Ten weekend będzie bardzo dobry dla wszystkich kinomanów. Na polskie ekrany wchodzą aż dwa tytuły, które nasza redakcja uznała za tak dobre, że postanowiła przyznać im znak jakości "Filmweb Poleca".
Pierwszym jest węgierski kandydat do Oscara (i faworyt do zdobycia statuetki) "Syn Szawła". Obraz pokazuje 48 godzin z życia więźnia Auschwitz-Birkenau Szawła Auslandera, członka Sonderkommando – oddziału żydowskich więźniów zmuszonych asystować hitlerowcom w wielkiej machinie Zagłady.
W naszej recenzji możecie przeczytać: Nie dostajemy w "Synu Szawła" prostej pophistorii jak w "Liście Schindlera" czy serialu "Holocaust". Nie ma tutaj także łatwo rozpoznawalnych klisz "dobrego Niemca" czy "bezwzględnego kapo". Węgier wybrał drastyczny naturalizm, pierwszoosobową perspektywę i strategię bolesnego "wrzucenia" widza w piekielną rzeczywistość obozu. Innymi słowy – nie poszedł na żaden kompromis, w efekcie czego jego debiut to wyjątkowo czyste, mocne kino. Całą recenzję znajdziecie TUTAJ.
Drugim filmem wyróżnionym przez redakcję jest "Anomalisa", która ma szansę na Oscara w kategorii "pełnometrażowa animacja". Adam Kruk tak pisał o filmie w naszej recenzji: Realizmu "Anomalisy" (choćby mocna scena erotyczna) dopełnia poetyka snu, która tę rzeczywistość zakrzywia. Daje to miejsce dla znanych obsesji Kaufmana: oniryzmu, umiłowania odklejonych od świata postaci – depresyjnych, choć niepozbawionych nadziei, zagrzebywania się w ciemnych meandrach ich psychiki oraz seksualnych frustracji. Wejść w ten świat to dla widza nie tylko ćwiczenie intelektualne, ale i czysta estetyczna przyjemność. Całość możecie przeczytać TUTAJ.
Pierwszym jest węgierski kandydat do Oscara (i faworyt do zdobycia statuetki) "Syn Szawła". Obraz pokazuje 48 godzin z życia więźnia Auschwitz-Birkenau Szawła Auslandera, członka Sonderkommando – oddziału żydowskich więźniów zmuszonych asystować hitlerowcom w wielkiej machinie Zagłady.
Drugim filmem wyróżnionym przez redakcję jest "Anomalisa", która ma szansę na Oscara w kategorii "pełnometrażowa animacja". Adam Kruk tak pisał o filmie w naszej recenzji: Realizmu "Anomalisy" (choćby mocna scena erotyczna) dopełnia poetyka snu, która tę rzeczywistość zakrzywia. Daje to miejsce dla znanych obsesji Kaufmana: oniryzmu, umiłowania odklejonych od świata postaci – depresyjnych, choć niepozbawionych nadziei, zagrzebywania się w ciemnych meandrach ich psychiki oraz seksualnych frustracji. Wejść w ten świat to dla widza nie tylko ćwiczenie intelektualne, ale i czysta estetyczna przyjemność. Całość możecie przeczytać TUTAJ.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
