Czekacie na
"Bad Boys for Life"? No to musicie uzbroić się w cierpliwość. Kilka dni temu dowiedzieliśmy się, że projekt spadł z kalendarza premier Sony i być może w ogóle nie zostanie zrealizowany. Teraz głos w sprawie zabrał gwiazdor poprzednich filmów,
Martin Lawrence.
W rozmowie z Entertainment Weekly, aktor mówił, że nie obgryza paznokci w oczekiwaniu na telefon i że póki nie znajdzie się na planie, nie uwierzy w powodzenie produkcji. "Nie sądzę, żeby to się udało. Szczerze mówiąc, nic na to nie wskazuje. Ponadto Will jest zajęty, więc szanse są marne" - dodał.
O tym, że
"Bad Boys for Life" jest w tarapatach, pisaliśmy już w marcu. To wtedy z projektem pożegnał się
Joe Carnahan, który miał całość wyreżyserować. Wytwórni nie udało się do teraz znaleźć jego następcy. A sam
Will Smith wcale nie zamierza czekać, aż coś się w tej sprawie zmieni i zajął się innymi widowiskami, jak
"Suicide Squad 2" czy
"Aladdin".
A Wy, chcielibyście zobaczyć "złych chłopaków" ponownie w akcji?