Jak wiadomo, Netflix nie podaje informacji na temat oglądalności swoich programów. Jednak Nielsen Media już od pewnego czasu mierzy widownię platformy. Dzięki temu możemy ocenić, czy
"Bright" – najdroższa jak dotąd produkcja platformy – była sukcesem (jeśli chodzi o widownię).
Wydaje się, że można na to pytanie odpowiedzieć twierdząco, choć jednocześnie obyło się bez rekordu. Jak podaje Nielsen, w pierwszy weekend
"Bright" oglądało 11 milionów Amerykanów.
Jest to jednak wynik nieoszacowany, ponieważ Nielsen bada wyłącznie oglądalność z wykorzystanie telewizorów. Można więc przyjąć, że ogólna widownia
"Bright" jest większa.
Oczywiście trudno to porównywać, ale gdyby wszyscy widzowie
"Bright" wybrali się na film do kin, to zostawiliby w kasach ok. 99 milionów dolarów. A to oznacza, że widowisko mogłoby powalczyć o pierwszą pozycję w amerykańskim box offisie.
"Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi" zarobił bowiem w weekend właśnie 99 milionów dolarów.
Oglądalność
"Bright" nie jest rekordowa. Od czasu rozpoczęcia przez Nielsen Media monitorowania platformy najlepszym wynikiem w pierwszy weekend może pochwalić się drugi sezon
"Stranger Things" – 15 mln widzów.