Kevin Smith podzielił się na Comic-Conie wrażeniami ze swojej wizyty na planie widowiska
"Gwiezdne Wojny: Skywalker. Odrodzenie". Reżyser został zaproszony do studia Pinewood przez samego
J.J. Abramsa i obiecuje filmowe złote góry.
Na planie wciąż szeptano o jednej konkretnej scenografii. Wszyscy mówili: "Musisz to zobaczyć. Kiedy to zobaczysz, stopi ci się mózg", zdradził reżyser.
J.J. powiedział mi jednak: "Nie rób tego. To ostatnie ujęcie filmu. Nie chcesz sobie tego zepsuć. Będziesz chciał być w kinie, kiedy to się wydarzy. Zaufaj mi". Jestem strasznie ciekawski, więc bardzo chciałem rzucić okiem. Ale jeśli rozmawiasz z magikiem, a on prosi, żebyś mu zaufał... Czasem chcemy dowiedzieć się, jak wyciągnięto królika z kapelusza, ale J.J. to tak magiczny magik, że stwierdziłem: zrób to, oszukaj mnie, poczekam i dam się oszukać, dodał
Smith.
Mimo, że mogłem dowiedzieć się, o czym mowa, stwierdziłem, że się powstrzymam. Podoba mi się jego plan. A J.J. jeszcze nigdy mnie nie zawiódł. Getty Images © Jason LaVeris O tym, czy finałowe ujęcie IX epizodu faktycznie ma moc topienia mózgów, przekonamy się 19 grudnia, kiedy film wejdzie do kin.