Zapomniany projekt
"Kane & Lynch" znów ma szansę zostać zrealizowany. Adaptacja
gry komputerowej zyskała bowiem nową gwiazdę. Jest nią
Gerard Butler (
"Olimp w ogniu"). Propozycję udziału otrzymał także
Vin Diesel (
"Riddick").
W filmie
Butler miałby się wcielić w postać Adama "Kane'a" Marcusa, płatnego zabójcy, który zdradzony trafia do więzienia, do celi śmierci. Stamtąd zostaje wyswobodzony przez byłych towarzyszy, którzy teraz zamierzają wykorzystać go w śmiertelnie niebezpiecznej misji odzyskania urządzenia masowej zagłady. Aby zapewnić sobie jego współpracę, porwano jego żonę i córkę. W misji pomoże Kane'owi poznany w więzieniu schizofrenik-zabójca James Lynch (
Diesel).
Film jest w planach już od ponad sześciu lat. Najbliżej realizacji był w 2010 roku, kiedy to jego gwiazdami mieli być
Bruce Willis i
Jamie Foxx. Projekt upadł, kiedy
Simon Crane zrezygnował ze stanowiska reżysera,
F. Gary Gray odmówił, a
Wayne Kramer utrzymał się na stołku ledwie kilka tygodni.
Teraz jednak
Gray jest u sterów. Reżyser pracował już z
Butlerem przy okazji
"Prawa zemsty".