wielkość świata w "LEGO" do nieograniczonej w "Minecrafcie". Na tę chwilę wygląda na to, że produkcja z duńskimi klockami w roli głównej będzie jednak skierowana do fanatyków tematu oraz młodszych graczy.

Po kilku ładnych godzinach testowania "LEGO Worlds" niestety zrobiło się dla mnie zbyt monotonne. Ciągła eksploracja znudziła brakiem większego celu, zabrakło tu elementu przetrwania, który oferuje choćby "Minecraft". Na domiar złego, sterowanie w trybie budowania także nie zachęcało do wirtualnej zabawy klockami. Mam nadzieję, że do czasu premiery uda się coś zrobić z tematem kontroli w grze, a z kolejnymi patchami pojawi się wystarczająco dużo nowych treści, aby zaciekawić grą nie tylko największych fanatyków klocków LEGO.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones