Mamy dobrą wiadomość dla fanów serialu
"Deadwood". Stacja HBO wreszcie formalnie wyraziła zgodę na produkcję filmowej kontynuacji, o której mówiło się w Hollywood od lat.
Niestety mamy też nie tak dobrą wiadomość. Na filmowy
"Deadwood" przyjdzie nam jeszcze długo poczekać. Zdjęcia rozpoczną się bowiem dopiero za rok.
"Deadwood" emitowany był w latach 2004-2006 i opowiadał o tytułowym, wyjętym spod prawa miasteczku i jego jeszcze bardziej wyjętych spod prawa mieszkańcach. Jego produkcja została przerwana z powodu zbyt wysokiego budżetu.
Szczegóły filmu nie są na razie ujawnione. Po sieci krążą spekulacje, że fabuła skupi się na wydarzeniach z września 1879 roku, kiedy to doszło w miasteczku do gigantycznego pożaru, w którym zniszczonych zostało 300 budynków, a Al Swearengen został zmuszony do ucieczki barką.