Catherine Breillat należy do najbardziej kontrowersyjnych i prowokujących reżyserek kina. W swoich filmach (
"Romance",
"Anatomia piekła",
"Nadużycie słabości") porusza tematy tabu i przekracza granice. Tak też będzie w jej najnowszym dziele. Tym razem jednak przekroczy nie granicę obyczajową, a językową. Po raz pierwszy
Breillat nakręci film po angielsku.
Projekt nosi tytuł
"Bridge of Floating Dreams". Jego akcja rozgrywać się będzie w latach 60. ubiegłego stulecia w Japonii. Głównym bohaterem będzie Sean, amerykański turysta, który stopem przemierza Japonię. Tak poznaje austriackiego fałszerza i japońskiego cwaniaczka, któremu marzy się wstąpienie do yakuzy. Podczas swoich wędrówek nawiążę też intymną więź z Miyoshi, hostessą z klubu nocnego.
"Bridge of Floating Dreams" jest również pierwszym pełnym metrażem
Breillat, do którego reżyserka nie napisała scenariusza. Autorem fabuły jest bowiem Brian Jones.